RELACJA: MIŁOŚĆ CZY BIZNES?

Wideo: RELACJA: MIŁOŚĆ CZY BIZNES?

Wideo: RELACJA: MIŁOŚĆ CZY BIZNES?
Wideo: Jak zbudować #relacje w #SocialMedia aby biznes eksplodował? 2024, Może
RELACJA: MIŁOŚĆ CZY BIZNES?
RELACJA: MIŁOŚĆ CZY BIZNES?
Anonim

„Kocham ich wszystkich, ale oni mnie nie mają! Dlatego nienawidzę ich wszystkich! Tutaj!"

Każdy marzy o wielkiej i czystej miłości, w której ON ją podziwia i troszczy się o nią z niepokojem, a ONA jest mu wdzięczna i kocha go wzajemną miłością. Miłość to cudowne uczucie, zwłaszcza jeśli czytasz o niej w literaturze romantycznej i nie próbujesz „przymierzać” siebie.

Co druga osoba przychodzi z nastawieniem – „chcę być kochana taka, jaka jestem”, ale jeśli chodzi o to, że jeśli akceptujesz miłość, to musisz ją dawać w ten sam sposób – bezpłatnie, czyli zaakceptuj osobę taką, jaka jest. Tu zaczynają się trudności.

„Dzwoniłam do niej cały tydzień, pisałam! Dał prezenty. A na jednej z imprez poznała inną i nie chce się ze mną więcej spotykać! Jak to?"

Rozpoczyna się umowa - ja - dla ciebie, ty - dla mnie. Kiedy dwoje dorosłych i rozsądni ludzie, w taki czy inny sposób, zgadzają się ze sobą. A potem „umowa” o miłości brzmi tak:

Mówi: „Czuję się tak dobrze z tobą, jesteś mi bardzo drogi!”

Dostrzega: „drogo” – oznacza gotową zapłacić za moją obecność. Pokazane jest zainteresowanie.

Mówi: „Masz piękne oczy. Możesz się w nich utopić. Tak bardzo mnie pociągasz”

Ona postrzega: widzę. Chce seksu.

Mówi: „Chciałbym zbudować z tobą poważną relację…”

Ona dostrzega: To znaczy, że on coś gwarantuje. Co?

Mówi: „Będziemy mieć dom, będziesz w nim kochanką…”

Widzi: Aha! Czyli mam na sobie sprzątanie, pranie, prasowanie i codzienność…

Oczywiście rozmowa jest dość przesadzona, ale istota jest jasna - ma wobec niej dość tradycyjne oczekiwania. Każda umowa ma dwie strony, a w odpowiedzi na jego oczekiwania kobieta wysuwa swoje żądania:

„Czy jesteś gotowy wesprzeć naszą rodzinę?” Co dosłownie oznacza „daj mi pieniądze”. "Jesteś prawdziwym obrońcą, na którym możesz polegać w każdej chwili…" - podejmujesz się rozwiązywania najtrudniejszych i najważniejszych kwestii. „Jestem Ci wdzięczny za wzajemne zrozumienie, rozmawiamy z Tobą tym samym językiem…” – tłumaczenie brzmi: „Im szybciej mnie zrozumiesz i zgodzisz się ze mną, tym lepiej dla Ciebie!”. A jeśli nie planuje nic więcej mu obiecać, to potem daje jej buziaka. Na tym zwykle kończy się handel. A jeśli mężczyzna, będąc w sennym oczekiwaniu, uzna, że interes mu odpowiada, z pewnością poda rękę i serce.

A jeśli dwoje „połączyło ręce i poszło ścieżką zwaną rodziną”, wtedy wchodzą we wzajemny biznes. Och, relacja rodzina-dusza, gdzie zgodnie z umową warunkową używają się nawzajem. Bo jak małżeństwo jest wzajemnym zaspokajaniem wzajemnych potrzeb. A kiedy "umowa liryczna" jest poprawnie sformułowana - jako bezinteresowna darowizna dwojga kochających się ludzi, wówczas stosuje się "bonusy". A potem ten biznes można nazwać „prawdziwą miłością”.

Jeśli strony wywiązują się ze swoich zobowiązań, relacja jest korzystna dla obu stron, wtedy biznes rozkwitnie, a jako bonus powstaje wzajemna wdzięczność.

Ale jeśli jeden z partnerów nie przestrzega warunków umowy lub zaniedbuje, wówczas taka firma z reguły dochodzi do bankructwa …

Ale to zupełnie inna historia…

Zalecana: