Agresja

Wideo: Agresja

Wideo: Agresja
Wideo: Agresja 2024, Może
Agresja
Agresja
Anonim

W naszym społeczeństwie słowa agresja, agresywny mają negatywny kontekst.

Ludzie starają się unikać swoich „agresywnych” przejawów i zderzeń z agresją drugiej osoby. Często boją się takich uczuć i starają się je kontrolować, tłumić. Bo z taką energią mogą niszczyć innych.

Zwykle w klatce piersiowej umieszcza się „agresję” - rozmowę podniesionym głosem, krzyki, obelgi, kłótnie, krzywdę fizyczną lub psychiczną, obrażenia …

Oczywiście przy takiej percepcji człowiek stara się w każdy możliwy sposób pozbyć się wszelkich impulsów, które przynajmniej w pewnym odcieniu przypominają „agresję”.

W rzeczywistości agresja jest energią życia. Samo słowo z łacińskiego „ad-gressere” oznacza „ruch ku”, „ruch na spotkanie drugiego”. Weź i zjedz jabłko, przytul kogoś, uprawiaj seks, zadaj pytanie, zdobądź pracę, wygraj konkurs, broń swojego zdania… Każda z naszych potrzeb wymaga zaspokojenia agresji.

Nic dziwnego, że agresywne impulsy gromadzą dużo energii. Myślę, że sam możesz zauważyć, że poziom energii, gdy np. leżysz na kanapie i kiedy próbujesz wstać, chodzić, bierzesz coś zupełnie innego.

Mamy prawo się złościć, gdy nie dostajemy tego, czego chcemy, o tym rozmawiać, ale świat, w osobie innych ludzi, nie jest zobowiązany do zaspokajania naszych potrzeb.

Możemy mieć szczęście i dostaniemy to, czego chcemy, ale jeśli nie, będziemy musieli być smutni i smutni.

Nie wszyscy są gotowi, by przejść do żałoby niespełnionego, utknięcia w punkcie złości, a czasem nawet wściekłości.

Miejsce spotkania z własnymi ograniczeniami, gdzie kończy się nasza moc, jest jednym z najtrudniejszych.

Jeśli czegoś nie dostajemy, tracimy to. A każda strata to ból.

Czasami gniew ukrywa smutek, ból, maskuje bezsilność.

Więc jesteśmy źli, ponieważ cierpimy z powodu naszej własnej bezsilności, odpychając innych w momencie, gdy szczególnie chcemy, aby ktoś był w pobliżu.

Ponadto jedną z podstawowych potrzeb jest bezpieczeństwo i zapewnienie go, również wymaga pewnej dozy agresji. W formie ochrony granic, naszej integralności fizycznej i psychicznej. Jeśli coś temu zagraża, wzrasta pobudzenie w naszym ciele, wzrasta poziom witalności. A wszystko to dzieje się po to, abyśmy mieli siłę, by się bronić, by się bronić.

W efekcie potrzebujemy agresji, żeby sprawdzić się w świecie, zaspokoić swoje potrzeby, chronić granice.

Kiedy zdrowa agresja zamienia się w przemoc, która jest rzeczywiście szkodliwa?

Istnieje zasadnicza różnica, na której możemy się skupić.

Agresja - widzę granice Innego i słyszę słowo NIE.

Przemoc – NIE widzę granic Innego i NIE słyszę słowa NIE.

Zdrowa agresja to zawsze kontakt z Innym, w przemocy nie ma kontaktu.

W kontakcie szanuję Innego, jego granice, potrzeby, jestem świadoma naszej odmienności, widzę go i słyszę, zauważam, jak inny na mnie reaguje, potrafię się zatrzymać bez niszczenia.

W przemocy Kolejny przedmiot dla mnie. Wszystkie powyższe nie są obecne.

Trudność polega na tym, że tylko ja mogę zrozumieć, czy wobec mnie dochodzi do przemocy, czy nie. A wszystko zależy od mojej wrażliwości na siebie, od znajomości swoich granic, od umiejętności odmowy i pozostawienia kontaktu, jeśli mnie nie słyszą.

Bardzo często dopuszczamy się także przemocy wobec siebie, gdy nie bronimy naszych granic, tłumimy uczucia, nie mówimy „nie” lub „to mi nie odpowiada”, nie manifestujemy się takimi, jakimi jesteśmy, nie zaspokajamy swoich potrzeb.

Bez zdrowej agresji życie staje się apatyczne, nudne, pojawia się prokrastynacja lub depresja.

Jeśli zaprzeczasz swojej agresywnej roli, zaprzeczasz swojemu życiu w sobie.

Zalecana: