Zdrada. Oszukiwanie Niesie Ze Sobą Potężne Znaczenie Biologiczne Związane Z Faktem, że Seks Z Tobą Został Zamieniony Na Seks Z Kimś Innym, Odrzucając I Poniżając Cię W Statusie Spo

Wideo: Zdrada. Oszukiwanie Niesie Ze Sobą Potężne Znaczenie Biologiczne Związane Z Faktem, że Seks Z Tobą Został Zamieniony Na Seks Z Kimś Innym, Odrzucając I Poniżając Cię W Statusie Spo

Wideo: Zdrada. Oszukiwanie Niesie Ze Sobą Potężne Znaczenie Biologiczne Związane Z Faktem, że Seks Z Tobą Został Zamieniony Na Seks Z Kimś Innym, Odrzucając I Poniżając Cię W Statusie Spo
Wideo: Sex zdrada😭 2024, Kwiecień
Zdrada. Oszukiwanie Niesie Ze Sobą Potężne Znaczenie Biologiczne Związane Z Faktem, że Seks Z Tobą Został Zamieniony Na Seks Z Kimś Innym, Odrzucając I Poniżając Cię W Statusie Spo
Zdrada. Oszukiwanie Niesie Ze Sobą Potężne Znaczenie Biologiczne Związane Z Faktem, że Seks Z Tobą Został Zamieniony Na Seks Z Kimś Innym, Odrzucając I Poniżając Cię W Statusie Spo
Anonim

Od wieków zdradę porównywano do ciosu w serce sztyletem. Faktem jest, że oszustwo ma potężne znaczenie biologiczne, związane z faktem, że seks z tobą został zamieniony na seks z kimś innym, odrzucając i poniżając cię w statusie społecznym, rzucając cię na margines instynktu rozrodczego, pozostawiając cię w spokoju. Zdrada w prymitywnych czasach to odmowa jednej osoby od drugiej na rzecz trzeciej, pozostawiając odrzuconych w lesie, gdzie po prostu nie ma szans na przeżycie bez wsparcia partnera lub całego zespołu. A fakt, że współczesna niewierność nie oznacza automatycznego odrzucenia istniejącego męża lub żony, nie ułatwia uświadomienia sobie faktu niewierności. W końcu zdrada jest odbierana jako osobista porażka w walce konkurencyjnej, podwójnie upokarzająca w przypadku, gdy ten/ten, którego zdradzono, zachował się bardziej niż godnie i nie prowokował takiego stosunku do siebie.

XXI wiek tylko pogarsza sytuację zdradą. Po pierwsze, zmiana staje się technicznie łatwiejsza i łatwiejsza: rano rejestrujesz się na portalu randkowym, a wieczorem dostajesz porcję darmowego seksu bez zobowiązań. Po drugie, w społeczeństwie, w którym 70% rodzin się rozpada, zresztą w połowie przypadków - właśnie z powodu zdrady, sama zdrada nie jest w żaden sposób karana: ani administracyjnie, ani karnie, ani nawet na poziomie dyskusji moralnej. Po trzecie, ze względu na pomieszanie narodów, religii i kultur brak jest powszechnego rozumienia pojęcia „zdrady” w rodzinach. Co prowadzi do konfliktów opartych na zazdrości, urazach, skandalach, a nawet rozwodzie. Uderzającym tego przykładem jest skandal seksualny w 1998 roku między prezydentem USA Billem Clintonem a Moniką Lewinsky. Gdzie na rozprawie okazało się, że regularny seks oralny w parze nie był uważany za „stosunek seksualny” w dokumentach prawnych kilku stanów jednocześnie, ponieważ „stosunek seksualny jest kontaktem dwóch genitaliów, a takiego kontaktu nie było”. Co więcej, logika jest prosta: skoro nie ma stosunku płciowego, nie ma też zdrady żony Billa Clintona, Hillary. Bez seksu, bez zdrady, więc seks oralny to drobnostka.

Takie rozbieżności w rozumieniu pojęcia „zdrady” często spotyka się w praktyce psychologa rodzinnego. Ale cóż za rozbieżność - pretensje, konflikty i rozwody, złamane losy mężczyzn i kobiet, ich dzieci.

Co chcę powiedzieć? Fakt, że tworząc rodzinę ważne jest, aby mężczyzna i kobieta znaleźli czas na fundamentalne uzgodnienie wspólnych wartości, podejść, priorytetów i ogólnych zasad gry. O tym, jaka jest kultura rodziny i z czego już będzie się wywodzić psychologia rodziny. W końcu psychologia rodzinna jest zawsze budowana na podstawie kultury przyjętej w danym społeczeństwie w określonym historycznie czasie. Jeśli chcesz wyeliminować prawdopodobieństwo konfliktów opartych na zazdrości oraz przesłanki wystąpienia zdrady, radzę małżonkom, zarówno obecnym, jak i przyszłym, uzgodnić w parze co najmniej o:

- 💡 Czym jest zdrada w rozumieniu obojga partnerów?

- 💡 Co może wzbudzać zazdrość, jakie formy komunikacji z płcią przeciwną (a także z własną) są uważane za niedopuszczalne?

- 💡 Gdzie przebiega granica między rozsądną powściągliwością w kontaktach z przedstawicielami płci przeciwnej a całością średniowiecza i Domostroi?

- 💡 Jaki jest mechanizm rozwiązywania sytuacji konfliktowych związanych z zazdrością, mechanizm pojednania małżonków?

- 💡 Jaki jest mechanizm wczesnego ostrzegania w przypadku konfliktów związanych z zazdrością?

Aby omówić te ważne dla mnie, jako specjalisty od psychologii relacji, pytania zawarte w jednym artykule nadal się nie sprawdzają. Dlatego zajmę się tylko pierwszym z nich - charakterystyką cudzołóstwa i zrozumieniem jego istoty.

Nie narzucając nikomu swojej opinii, po prostu podzielę się tym zrozumieniem cudzołóstwa, które sam dla siebie wypracowałem przez lata, analizując konflikty w parach. Więc:

10 czynów, które są cudzołóstwem lub

z dużym prawdopodobieństwem sugerować taką możliwość.

💡 1. Utajnienie przed współmałżonkiem/i/lub przeprowadzane wbrew jego woli, jednorazowy seks (czyli użycie organu płciowego przez co najmniej jedną osobę w parze w celu uzyskania satysfakcji seksualnej) z innym partnerem (mężczyzna lub kobieta) w jakiejkolwiek formie, w tym pieszczoty, masturbacja itp.

💡 2. Utajnienie przed współmałżonkiem/i/lub przeprowadzane wbrew jego woli, systematyczny seks z innym/i partnerem/ami (w tym podczas podróży, podróży itp.)

💡 3. Utajnienie przed współmałżonkiem i/lub przeprowadzane wbrew jego woli, systematyczny wirtualny seks (poprzez wideo, zdjęcia lub korespondencję) z kimś innym i/lub wysyłanie swoich intymnych zdjęć osobom trzecim.

💡 4. Utajnienie przed współmałżonkiem i/lub prowadzone wbrew jego woli, systematyczna komunikacja online z drugą osobą (porozumiewanie się przez telefon, korespondencja), gdzie poruszane są tematy intymności i/lub wyrażane są pewne wzajemne uczucia i emocje (w tym komunikacja z byłymi partnerami relacji).

💡 5. Utajnienie przed współmałżonkiem/i/lub przeprowadzane wbrew jego woli, systematyczne spotkania z innymi osobami w celach osobistych (nawet z niepotwierdzoną intymnością).

💡 6. Utajnienie przed współmałżonkiem i/lub prowadzone wbrew jego woli, systematyczna korespondencja z przedstawicielami płci przeciwnej na stronach internetowych i w sieciach społecznościowych (w tym inicjatywa poznania się, akceptacja jako przyjaciele, wymiana polubień, zainteresowany dialog itd.)).

💡 7. Potajemnie przed współmałżonkiem i/lub dokonywane wbrew jego woli, rejestracja w serwisie randkowym lub prowadzenie aktywności na tych serwisach randkowych, których profil został utworzony przed zawarciem małżeństwa.

💡 8. Tajemnica przed współmałżonkiem/i/lub prowadzona wbrew jego woli, systematyczne odwiedzanie miejsc i wydarzeń, w których istnieje duże prawdopodobieństwo zaznajomienia się z skojarzeniami erotycznymi (imprezy firmowe, wyjazdy do ośrodków rekreacyjnych, klubów jachtowych, lub zajęcia rekreacyjne, kawiarnie, bary, restauracje, kluby nocne, imprezy, parki itp.).

💡 9. Tajemnica przed współmałżonkiem i/lub prowadzona wbrew jego woli, systematyczny, jednoznaczny flirt (chęć zwrócenia szczególnej uwagi na bycie lubianym jako obiekt seksualny), który prowadzi do otrzymywania prezentów od innych osób, zaproszeń do tańca, wymiana kontaktów, wejście w przestrzeń osobistą i kontakt cielesny itp.

💡 10. Utajnienie przed współmałżonkiem i/lub dokonywane wbrew jego woli takie systematyczne zachowanie osoby, które bezpośrednio rzuca cień na jej reputację jako żony/męża, można łatwo zinterpretować jako oznaki zdrady.

Ta pozycja została dodana, aby zdyscyplinować małżonków i wykluczyć sytuacje niejednoznaczne, takie jak: „Rozmawiałem z moimi przyjaciółmi, ich znajomi tu przyjeżdżali, siadali z nami, no cóż, siedziałem z nimi na akcję, piłem, opamiętałem się w nocy ; „Jeździłem samochodem z koleżanką, poprosiła koleżankę o podwiezienie, pojechała razem na przejażdżkę, potem poszła do jego domu na kawę, ale wszystko było przyzwoite”; „Poszliśmy z dziewczynami do sauny, poprosiliśmy o parowanie nas miotłami mężczyzn z sąsiedniego pokoju”; „Na urodziny koleżanki zabrakło krzeseł, siatkę musiał uklęknąć brat/wujek koleżanki”; „Nie odebrałeś mnie, musiałeś wyjść na imprezę z kolegą z pracy, a wiesz, że zawsze lubię siedzieć na pierwszym miejscu”; „Uśmiechnąłem się intensywnie do sprzedawcy na rynku i pozwoliłem mu pocałować mnie w szyję, aby uzyskać większą zniżkę, tylko na tym skorzystasz, podziękujesz za to” i tak dalej.

Lub „Kochanie, przepraszam: poszedłem na karaoke z przyjaciółmi, było głośno, na początku nie słyszałem twoich połączeń, potem bateria się rozładowała i była już głęboka noc”; „Wiesz, zgodziliśmy się łowić ryby z czysto męską kampanią, ale z jakiegoś powodu Petya zabrał ze sobą żonę i jej przyjaciółkę”; „Po pracy zatrzymałem się w domu znajomej, na jej prośbę naprawić dźwig. Właśnie to naprawiłem i pojechałem do domu. Nie powiedziałem ci, bo się bałem, że źle to zrozumiesz. I tak się stało…”.

Od razu przewiduję, że jedna z czytelniczek lub czytelniczek powie z oburzeniem, że ta lista jest surowa i śmierdzi azjatyckim despotyzmem i męską tyranią. Zaznaczam, że jako praktyk psychologii nigdy nie spieram się i, jak już wspomniano na początku artykułu, pozwalam małżonkom samemu określić zakres tego, co jest dopuszczalne w ich rodzinie. Jeśli komuś wydaje się, że pieszczoty czy lodzik to nie seks, ale jednorazowy intymny kontakt lub wzajemna wymiana intymnych zdjęć z osobami trzecimi nic nie znaczy, to jest to jego sprawa.

Ale warto zauważyć: regularnie konsultuję się z klientami w parach, w których kiedyś uzgodniono, że nowocześni i zrelaksowani małżonkowie mają znaną „przestrzeń osobistą” i mogą zachowywać się „w nowoczesny, swobodny” sposób. Na przykład: mąż i żona mieli prawo spotykać się z kimkolwiek, korespondować w sieciach społecznościowych z nieznajomymi, brać udział w różnych imprezach rozrywkowych pojedynczo, rozmawiać, wymieniać się numerami telefonów i tańczyć z kimkolwiek chcą itp. Jak możesz sobie wyobrazić, z wyraźną zgodą, że jest – bez seksu! Ale niestety i ach: szczęśliwe istnienie pary w tym formacie z reguły okazało się krótkotrwałe: jeden z partnerów, a nawet oboje naraz, szybko zaangażowali się w intymną relację z kimś innym. Co nie jest zaskakujące, bo z punktu widzenia psychologii:

Każda systematyczna komunikacja o atrakcyjności seksualnej

mężczyźni i kobiety stwarzają warunki wyjściowe

na pojawienie się intymnych relacji.

Nie jest to automatyczny początek relacji między wszystkimi mężczyznami i kobietami, którzy regularnie się ze sobą komunikują, ale jest ustalone, że stwarza to do tego warunki wyjściowe. A jeśli między komunikującym się mężczyzną a kobietą nie ma poważnych okoliczności ograniczających, to „iskra namiętności” może łatwo wybuchnąć pewnego dnia (szczególnie pod wpływem abstynencji, alkoholu i nadziei, że nikt się o tym nie dowie).

Powiem więcej: w tych parach, gdzie wiele rzeczy z góry pozwalano sobie nawzajem, kiedy była niewierność, a potem dyskutowano o tym w gabinecie psychologa, często okazywało się, że tuż przed chwilą, gdy jeden z partnerów Przekroczyli granicę seksualnie ludzie myśleli: „No, co w warunkach, w jakich żyjemy, mój partner na pewno też sobie na wiele pozwala… A ja, gorszy?! Ech, było, nie było: kiedyś to się nie liczy, ale to takie kuszące…”. Ponadto często odkrywano, że ten z pary, który proponował „nowoczesne wolne związki bez prymitywnej zazdrości”, po prostu je proponował, ponieważ albo miał już intymny związek z kimś „z boku”, albo trzymał kogoś coś w sobie. myśl o przyszłych relacjach. Otóż to …

Dlatego, aby nie wślizgnąć się w Domostroy, ale też nie usunąć wszystkich hamulców z zachowań mężów i żon, mówiąc o tych działaniach, które nie niosą ze sobą potwierdzonego faktu współżycia seksualnego, ale wywołują z tym wielkie skojarzenia, ja osobiście wprowadzić trzy dodatkowe wyznaczniki – „systematyczne”, „ukryte działanie ze strony współmałżonka”, „i/lub przeprowadzone wbrew jego woli”. Np. swingersi uprawiają seks z innymi partnerami w porozumieniu z własnym partnerem, a nie potajemnie, a więc formalnie, nie oszukiwanie (chociaż jako psycholog rodzinny uważam te działania za niebezpieczne dla rodziny i konsekwencje tego opisałem w moich artykułach).

Albo: jeśli dziewczyna kilka razy w roku odwiedzała kawiarnię ze swoim przyjacielem, nie robiąc z tego tajemnicy, wcześniej uzgodniwszy pokojowo z mężem, unikając komunikacji z innymi mężczyznami w instytucji, to nie jest to zdrada. Jeśli mówimy o regularnych wizytach w gorących miejscach, i to nie tylko w ścisłej tajemnicy, ale także wbrew woli męża, to mocno pachnie to świadomym pragnieniem zdrady. A fakt, że intymna relacja z kimś z zewnątrz w rzeczywistości nie miała czasu na uformowanie się, nie czyni zachowania dziewczyny prawidłowym. Po prostu nie miała szczęścia na boku i nic więcej: kupiec nie miał czasu na znalezienie jej towaru. I to wszystko.

Lub, powiedzmy, osobista komunikacja między żoną a kolegą z pracy. Kiedy ludzie dają sobie różne słodycze i prezenty, piją kawę w biurze po pracy, piszą do siebie maile typu „dzień dobry i dobranoc, marzę o tobie; jesteście najlepsi; złapać pocałunek; jak wiele dla mnie znaczysz; Dziękuję za wszystko, za wszystko, za wszystko”. Jeśli robi się to nie tylko potajemnie przed mężem, ale mąż już wykazał wyraźne niezadowolenie z tej korespondencji, ale i tak wszystko toczyło się dalej, to przepraszam, czy to nie jest zdrada moralna, czy nie jest to droga do zdrady fizycznej? Albo kiedy mąż wyraźnie zabronił chodzenia do pracy w pończochach i korespondencji z kolegą, a żona robi to potajemnie i regularnie, jak należy to ocenić? Albo kiedy mąż potajemnie i regularnie spotyka się ze swoją byłą? Co to jest?

Albo systematyczny flirt żony z nieznajomymi na przyjęciach. Gdy mąż wyraźnie zapytał: „Proszę nie uśmiechać się do innych nieznajomych i nieznajomych mężczyzn, nie podawaj im swojego numeru telefonu i wizytówki, nie siadaj obok nich, nie wyciągaj do nich rąk podczas komunikacji, nie daj im siedzieć obok ciebie dotykaj rękoma, tańcz z tobą, wylewaj na ciebie alkohol, komplementuj, opowiadaj wulgarne dowcipy, daj coś, nie opiekuj się nikim itp. , a żona robi coś z tej listy, czy nie jest to celowe wyzwanie rzucone mężowi przez twoją żonę? Czy nie jest to wskazówka, że status i autorytet innego mężczyzny dla żony jest wyraźnie wyższy niż status i autorytet jej własnego męża? I czy nie jest to dla niego upokorzenie porównywalne z samą zdradą? I nie jest oznaką gotowości żony do zdrady, choćby tylko moralnej? I ogólnie, jak pokazuje praktyka, od moralnej gotowości do zdrady do fizycznej gotowości, tylko pół kroku.

Powiem też coś innego. Jedną z trudności pytań związanych z niewiernością jest to, że (według moich obliczeń) nie więcej niż 30% osób, które próbują o to skazać, uczciwie przyznaje się do niewierności, nie mając w rękach konkretnych dowodów współżycia seksualnego. Co więcej, natychmiast, to znaczy natychmiast, przyznaje się do tego nie więcej niż 10% z tych 30%, to znaczy tylko jeden z trzech, którzy generalnie przyznają się do zdrady. A około 70% zdradzających mężów i żon albo kategorycznie w ogóle nie przyznaje się do faktu niewierności, albo próbuje opowiadać historie, że albo „zatrzymali się w czasie”, albo „to była tylko gra związana z obrazą przy braku uwagi od Ciebie."

Skoro nikt nie przyznaje się do zdrady, oznacza to, że małżonek, który nie chce czuć się oszukany i odczuwać wzrost rogów, musi mieć jasną i precyzyjną listę tych kryteriów zdrady, na których oboje małżonkowie powinni od razu polegać w swoim zachowaniu. O czym właśnie mówiłem na początku tego artykułu. A jego głównym celem jest, po pierwsze, zachęcenie Cię do wypracowania w parze jasnych, wzajemnie akceptowanych i uzgodnionych kryteriów zdrady (co znacznie zmniejszy prawdopodobieństwo jej popełnienia), a po drugie, aby dać Ci taką podstawę (w formie listy dziesięciu punktów, które stworzyłem), które możesz rozszerzyć lub skrócić według własnego uznania. Wtedy będziesz miał kulturę jednej rodziny, a tym samym prawidłową psychologię zachowania rodziny.

Zalecana: