Narodziny Symbolizmu Poprzez Milczenie

Wideo: Narodziny Symbolizmu Poprzez Milczenie

Wideo: Narodziny Symbolizmu Poprzez Milczenie
Wideo: O czym milczy historia? Prorocze sny w historii świata. Radio Katowice 11.1.18 2024, Może
Narodziny Symbolizmu Poprzez Milczenie
Narodziny Symbolizmu Poprzez Milczenie
Anonim

Narodziny symbolizmu poprzez spontaniczny akt woli w środowisku doświadczania chaosu wewnętrznego światopoglądu. Obecna rzeczywistość jest taka, że nasycenie obrazami popycha cię do natychmiastowego ucieleśnienia snu świadomości, by żyć w absolutnym spokoju, aby zredukować swoje ego do wąskiego punktu, jakim jest moment jednego trzepotania skrzydeł motyla. Tworzenie symbolizmu z ciszy jest podobne do boskiego aktu stworzenia, kiedy możesz stworzyć symbole dla swojego ucieleśnienia w przedmiotowej rzeczywistości, aby w końcu poczuć swoją obecność w tym pulsującym świecie. Ale wszystko sprowadza się do tego, że nie próbujemy nawet przeciwstawić się wchodzeniu w ciszę, w pole tworzenia symbolicznego, ale przenosimy nasz niepokój ze zderzenia z wewnętrznym chaosem na realne przedmioty, nadając im fikcyjne znaczenie symboliczne. Nie możemy sobie pozwolić na zejście o jeden poziom z naszym strachem, kroczenie ścieżką niepokoju z zamkniętymi oczami i samodzielne budowanie naszych prawdziwych symboli i nadawanie im naszych prawdziwych znaczeń.

Dawno, dawno temu nie potrafiliśmy nauczyć się trzymać niepokój, strach i upragniony przedmiot w jednym miejscu iw tym samym czasie. Wiedzieliśmy na pewno, że są rozdzieleni i ten strach, na przykład, że moja matka wyjechała i może nie wrócić, pochłonął nas od środka, zamieniając naszą zdolność do symbolicznego tworzenia w pustynię samotności i nieuchronnej śmierci od głód i zimno. I jakoś trzeba z tym żyć. I żyjemy na co dzień, zarówno wczoraj, jak i jutro, przełykając nasz strach, a nawet nie dopuszczając do świadomości możliwości, że naprawdę jesteśmy zdolni do tworzenia brakujących nam obrazów za pomocą symbolicznej kreacji poprzez wiązanie rozproszonych fragmentów znaczących obiektów wewnątrz się w symbole strukturalne naszego ja …

Nie możemy milczeć w chwili strachu i szczerze wierzyć w magiczną moc naszego gniewnego ryku, że pomoże nam w jednej chwili ucieleśnić i zmaterializować upragniony przedmiot. Krzyczymy afektywnie naszymi działaniami, rozrywając przestrzeń naszym psychotycznym pragnieniem objęcia w posiadanie tego symbolicznego obiektu, z którym kojarzymy nasze przetrwanie i radość życia. Chętnie tworzymy jedną kulturę za drugą, łączymy się od jednej rewolucji do przywrócenia monarchii, przeprowadzamy harmonijne połączenie niestosowności, chcemy tylko skleić ten bardzo zrobiony symbol z atomów, ale…. Po prostu nie wiemy, jak to zrobić tutaj, tak po prostu od obcych obiektów do nas i do nich. I często zdarza się, że posiadamy przedmiot, ale nie mamy symbolicznego przedstawienia tego przedmiotu, dlatego samo posiadanie go nie daje nam żadnej satysfakcji.

Wydaje się, że to prawda, nie można po prostu być w tym strachu i po jego doświadczeniu samodzielnie zbudować symbol swojej duszy, a następnie przenieść go na przedmioty, a nie odwrotnie. Nie ma siły do zniesienia, chcesz wszystkiego na raz, nie ma siły, aby być sam na sam ze swoim chaosem duszy i obudzić śpiącego Stwórcę, rozpocząć syntezę najprostszych i najważniejszych symboli Twojej wiary w swoje zbawienie i swoją śmierć. Ale szukamy twórcy w innych miejscach i bierzemy gotowe symbole, które w praktyce okazują się reinkarnowanymi obiektami substytucji cudzych znaczeń. Żyć z nimi, a nie, z czasem zdecydujemy, ale co zrobić z tą przygnębiającą chęcią symbolicznego tworzenia zniszczonych niegdyś form naszego życia wewnętrznego?

Zamknij się i słuchaj siebie? Przeczekać burzę w jaskini i nie kupić wyspy na ratunek? Kto wie, kto wie.

Zalecana: