Cud Terapeutyczny Czy Magiczny Zbieg Okoliczności? Niesamowity Dowód

Wideo: Cud Terapeutyczny Czy Magiczny Zbieg Okoliczności? Niesamowity Dowód

Wideo: Cud Terapeutyczny Czy Magiczny Zbieg Okoliczności? Niesamowity Dowód
Wideo: KOSMETYKI DO KRĘCONYCH WŁOSÓW | DENKO 2024, Może
Cud Terapeutyczny Czy Magiczny Zbieg Okoliczności? Niesamowity Dowód
Cud Terapeutyczny Czy Magiczny Zbieg Okoliczności? Niesamowity Dowód
Anonim

Teza, że ludzkie losy (w przeważającej części) są kształtowane (promowane, układane) przez nasze wewnętrzne programy, raczej nikogo nie zaskoczy w naszych czasach, prawda? Właśnie po to (w tym) ludzie zwracają się do nas, psychologów: co sprawia, że grają ten sam negatywny scenariusz lub „poślizgują się” w rozwiązywaniu podobnych problemów – jakie są schematy psychologiczne, mentalne?

A jednak wyleczone ścieżki życia, aby poprawić wewnętrzne algorytmy za każdym razem prowadzą do zamieszania: „To nie może być, tylko przypadkowy wypadek, bo tak się nie dzieje – nie wierzę w to, to wszystko, to wszystko!” Tak wykrzyknął mój klient! Na etapie hipotezy psychologicznej i końcowej fazie wyników skorygowanych. Ale potwierdzony fakt jest faktem … A fakty to uparte rzeczy - nie można się spierać! A to oznacza, że założenie wewnętrznych, mentalnych programów promujących zewnętrzne, fizyczne drogi jest bardzo właściwe… Wierzcie lub nie…

Jednak aby … Więc …

Kiedy klientka (nazwijmy ją Julią) skarżyła się na jednej z sesji na przeciągające się, przeciągnięte od kilku lat, jakiekolwiek nierozwiązane trudności związane z dużymi (ale pustymi) inwestycjami w mieszkania w budowie, mimowolnie wykrzyknąłem: „Julia, spójrzmy z jakiej pozycji: czy twoje inwestycje w mieszkanie oddzielone od matki mogą pomyślnie posunąć się do przodu z problemami nieudanej separacji? Właśnie przeanalizowaliśmy, co następuje: twoja przewlekła choroba została wykryta przez pierwsze, poważne rozstanie z twoją matką; Nadal mieszkasz z rodzicami w tym samym mieszkaniu; w relacjach z mężczyznami (pod wieloma względami) promujesz scenariusz swojej matki (a nie swój) i tak dalej, i tak dalej… Czy masz w sobie pozwolenia na otrzymywanie mieszkania oddzielnie od matki? W oparciu o powyższe sugerowałbym następujące: nie daj się tam jechać…”

Julia była naprawdę oburzona: „Tak, o czym ty mówisz, Aleno Wiktorowna?! A reszta akcjonariuszy, jak się okazuje, cierpi z mojego powodu?!

„Nie wiem o innych i nie podejmę się rozmowy! A o Tobie mogę powiedzieć na pewno: Twoje wewnętrzne bloki obciążają implementację. Na szczęście nad tym pracujemy. I inne możliwości otworzą się na uzdrawiające algorytmy psychologiczne - zobaczysz!

Na tym zamknęliśmy spór, ale sceptyczny klient pozostał przy niej: „To się nie dzieje!”

Dziewięć miesięcy terapii niewidocznie stworzyło nowy scenariusz życia, ale przekonaliśmy się o tym z Julią nieco później - przez narodziny ulepszonej mapy konkretnego świata klienta…

Po opracowaniu podstawowych problemów rozstaliśmy się na chwilę … Minęło około 5 miesięcy i niedawno, pewnego dnia, otrzymałem list z podziękowaniami od Julii, w którym kobieta z radością zauważa: wszystko się zmieniło, o co uparcie dążyła za co pracowała razem, starając się doskonalić w pracy psychologicznej ze mną. Ale najważniejszą rzeczą, która uderzyła Julię, było to, że: budowa mieszkania, która w czasie, gdy opowiadano o historii, nie dawała żadnej nadziei na dalsze (firma zbankrutowała, pieniądze nie zostały zwrócone właścicielom, projekt był praktycznie umiera) niespodziewanie „włączył”, wprowadził się i prawie skończył… Około pół roku temu niedokończona konstrukcja (jakże cudem) została wykupiona przez bardziej udaną firmę, zabudowa domków została ukończona i zaplanowana na wczesną dostawę… Cud ? Zbieg okoliczności? Stan rzeczy? Nazwij to jak chcesz, ale w każdej terapeutycznej opowieści jest tuzin podobnych potwierdzeń…

Przy okazji: separacja Julii pod koniec terapii zakończyła się sukcesem – zarówno psychologicznie, jak i praktycznie: Julia przeprowadziła się do osobnego domu, prowadząc autonomiczną, własną historię, zgodnie ze swoimi wartościami, wytycznymi, wyborami, wektorami… Czy dziewczyna jest otwarta na przyjęcie własnego domu? Psychologicznie, z wewnętrzną gotowością, postanowieniem? Teraz całkowicie i absolutnie! Potwierdza to fakt nabycia długo oczekiwanego mieszkania…

Zwykły cud! Uzdrowienie zewnętrznego scenariusza poprzez uzdrowienie wewnętrznego. Nic specjalnego. Cóż, naprawdę! Oczywisty algorytm życia!

Zalecana: