Dlaczego żyję Według Zasad Mojej Matki, A Nie Według Własnych?

Wideo: Dlaczego żyję Według Zasad Mojej Matki, A Nie Według Własnych?

Wideo: Dlaczego żyję Według Zasad Mojej Matki, A Nie Według Własnych?
Wideo: TYLKO NIE MÓW NIKOMU | dokument Tomasza Sekielskiego | cały film | 2019 2024, Może
Dlaczego żyję Według Zasad Mojej Matki, A Nie Według Własnych?
Dlaczego żyję Według Zasad Mojej Matki, A Nie Według Własnych?
Anonim

Wiele osób nie waha się żyć tak, jak mówiła ich matka: „nie wystawaj, zamknij się, lepiej nie otwierać ust, być jak wszyscy inni”, podejmować decyzje, dokonywać wyborów w oparciu o aprobatę mamy, jej rady i światopogląd. Bądź posłuszny, wygodny, idealny i odpowiedni dla mamy; podporządkować swoje pragnienia i dążenia matczynemu obrazowi świata, złamać swój wewnętrzny świat, wstydzi się samego siebie i żyje w ciągłej winy, że znów mu się nie podobało. Nie ma w tym nic złego. Stany te nazywane są fuzją i współzależnością emocjonalną. Żyje w nich ogromna liczba ludzi. A przebywanie ze wszystkimi i bycie jak wszyscy inni jest znacznie spokojniejsze niż stawanie się sobą. Strach przed byciem innym, strach przed wejściem na własną ścieżkę jest dla wielu nie do odparcia. I w tym też nie ma nic złego.

Więc jeszcze nie czas.

Czas dorastania i rozwoju osobistego nie zdarza się w każdym przeznaczeniu. Dorastanie wymaga siły, odwagi i odwagi. A także gniew, dużo gniewu.

Gniew, że nadal zadowalam innych, a nie siebie. Gniew, że wciąż wybieram innych, a nie siebie.

Gniew może oderwać człowieka od ziemi, wypchnąć go ze strefy komfortu, oderwać się od „spódnicy matki”.

Dorastanie, najtrudniejszy kryzys życiowy. Człowiek zostaje sam ze swoją ścieżką iz samym sobą. Nie ma już matki, która będzie się zakrywać lub ukrywać, śmiejąc się lub dewaluować. Okaże miłość lub zranienie. To znaczy, co cię powstrzyma i ponownie wybierzesz swoją strefę komfortu - pływać w "matczynej miłości" lub cierpieć i tonąć w roszczeniach do swojej matki.

Dorastanie to zdrada „zasad życia” mojej matki, jej obrazu świata, jej przekonań. To jak zdrada samej mamy i wiesz wszystko o jej losie i jej bólu, o jej niespełnionej i niespełnionej. Nie możesz zostawić jej samej z tym wszystkim. W końcu nie wierzysz, że twoja mama jest już dorosła i sama sobie ze wszystkim radzi. Urodziła ciebie i oparła się swojemu losowi.

Ale nie do zniesienia jest, aby ci, którzy są oddani „światowi matki”, zdali sobie sprawę, że matka jest w stanie wszystko wytrzymać. A nawet twoje dorastanie. A nawet twoja separacja. Bo rządzi się swoimi prawami i własnym obrazem świata. Ma to, czego ty nie masz.

A kiedy łączysz się z matką, twoje życie minie cię, twoje interesy zostaną zaniedbane, ponieważ ty jesteś pierwszym, który je deprecjonuje i popycha w odległy kąt.

Podczas gdy boisz się własnych przekonań i zasad, Twoje życie minie Cię, ponieważ jako pierwszy niszczysz swój wewnętrzny świat i zdradzasz siebie, zdradzasz swoje zadania i to, do czego tak naprawdę się urodziłeś.

Wybierając siebie, swoje zainteresowania, swoje życie i zasady, musisz iść nową i nieznaną ścieżką. To może być przerażające i bolesne. Ale przecież, kiedy się urodziłeś, przeszedłeś tę ścieżkę rozłąki z matką. Aby zrobić coś ważnego i wartościowego dla siebie, masz już takie doświadczenie, pierwszy krok do dorastania zaliczony, możesz na tym poprzestać. I możesz iść dalej - do swoich zadań, zainteresowań i życia.

Zalecana: