Lilith. Część, Która Przeraża I Doprowadza Cię Do Szaleństwa

Spisu treści:

Wideo: Lilith. Część, Która Przeraża I Doprowadza Cię Do Szaleństwa

Wideo: Lilith. Część, Która Przeraża I Doprowadza Cię Do Szaleństwa
Wideo: Lilith (2018) - Official Trailer 2024, Może
Lilith. Część, Która Przeraża I Doprowadza Cię Do Szaleństwa
Lilith. Część, Która Przeraża I Doprowadza Cię Do Szaleństwa
Anonim

Autor: Elena Guskova Źródło:

Wczoraj spotkałam w Internecie dobry artykuł o Lilith i Ewie. Nie będę powtarzał artykułu o tym, która z subosobowości odgrywa jaką rolę. Wszystko jest tam dobrze opisane. Ale opowiem wam o terapii odrzucenia roli Lilith

Jeśli wyjdziemy z praktyki, to część Lilith nie pojawi się, gdy zgłębimy temat kobiecości jako takiej. Jeśli mówimy o kobiecości/męskości, to tam będziemy wizualizować wewnętrznego mężczyznę i wewnętrzną kobietę, którzy dzielą między sobą 100% udziałów i nie mogą w żaden sposób dzielić, aby osoba czuła się zrównoważona. (Oznacza to, że na przykład wewnętrzna kobieta kobiety posiada tylko 20% udziałów, a wewnętrzny mężczyzna 80%. Istnieje oczywista nierównowaga).

Lilith najprawdopodobniej może się zamanifestować, gdy zgłębimy 2 tematy: seks i związek z Bogiem.

Więc seks.

Głównymi powodami, dla których ludzie z zachwytem i przyjemnością nie uprawiają seksu i które mogą zostać złapane w nieświadomość niemal natychmiast (jeśli nie ma historii związanych z wykorzystywaniem seksualnym w dzieciństwie) są:

1) uczucie, że ktoś patrzy na ciebie podczas seksu. Wizualizujemy tych, którzy patrzą: mamę, babcię, tatę, tłum itp. Negocjujemy z nimi, wysyłamy na zasłużony odpoczynek.

2) uczucie, że nie można się zrelaksować i czerpać przyjemności, nie można w tej przyjemności głośno krzyczeć, przewracać oczami, w ogóle otwarcie szaleć - pracujemy też z czterokodowymi prezentacjami tych doznań metodą integralnego neuroprogramowania.

3) temat brudu w seksie.

Część Lilith znajduje się w drugim akapicie, ale w trzecim może się najlepiej zamanifestować.

Możesz zadać klientowi następujące pytanie: „Jak myślisz, jak wygląda twoja lubieżna część? Ten, który pragnie seksu, może nawet brudny itp.”

I najprawdopodobniej ta część pojawi się przed klientem. Być może na obraz pięknej sąsiadki z trzeciego wejścia, o imieniu Potaskushka (nazwę nadały czujne stare babcie z okolicy). Być może w postaci gwiazdy porno, która spotkała się w Internecie. Najważniejsze, że będzie piękna, niedostępna i bardzo, bardzo obrzydliwa w swoim zachowaniu.

Oczywiście chciałbym, żeby tak nie było. Ale jest. I dzięki Bogu. Bez niej wydaje się smutne w łóżku.

Teraz sprawa pozostaje niewielka. Zawrzyj pokój z częścią. Zaakceptuj ją. Dziękować. Pokłon (fragment pracy z częściami „szóstki” S. V. Kovaleva). Zostaw z tobą, kochając i chroniąc.

Czasami taka praca z tą częścią jest wystarczająca i w środku pojawia się spokój. Ale czasami wiele przekonań, a nawet niektóre części, mogą mocno oprzeć się pozostawieniu „dziwki” samym sobie. Wtedy pracujemy niestrudzenie.

Pracujemy z przekonaniami za pomocą neurologicznego kodu nieświadomości i umieszczamy przekonania w skrzyni transformacyjnej, gdzie są przekształcane. Pracujemy z opornymi częściami zgodnie z „szóstką” Kovaleva (przyjmujemy, dziękujemy, kłaniamy się; dajemy to, co nie jest potrzebne, część; przyjmujemy jako prezent to, co jest potrzebne z części; usuwamy zależność od części).

W rezultacie musimy dojść do porozumienia i równowagi w sobie. Zawsze należy pamiętać, że z dowolnymi częściami, holonami pracujemy mądrze, z szacunkiem, bez agresji. Niczego nie odcinamy, nie wyrzucamy z okrzykami „ale wynoś się stąd”, nie odrywamy się od siebie kawałkami i łzami. Ogólnie rozumiemy i zgadzamy się.

Lilith prędzej czy później musi zostać zaakceptowana i współczująca.

Jest też obszar podświadomości, gdzie moim zdaniem obraz Lilith manifestuje się znacznie jaśniej. To wtedy kobieta, w głębi duszy, rości sobie pretensje do Boga. Taka kobieta jest wrażliwa, niezadowolona ze struktury tego świata i najprawdopodobniej będzie czwartym rodzajem enneagramu.

Co powie Lilith, gdy zostanie wezwana do stawienia się przed spojrzeniem świadomości klienta? „Boże, nie jesteś sprawiedliwy, twój świat jest okropnie zaaranżowany, nie kochasz i nie odrzucasz mnie, Lilith. Wygnałeś mnie z raju, a ja się na tobie zemszczę”. Tak powie piękna część Lilith, z wyzwaniem i świecącymi oczami, unosząc do nieba niebiesko-czarne skrzydła.

A z tą częścią robimy wszystko to samo, co opisano powyżej: akceptuję, dziękuję, kłaniamy się itp. Najprawdopodobniej ta część „wpadnie w ramiona” klienta, obrażona i ze łzami, i będzie trzeba ją pogłaskać po głowie, mówiąc „jesteś dla mnie dobry”. Po czym nastąpi całkowite pojednanie.

Jeśli walczymy z jakąś częścią w nas, to ją „energetyzujemy”. Jeśli spróbujemy wejść w plus, minus na przeciwległym końcu wzrośnie proporcjonalnie do wzrostu plusa. Rozwiązaniem jak zawsze jest równowaga, dążenie do zera, całkowite odciążenie i tym samym, w dobry sposób, utrata zainteresowania tematem.

Zalecana: