Pracodawcy Nie Biorą Do Pracy Ani Biada Od „inteligentnych”

Spisu treści:

Wideo: Pracodawcy Nie Biorą Do Pracy Ani Biada Od „inteligentnych”

Wideo: Pracodawcy Nie Biorą Do Pracy Ani Biada Od „inteligentnych”
Wideo: 15 Signs of Fake Nice People Who You Need To Avoid 2024, Kwiecień
Pracodawcy Nie Biorą Do Pracy Ani Biada Od „inteligentnych”
Pracodawcy Nie Biorą Do Pracy Ani Biada Od „inteligentnych”
Anonim

Postawy wewnętrzne i ich wpływ na sukces

„Sprzedaj swój umysł i kup zamęt duszy” – W. Dyer.

„W większości hierarchii nadmierna kompetencja jest uważana za większe zło niż niekompetencja…”

Pamiętam, jak w dzieciństwie, kiedy byłem w podstawówce, nasz pierwszy nauczyciel (doskonały uczeń edukacji publicznej) powiedział nam: „Uczcie się dzieci, inaczej, jak dorośniecie, można tylko skręcać ogony krowom”.

Dorastając, zacząłem rozumieć, że im bardziej kompetentny się stanę, im więcej książek przeczytam, tym większe będzie moje dorosłe życie, tym więcej szacunku i uznania otrzymam od otaczających mnie ludzi. Gdyby jednak to było takie proste…

Wyraźnie jest tu gdzieś haczyk, gdzie on jest?

W kontekście refleksji na ten temat, który jest istotny dla wielu superkompetentnych i nadmiernie wykwalifikowanych kandydatów, podam ostatni przykład z praktyki moich konsultacji.

Kiedyś mężczyzna, 44 lata, zwrócił się do mnie o radę. Nazwijmy go Yu. Advocate, członek Izby Adwokackiej, z dyplomem MGIMO, biegle językiem angielskim i 20-letnim doświadczeniem. Z drugim wykształceniem w finansach oraz kilkoma drogimi i prestiżowymi kursami doszkalającymi i wyższym stopniem. Należy zauważyć, że był w doskonałej kondycji fizycznej, przystojny, drogo ubrany, zgodnie z etykietą biznesową. Moskwicz, drugie małżeństwo. Pierwsze mieszkanie zostawił swojej pierwszej żonie. W drugim małżeństwie jest córka, a według prognoz żona spodziewa się kolejnego dziecka - bliźniaków. A najbardziej niezwykłe jest to, że aby kupić mieszkanie, musisz spłacić kredyt hipoteczny. Żona nie pracuje, na urlopie macierzyńskim. Moja żona ma wyższe wykształcenie (Moskiewski Uniwersytet Państwowy), jest również prawnikiem.

W wyniku rozmowy okazało się, że Yu od trzech lat nie jest w stanie znaleźć stałej pracy w swojej specjalności. Wykorzystywał wszystkie znane mu metody: internet, znajomi, agencje zatrudnienia. Jeśli chodzi o rozmowy kwalifikacyjne, pracodawcy odrzucili mnie. Czasami dostawałem odrzucenia nawet na etapie wysyłania CV. W momencie kontaktu ze mną Y. był daleki od najlepszego stanu emocjonalnego, biorąc pod uwagę jego sytuację rodzinną i sytuację z pożyczką. Yu był zadłużony.

Co okazało się dla mnie, jako specjalisty, w wyniku poradnictwa: w mowie Y. co jakiś czas brzmiały frazy: „ja i moje wieloletnie doświadczenie”, „jestem za dobry do tej pracy”, „i co robić, muszę rozważyć różne opcje”,„ Muszę spłacić kredyt hipoteczny”,„ Niedługo będę miał troje dzieci, a moja rodzina będzie się składać z pięciu osób i wszystkich trzeba nakarmić”.

Ogólnie mogę zauważyć, że nawet w rozmowie ze mną Y. nieco „zmiażdżył” swoim intelektem: poprawił mnie, sam próbował mówić więcej, podał historyczne przykłady pasujące do kontekstu naszego dialogu, jednym słowem zademonstrował wykształcenie i oczytany, starał się dominować.

Tutaj trzeba zdecydować, czego pracodawcy chcą lub oczekują od kandydatów: „Wszędzie czekają na posłusznych i„ ugodowych”- kto nie odmówi głaskania”, pisze w swojej książce „Mózgi do wynajęcia, czyli jak znaleźć pracę”.

Czy Yu można przypisać uległości - jest całkiem oczywiste, że tak nie jest. A do „gładkości”?

Również mało. Co mogą czuć inni, gdy są z taką osobą i pracownikiem?

Najczęściej to do niego nie dociera… do jego błyskotliwego, bystrego umysłu i doświadczenia zawodowego. W jakim celu Yu musi stale demonstrować swoją „inteligencję” - to kolejne pytanie … jak mówią, porozmawiamy o tym w następnym programie.

Drugie skrzypce w sytuacji Y. gra jego nieświadomy wewnętrzny stosunek do pracy. Świadomie Yu chce znaleźć pracę. Jednak nieświadomie sprzeciwia się temu w każdy możliwy sposób, uważając się za „znacznie lepszego niż jakakolwiek płatna praca”. Z powodu tej sprzeczności powstaje konflikt wewnętrzny, który jest odczytywany przez pracodawców, również nieświadomie. Stąd odmowy. Współpraca z Yu.trwało około czterech miesięcy.

Powiedzmy, że nie było łatwo „wstrząsnąć” jego instalacją. Jednak dwa miesiące później znalazł pracę. Teraz spotykamy się z nim raz w miesiącu, w razie potrzeby. Należy zauważyć, że praca nad przeniesieniem postawy wewnętrznej z nieświadomości na poziom świadomości daje wymierne rezultaty. Oto lista najczęstszych negatywnych postaw wobec zatrudnienia i możliwości przełożenia ich na pozytywne:

Tabela 1 Instalacja

Jak widać, niektóre punkty tabeli ujawniają znacznie głębsze wewnętrzne aspekty osobowości, prowadzą do przemyślenia celów i planów życiowych. W niektórych przypadkach nieudane zatrudnienie ujawnia takie warstwy osobiste, że człowiek dużo się zastanawia, zmienia zawód, przekształca. Tak więc nic się tak nie dzieje, wszystko jest do czegoś potrzebne. Inną sprawą jest to, jak traktujemy chwilowe trudności, jakie podejmujemy decyzje i czy nadal idziemy naprzód.

Aby pracować z ustawieniami wewnętrznymi, możesz zaproponować proste ćwiczenie: proponuje się pisać w kolumnie przynajmniej na kartce papieru 10 własnych negatywnych stwierdzeń dotyczących zatrudnienia … Następnie musisz napisać naprzeciwko negatywu - pozytywny … Każdy pozytyw powinien być napisany na osobnej kartce papieru. Rozłóż arkusze w półokręgu na podłodze. Zostań w półokręgu. Zacznij czytać na głos pierwsze pozytywne stwierdzenie. Potem drugi. Potem znowu pierwszy, drugi. Dalej pierwszy, drugi i trzeci. I tak do końca, za każdym razem zaczynając od pierwszego.

Zrób to trzy razy. To ćwiczenie powinno być wykonane w ciągu tygodnia. Na wynik nie trzeba będzie długo czekać.

Innymi słowy: „Bez pracy nie można nawet wyciągnąć ryby ze stawu”.

Zalecana: