Sens życia Tkwi W Samym życiu

Spisu treści:

Wideo: Sens życia Tkwi W Samym życiu

Wideo: Sens życia Tkwi W Samym życiu
Wideo: To wideo zmieni Wasze życie. Brak mi słów… 2024, Kwiecień
Sens życia Tkwi W Samym życiu
Sens życia Tkwi W Samym życiu
Anonim

Kiedy studiowałem w instytucie, mieliśmy nauczyciela klinicznego i patopsychologii, który zawsze starał się przekazać nam nie tylko suchą teorię, ale jakąś pozornie abstrakcyjną wiedzę, która mogłaby nam się przydać w życiu. Postawiła jedno z takich zadań „poszukiwanie odpowiedzi na pytanie„ Jaki jest sens życia?”I wszyscy„ szukali”i odpowiadali na podstawie swoich przekonań, o rodzinie, profesjonalizmie, rozwoju, a nawet teorii psychoanalitycznej itp. ważne i popraw dla każdego z nas. Ale Inna Iwanowna, akceptując wszystkie odpowiedzi, powiedziała, że byłoby lepiej, gdybyśmy o tym pamiętali sens życia tkwi w samym życiu … A potem, po chwili, ponownie zadała to pytanie i tylko tym, którzy odpowiedzieli „poprawnie”, postawili solidną 5, nie wymagając żadnych wyjaśnień: „Nastya, jaki jest sens życia” - „w samym życiu” - „dobrze gotowe, 5”. Dla nas była to bardziej gra w zdobywanie punktów końcowych niż nauka, bo wtedy mieliśmy 20 lat i każdy miał swój „prawdziwy” sens życia, a nie tę abstrakcję.

Dopiero po latach, kiedy w mojej praktyce zaczęły pojawiać się pierwsze przypadki związane ze stratą, zdałem sobie sprawę, jak ważna była ta „lekcja”. Ludzie tracili biznes, który budowali przez całe życie, tracili domy, zdrowie, reputację, relacje, a nawet zrozumienie samych siebie, a z jakimś ratownikiem zawsze wyciągaliśmy inne obszary życia, które pomogły im stworzyć nowe znaczenia. Ale pewnego dnia pojawił się klient, który, jak w kiepskim serialu, w ciągu roku stracił wszystko, łącznie z najbliższymi ludźmi. Oczywiście już bardzo zmienił zdanie i sam nie miał pojęcia, jak mogę mu pomóc. Ja też, widząc przed sobą potężnego, dojrzałego mężczyznę, zrozumiałem, że wszystkie moje rozmowy były dla niego pustymi słowami, gdy nagle powiedział „Jaki jest sens życia”, a ja automatycznie wypaliłam „W samym życiu”. Zastanowił się przez chwilę, po czym skinął głową i wyszedł bez słowa. Nie wiem, jak to zinterpretował, ale po 1,5 roku gratulując mi Nowego Roku napisał w SMS-ie: „Miałeś rację – stworzyłem siebie na nowo i jeśli trzeba, wiem jak to zrobić jeszcze raz."

Oczywiście nie w każdym przypadku terapeutycznym samo sformułowanie „sens życia tkwi w samym życiu” jest w stanie podać jakiekolwiek odpowiedzi, narzędzia, perspektywy itp. W 90 procentach na 100 ta fraza wymagała szczegółowej analizy i przekształcenia dla każdego konkretnego przypadku. Jednak w poszukiwaniu zrozumienia jego znaczenia wciąż istnieją pewne powtarzające się elementy, które należy wziąć pod uwagę. Podzieliłem je na 5 tez:

1. Sens życia jest zawsze indywidualny

Innymi słowy – skoro na świecie są ludzie, tak wiele znaczeń jest na świecie. W praktyce psychoterapeutycznej bardzo często mam do czynienia z faktem, że osiągając pewien stopień dojrzałości ludzie doświadczają wewnętrznego odczucia „to wszystko jest nie tak”. I nie mówimy o kryzysie wieku średniego, ale o wewnętrznej dojrzałości, bo dziś to uczucie dociera do coraz większej liczby młodych ludzi. A dzieje się tak dlatego, że zaczynając coraz bardziej rozpoznawać i słyszeć swoje „ja”, przestajemy ślepo podążać za postawami rodziców/nauczycieli. Rozumiemy, że po co żyją inni autorytatywni i znaczący ludzie, a po co my chcielibyśmy żyć, nie zawsze są takie same. I to jest słuszne, bo sens życia jest zawsze indywidualny i zależy od wielu czynników, w jakiej rodzinie i środowisku dorastała ta lub inna osoba, jakie wykształcenie otrzymał, w jakim związku z kim był, jakie doświadczenie życiowe czego doświadczył i jakie wnioski z niego wyciągnął i dużo więcej ma znaczenie. Czy to oznacza, że nie powinniśmy słuchać naszych nauczycieli i rodziców w tak ważnych sprawach? Wręcz przeciwnie, im więcej się od nich nauczymy, tym większe będą nasze możliwości, tym szerszy będzie nasz wybór.

Zazwyczaj proponuję znaleźć złoty środek. Z jednej strony ważne jest zrozumienie, że jeśli człowiek znalazł się w jakimś kierunku życia, odnosi w nim sukces i jest zadowolony ze swojego życia, nie oznacza to, że na pewno odnajdziemy satysfakcję w tych samych celach i działaniach. Z drugiej strony, gdy widzimy, że bliski nam duchowo człowiek odnalazł swoją życiową drogę, zawsze ma sens dotknąć tego kierunku i poczuć swój lub nie. Techniki introspekcji będą w tej kwestii bardzo skuteczne.

2. Sens życia nie jest stały

Ważne jest również, aby zrozumieć, że nie ma uniwersalnych sensów życia, które działają raz na zawsze. Jeśli zapytasz dziecko w wieku 8-10 lat „Po co żyjesz, jak myślisz?”, na co najprawdopodobniej odpowie? Jeśli zadasz mu to samo pytanie, kiedy skończy 18 lat? 25, 35, 40, 50, 60 itd…? Oczywiście rozumiemy, że ta sama osoba w miarę dorastania i rozwoju będzie widziała to, co dzieje się wokół niej w zupełnie inny sposób niż kiedyś. Sens życia zmienia się za każdym razem, gdy stajemy wobec czegoś nowego, nieprzebytego, niedoświadczonego, nieprzyswojonego, nieopanowanego itp. Każde nowe zadanie w życiu stawia przed nami nowe znaczenia, a to, co dziś dla nas ważne, po 10 latach może wydawać się absolutnym nonsensem.

Niezależnie od tego, czy jesteśmy biedni czy bogaci (co też nie jest na stałe), chorzy czy zdrowi, odizolowani czy aktywni społecznie – wszystko to wpłynie na nasze znaczenia tu i teraz. Bezdzietna para, która chce mieć dzieci, straci łańcuch sensu życia „poczęcie – niedźwiedź – urodzimy”, kiedy obejmą pierworodnego, ale zdobędą nowe „podnieś-podnieś-puść”. Osoba chora na poważną chorobę odłoży na bok łańcuch znaczeń związany z pracą „aby zdążyć na czas, zawrzeć umowę, uzyskać zysk i pomnożyć”, a w swoim życiu łańcuchy „komunikacji, wsparcia i interakcji z bliscy” staną się ważniejsze, znaczenia związane z „kontaktami z naturą, kontemplacją piękna, wszystkim, co przynosi pozytywne emocje”, a naczelnym sensem życia będzie oczywiście łańcuch „odbudowy, regeneracji, poddania się rehabilitacji i powrót do najbliższego możliwego pełnoprawnego funkcjonowania fizycznego”. Straciwszy znaczącą ukochaną osobę, zapomni o wszystkich innych łańcuchach, a sens jego życia zostanie zredukowany do „jeść / pić, obudzić się / zasnąć, być” … Jednak nie zawsze tak będzie, czas przeminą i pojawią się znaczenia związane z dbaniem o swoje ciało i pracę, o wypoczynku, czas przeminie i wiele, wiele różnych łańcuchów zastąpi się nawzajem, aż w końcu człowiek dojdzie do tego głównego łańcucha, który przywróci go do pełnego życia poprzez jasną pamięć zmarłego.

Możesz to wszystko wyliczać w nieskończoność, ważne jest, aby zrozumieć jedną rzecz. Jeśli straciliśmy sens życia, to znaczy, że jakiś łańcuch mniej lub bardziej udany, ale się skończył, a przyszedł czas na nowy łańcuch znaczeń, a wystarczy posłuchać siebie, aby zrozumieć, który.… A jeśli jest to absolutnie „ciężko słyszeć”, to zwróci się o pomoc do osób, które uważamy za autorytatywne w tych sprawach.

3. Sens życia jest wyjątkowy

Tutaj porozmawiamy o tym, że nie ma dobrych ani złych znaczeń. Znaczenie żałoby jest tak samo ważne jak znaczenie wzrastającej radości, wszystko ma swoje miejsce i czas. Zdarzenia, które nam się przytrafiają, mogą być lekkie, zabawne, przyjemne, ale mogą też być bolesne, wybijające ziemię spod nóg, smutne. Cała prostota i złożoność polega na tym, że to, co nam się przydarza, jest takie, jakie jest, jedyne i niepowtarzalne, takie, które już nigdy nie powtórzy się to samo, tu i z tym samym. A próba dostrzeżenia tej wyjątkowości czasami pomaga oderwać się od problemu i zrobić sobie przerwę.

Jeśli w naszym życiu dzieje się coś, co daje nam negatywne doświadczenia, sens może polegać na lepszym rozwiązaniu pojawiających się problemów i radości na każdym nowym zakończonym etapie, każdym nowym doświadczanym łańcuchu znaczeń, który prowadzi nas do czegoś bardziej pozytywnego. Jeśli wydarzenia, które mają miejsce, dają nam pozytywne emocje, to znaczy, że mogą się cieszyć, cieszyć, a być może przedłużać lub powtarzać, to jest to, jak każdy może. Najważniejsze jest to, że każde wydarzenie, które pociągnęło za sobą zmianę łańcuchów znaczeń w kontekście globalnym, jest wyjątkowe, dlatego każde nowe wydarzenie rodzi unikalne, w szczególności łańcuchy znaczeń.

4. Sens życia jest bezpośrednio związany ze światopoglądem

Ludziom, którzy odnaleźli się w tej czy innej religii, ateistom, teozofom, a zwłaszcza autorom własnych teorii wszechświata, zarówno struktura wszechświata, jak i sens życia będą wydawać się inne, nieco podobne, ale nieco inne. Światopogląd jest tym, co odróżnia sens życia od celów życiowych. Każdy cel ma początek i koniec. Sensy życia są nieskończone i często wykraczają poza granice samego życia, a zatem poza granice naszego świadomego doświadczenia. Dlatego pojawia się tak wiele kontrowersji i pytań. Wszyscy mamy swobodę wyboru, w co wierzyć, jestem zwolenniczką tych kierunków, w których nie ma miejsca na zastraszanie i groźby, ale jest miejsce na miłość i rozwój. W każdym razie, aby móc odnaleźć swoje znaczenia, trzeba umieć odnaleźć swoje miejsce w systemie wszechświata, mieć pewien światopogląd.

5. Sens życia tkwi w samym życiu

A najważniejszy wniosek, do którego zawsze wracamy, jest taki, że w poszukiwaniu sensu życia bardzo ważne jest, aby nie przeoczyć samego życia, nie przeoczyć go i nie przegrać… Bo po przeczytaniu Z powyższego rozumiemy, że wszelkie życie, wszędzie i nieustannie składa się ze znaczeń i tylko przeżywając je, mamy możliwość ich dostrzeżenia i ucieleśnienia. A jeśli przez chwilę wydawało nam się, że nie ma sensu, trzeba zajrzeć w siebie, rozejrzeć się i odpowiedzieć sobie na pytania, który łańcuch się kończy, a który zaczyna, bo całe nasze życie polega na nieustannym zastępowaniu niektórych znaczenia z innymi.

Ale jeśli nagle odpowiedź nie nadejdzie, musisz tylko zrobić sobie przerwę, każdego dnia zrobić coś pozytywnego dla siebie i pożytecznego dla 3 osób wokół ciebie, a po chwili zadać sobie pytanie ponownie. Odpowiedź zawsze nadchodzi, prędzej czy później, ponieważ całe życie jest jednym wielkim znaczeniem znaczeń.

Zalecana: