Dziękuję Za Przybycie Niepomalowane

Wideo: Dziękuję Za Przybycie Niepomalowane

Wideo: Dziękuję Za Przybycie Niepomalowane
Wideo: 💕Dziękuje za Ciebie 💕 2024, Może
Dziękuję Za Przybycie Niepomalowane
Dziękuję Za Przybycie Niepomalowane
Anonim

Zazwyczaj słyszę w sklepie spożywczym: „Pakiet?…..dziękujemy za zakup…..przyjdź do nas ponownie….chętnie Cię znowu zobaczymy”

A tu: „Dziękuję za przybycie niepomalowane” i uśmiech.

Nie, taka relacja wykształciła się ze mną iz tą kasjerką. Przypadkowo.

Zwykle w milczeniu wkładasz mleko, twarożek, śmietanę, owoce i chałwę do koszyka ze stabilnym porannym rytuałem. Koniecznie chałwa. Bez tego moja poranna kawa nie tworzy takiego nastroju. I zawsze z plasterkiem grejpfruta. I wyjrzyj przez okno. Samochody tam iz powrotem.

Jeśli spojrzysz w jeden punkt, nie rozpraszając się ich ruchem, możesz dostać się do niesamowitej iluzji: migotanie świateł w jednym rytmie i kolorowa rozmyta ścieżka od pośpiechu metalowych pudeł.

Jeśli włączony jest taniec, to wszystko w środku wpada w swój własny ruch, łapię ten rytm … mój własny, samochody, świat … …

Tak zaczyna się spontaniczny taniec. Dzięki niemu ugruntujesz się i poczujesz w sobie oś. Ona jest podstawą i zaufaniem, akceptacją i ruchem w tej przestrzeni zewnętrznej. Przez nią autoprezentacja temu światu. Tak wielki i akceptujący, że jesteś inny.

Od dawna nie zwracam uwagi na makijaż. A kiedy moje spojrzenie wybiera z tłumu piękną twarz ozdobioną makijażem, zawsze podziwiam i przyglądam się.

… W jednym z tych porannych zakupów dochodzę do kasy i nie mogę oderwać oczu. Dziewczyna jest taka ładna w kasie. Ma mało makijażu, ale świeci od środka, jej włosy z jej ruchu synchronicznie odlatują w lekką chmurę w górę. Od dawna nie zachowywałam w sobie myśli, które mogę powiedzieć i tu się dzielę: „Victoria /odznaka/, dziś jesteś szczególnie piękna. Chciałabym na Ciebie popatrzeć”

Victoria uśmiecha się: „W rzeczywistości jestem tak zmęczona pracą, że chcę iść do trumny”.

Zatrzymuję się i z jakiegoś powodu też się uśmiecham i mówię: „Och, teraz będę wiedział, jacy są piękni ludzie, gdy chcą umrzeć”)

Oboje się śmiejemy.

I od tego dnia nawiązała się między nami szczególna relacja. Kiedyś powiedziała: „Dziękuję za przybycie niepomalowane. Czasem pomaga mi nie malować siebie”, a teraz po prostu żegna się ze mną przy kasie tym zdaniem.

codziennie się zderzam

(poprzez Innych, poprzez historie, sytuacje, książki/artykuły/filmy/muzykę)

"z wieloma samymi w sobie" /fraza należy do Borysa Pinskera, mój szacunek/.

Zewnętrzne-wewnętrzne, prawda-fałsz, twoje-kogoś innego, chcę-musisz, może-musisz, przyciąga-odpycha, wstręt-przyjemność, ruch-zatrzymanie, decyzja-wątpliwość….. i faktycznie-Życie.

Życie zaczyna się ode mnie każdego ranka.

Każdego wieczoru przed pójściem spać żegnasz się z nią, a rano od nowa.

Witaj życie. Dziękuję za przybycie niepomalowane, w swoim naturalnym pięknie) ……

Zalecana: