Nie Ma Zasobów Dla Siebie. Dam Radę

Wideo: Nie Ma Zasobów Dla Siebie. Dam Radę

Wideo: Nie Ma Zasobów Dla Siebie. Dam Radę
Wideo: WWO feat Soundkail & Fu - Nie bój się zmiany na lepsze 2024, Kwiecień
Nie Ma Zasobów Dla Siebie. Dam Radę
Nie Ma Zasobów Dla Siebie. Dam Radę
Anonim

Zasób można rozumieć jako czas, pieniądze lub cokolwiek innego. Zapewne każdy z Was spotkał osobę, której brakuje czegoś dla siebie. Zakup nowej kurtki jest ciągle odkładany. Bo w ostatniej chwili pieniądze jakoś umykają - na dziecięcy garnitur, albo potrzebna jest nowa bateria w łazience, albo nagle tak dobrze pojawiły się dobre buty dla męża. A do siebie - innym razem. I ogólnie, pnącza się skończyły. Jeśli tak się dzieje cały czas, oznacza to problem. Nie chodzi o to, że brakuje pieniędzy. Oni ci nie wystarczą.

Albo nie spiesz się. Kto nie widział osoby, która ma czas na dużo - i gotowanie, i odrabianie lekcji z dzieckiem, i kupowanie artykułów spożywczych, i zarabianie pieniędzy, i powolne naprawy kuchni … Ale włosy już desperacko czekają na wizyta u fryzjera. A ząb okresowo boli. Cóż, przynajmniej jeszcze nie bardzo. Ponieważ dentysta nie mógł się dostać do dentysty przez trzeci tydzień. Nie chodzi o to, że jest za mało czasu. Zawsze brakuje mu siebie.

Zawsze tak. Jeśli brakuje jakiegoś zasobu, osoba rozwiąże go własnymi rękami na własny koszt. Zawsze. Bo szkoda brać to, co twoje. Bo gryzie wino, jeśli powiesz: poczekaj, ale tym razem potrzebuję go bardziej. Bo taka myśl nie przychodzi mi do głowy. Ludzie są nawet z tego dumni i nazywają to „być dobrą matką, żoną, mężem, ojcem, gospodynią, pracownikiem… zastępuj siebie tym, czego potrzebujesz.

Czy uważasz, że tacy ludzie trafiają do psychoterapeuty? Bardzo długo tam nie docierają. Ponieważ oznacza to spędzenie dla siebie godziny i pewnej sumy pieniędzy. Ale prędzej czy później tak.

Człowiek nie może wiecznie nic dawać i brać. Nie może dać więcej niż bierze. Przez chwilę tak. Kosztem zasobu wewnętrznego. Ale ten zasób w rzeczywistości jest rezerwą na wypadek trudnego okresu, choroby lub trudnego, ale koniecznego przełomu, ważnej sprawy. A jeśli życie jest zbudowane w taki sposób, że człowiek stale otrzymuje mniej niż daje, to powoli, kropla po kropli, ten zapas się wyczerpuje. A potem – absolutnie nienaruszalne NZ. I zaczyna się wyczerpanie nerwowe. A człowieka ogarnia depresja, apatia, bezsilność. Rozczarowanie w związkach. Złość na bliskich. Brak radości, bo po pierwsze nie ma się z czego radować - człowiek odmawia sobie wszystkiego. Po drugie, nie ma już siły, by się radować.

Bardzo często ludzie nie rozumieją, o co chodzi. Nie było żalu, żadnego szczególnego stresu. Nie zachorował, nie doznał kontuzji. Dlaczego tak niespodziewanie jest taki stan? Ponieważ wyczerpanie przyszło niepostrzeżenie, a to uczyniło je jeszcze bardziej podstępnymi.

Jeśli poczekasz trochę dłużej, organizm często sam zapewnia zmianę reżimu - zachoruje. I żeby lekarze nie mogli znaleźć przyczyn i wyleczyć - też. To się nazywa psychosomatyka. Bo powiedzieć: „Potrzebuję tego” „Nie, nie mam teraz czasu, mam własny biznes”. „Tym razem kupimy dla mnie buty” – po prostu sobie na to nie pozwalają. A jeśli zachoruję lub zachoruję, to wydaje się, że jest to możliwe.

To tutaj ludzie przychodzą do psychoterapeuty. Niektórzy z depresją i utratą radości. Niektórzy - ponieważ "stałem się drażliwy i ciągle zły na bliskich, popraw mnie". Niektórzy mają już psychosomatykę.

Ich – osoby, które nie mają dla siebie zasobu – widać od razu. W tym celu nie trzeba też być psychoterapeutą. Ale sami przez długi czas nie mogą zrozumieć, że są po prostu wyczerpani. Kiedy są o tym przekonani, nadchodzi czas na zbadanie ich zasobów i potrzeb. Pojawiają się pytania: ile mogę dać bez szkody dla siebie, a ile i co muszę otrzymać, aby przywrócić równowagę? Jak zmienić swoje życie, aby nie zrujnować związku, nie urazić bliskich? Czy kwalifikuję się? Jak radzić sobie z poczuciem winy? Z czego się cieszę i z czego wracam do zdrowia?

A to jest opowieść o psychoterapii i powrocie do zdrowia.

Jeśli wiesz dla siebie, że nie masz wystarczająco dużo czasu, pieniędzy, energii, uwagi lub czegoś innego dla siebie, jeśli rozwiązujesz problem braku zasobów w rodzinie lub w pracy, najczęściej na własny koszt – znajdź czas i sposoby na zbadanie swoich potrzeb i kondycji. Naucz się brać i dawać. Odmawiaj bez szkody dla związku i akceptuj odmowy. Zrozum, czego teraz potrzebujesz, co sprawi, że będziesz szczęśliwy, poczujesz się lepiej, staniesz się szczęśliwszy i jak to osiągnąć.

Naucz się brać to, co jest twoim przyrodzonym prawem - życie i radość z tego.

Zalecana: