Jak Opuścić Dzień świstaka?

Spisu treści:

Wideo: Jak Opuścić Dzień świstaka?

Wideo: Jak Opuścić Dzień świstaka?
Wideo: Jak zmienić swoje życie? | Analiza Dzień świstaka 2024, Kwiecień
Jak Opuścić Dzień świstaka?
Jak Opuścić Dzień świstaka?
Anonim

Polecany do czytania w drodze do pracy w poniedziałek rano, w niedzielę wieczorem, a także gdy chcesz zrzucić stos papierów ze stołu, chwyć głowę w dłonie i zadaj pytanie „Dokąd jadę?” i „Co ja tu robię?”

Dzień Świstaka to wyrażenie, które stało się powszechnie znane. W sensie przenośnym oznacza monotonny styl życia, w którym każdy dzień, niczym kalka, przypomina poprzedni. Sformułowanie to jest mocno zakorzenione w kręgach pracowników biurowych, z których większość z reguły ugrzęzła w wyścigach szczurów i nieprzeniknionych rutynach dzień po dniu.

Dlaczego życie świstaka jest niebezpieczne?

Dzień świstaka jest często utożsamiany z nudą i bezcelowością. W swojej skrajnej postaci Dzień Świstaka może zmienić się w styl życia, zakorzenić się w umyśle i wywołać depresyjne zaburzenia osobowości.

Kiedy człowiek sprawia, że jego twórcze wnętrze kręci się w mechanizmie, który jest umazany premiami i wynagrodzeniem urlopowym, wydaje się mówić do wrodzonego instynktu odkrywcy: „Nikt o nas nie dba, kolego. Nie ma wyjścia. Jesteśmy nikim, jesteśmy małą śrubką w systemie.” W rezultacie „świstak” jest układany w pracy i nie przejmuje inicjatywy w domu. To denerwuje jego domowników. Niszczy rodziny.

Ponieważ każdy z nas jest indywidualnością, próba dopasowania się do szablonu może być destrukcyjna. Dla samego „świstaka” monotonne życie może powrócić, by prześladować zarówno stan apatii i szarej egzystencji na autopilocie, jak i myśli samobójcze.

Dlaczego dana osoba to wybiera?

Społeczeństwo zachęca do życia chomika w kole, podsuwając nam szablon osoby sukcesu, która patrzy na nas z billboardów. Zachęca nas perspektywa korzyści materialnych. Przytulny dom i swoboda finansowa stwarzają w nas poczucie stabilności – a my chętnie spełniamy swoją rolę w pogoni za marchewką.

Jak opuścić wyścig?

Tutaj należy wykonać dwa kroki:

1. Zrozum, że stabilność istnieje tylko w naszych myślach.

2. Przestań rozważać jakiekolwiek działanie przez pryzmat korzyści materialnych.

Dopóki patrzysz na swoje działania na tym świecie z punktu widzenia „czy przyniesie mi to dochód”, skazujesz się na pozbawioną radości egzystencję. Cele finansowe zmieniają się jeden po drugim, a osoba uświadamia sobie, że po otrzymaniu wynagrodzenia następuje miesiąc histerycznego sapania przy maszynie roboczej. Taka stabilność.

Im więcej pieniędzy możemy pozyskać w przyszłości, tym ważniejszy jest dla nas ten projekt. Dlatego w przypadku niepowodzenia znaczącej transakcji odczuwamy ból i rozczarowanie: w naszej pracy, w świecie, w naszym otoczeniu, a najbardziej niebezpieczne w nas samych. Pogrążamy się w bagnie poczucia winy i kompleksie niższości. Wierzymy, że jesteśmy wadliwi.

Jeśli motywuje Cię wyłącznie dostępność pieniędzy, a nie to, dlaczego ich potrzebujesz, pozwól, że poinformuję Cię, że jest mało prawdopodobne, aby osiągnąć duchową harmonię i wolność.

U podstaw dobrego samopoczucia każdego człowieka leży pragnienie spokoju. To ma sens, że nasze umysły szukają sposobu na zapewnienie spokoju. Wierzymy, że posiadanie milionów w banku uratuje nas przed dysfunkcyjnym życiem. Mamy nadzieję, że jeśli otrzymamy dużo pieniędzy, da nam to poczucie komfortu. Jak na ironię, praktyka zachodnich milionerów pokazuje jednak, że wyspy i jachty nie dają satysfakcji z życia. Przestronne rezydencje i prywatne sale gimnastyczne z pewnością ułatwiają życie, ale nie obiecują tego, co marzycielsko nazywamy „prostym ludzkim szczęściem”.

Spróbuj tego. Postaraj się pozbyć w swojej pracy poczucia wartości. Rób wszystko jak najlepiej, ale pamiętaj: jeśli Twoja aplikacja nie zostanie kupiona, a startup się wypali, ludzkość raczej nie zniknie z powierzchni planety.

Wyrzuć punkty zwane „ile mogę zarobić”. Załóż okulary z tytułem: „Jak ciekawa jest dla mnie ta praca”. Wypełnij swój dzień zadaniami, które przyniosą Ci więcej przyjemności niż ulotne, stabilne, spisane szczyty finansowe widłami.

Cała zaleta tej metody polega na tym, że możesz zacząć od razu. Siedząc na kanapie, karmiąc bochenek gołębi na ławce lub wskakując do nieba minibusem. Po przeczytaniu tego artykułu chcę, aby każdy z Was zadał sobie pytanie: co chcecie dzisiaj robić?

Co sprawi, że dzisiaj będziesz o odrobinę szczęśliwszy?

Co Cię interesuje?

Jak możesz dziś uczynić swoją pracę bardziej interesującą dla siebie?

(I nie pozwól, aby pieniądze wpłynęły na twoje decyzje.)

Wypełnij swój dzień zajęciami, które przynoszą Ci radość. Sekret tego myślenia polega na tym, że rezygnując z szukania nagrody pieniężnej w każdej sekundzie swojej pracy, otrzymasz znacznie cenniejszą nagrodę od życia: łatwość, wolność i satysfakcję.

Nie szukaj korzyści materialnych w każdej pracy

lubisz pisać? Przykuj artykuł do swojego bloga - marzyłeś o tym od tak dawna!

Chcesz pokazać światu, jak wygląda Twój intrygujący jesienny makijaż? Nagraj film o tym i w końcu prześlij go na YouTube!

W końcu nikt nie zmusza cię do rzucenia głównej pracy. Jednak zagłębiając się każdego dnia w bardziej radosne zajęcia – które może nie zapełnią portfela, ale zapełnią duszę szczęściem – poczujesz przypływ sił i być może dokonasz przełomu w swojej głównej pracy.

Poświęcając zaledwie pół godziny dziennie na ulubiony biznes, wygenerujesz ogromną ilość energii, która przemieni Cię z sennego świstaka w majestatycznego orła, uroczą tygrysicę lub pomysłowego delfina.

Wybór nalezy do ciebie!

Zalecana: