Jak Zrobić Sobie Dobry Seks – Aspekty Psychologiczne (18+)

Spisu treści:

Wideo: Jak Zrobić Sobie Dobry Seks – Aspekty Psychologiczne (18+)

Wideo: Jak Zrobić Sobie Dobry Seks – Aspekty Psychologiczne (18+)
Wideo: SEX - seks - co zrobić by się bardziej chciało i bardziej układało? | Iwona Wierzbicka Vlog 2024, Kwiecień
Jak Zrobić Sobie Dobry Seks – Aspekty Psychologiczne (18+)
Jak Zrobić Sobie Dobry Seks – Aspekty Psychologiczne (18+)
Anonim

Jeśli w twoim życiu brakuje dobrego i satysfakcjonującego seksu, możesz spróbować zrozumieć, czego brakuje. Dobry seks ma aspekty fizjologiczne i psychologiczne.

W niektórych momentach do zaspokojenia wystarczy aspekt fizjologiczny. Być może na początku związku w parze lub u szczytu młodzieńczej hiperseksualności, kontakt seksualny, o którym nie mówiono w żaden sposób ani przed, ani po, ale po prostu był - bardzo dobry i zadowala obojga partnerów. Ale wtedy ten kontakt seksualny staje się bardziej satysfakcjonujący, gdy istnieje komunikacja między partnerami. „Podoba mi się to… i tak…” „Tak chcę cię… a potem jeszcze bardziej…”. Wspólne planowanie i fantazjowanie rozgrzewa pożądanie seksualne, poszukiwanie przyjemnych doznań i fantazji na temat tych poszukiwań zwiększa podniecenie seksualne, co może prowadzić do wysokiej jakości kontaktów seksualnych, które satysfakcjonują partnerów.

Znajomość swojego ciała, co jest przyjemne/nieprzyjemne oraz umiejętność powiedzenia o tym drugiej osobie poprawia jakość stosunków seksualnych. To dobry obrazek, gdy człowiek zna siebie (swoje wrażliwe strefy erogenne), umie „sam” „gotować” i może o tym powiedzieć komuś innemu. I jest gotów usłyszeć w odpowiedzi pragnienia seksualne innej osoby, spełnić je i swobodnie wybrać: spełnić pragnienia innej osoby lub odmówić.

Niestety tak dobre zdjęcie nie zawsze się sprawdza. Często pojawiają się problemy z „komunikacją seksualną”, a wtedy między partnerami nie dochodzi do dobrego seksu.

Istnieje wiele ważnych punktów, które możesz wykorzystać do dostosowania swojego życia seksualnego. Możesz eksplorować siebie na tych „punktach”, a następnie kontaktować się z inną osobą i jej/jej „punktami”.

Wymienię te punkty:

Po pierwsze, są to pytania o terminologię seksualną: jak mówić o czym, jak nazywać. Niewielu ludzi uczy się mówić o swojej cielesności seksualnej, erotycznej, genitalnej. W rezultacie trudno bez wstydu powiedzieć o swoich strefach erogennych, zwłaszcza w okolicy genitaliów, o swoim podnieceniu seksualnym i pożądaniu seksualnym.

Można mówić o swoich genitaliach w kontekście problemów medycznych, wydaje się, że jest to akceptowane, choć to też wstyd.

Ale co z mówieniem o genitaliach, o swojej anatomii seksualnej w kontekście stosunków seksualnych i przyjemności seksualnej? Czyli nie w interesach, ale dla siebie i dla obopólnej przyjemności? Jak poprosić partnera/partnera o zrobienie czegoś w określony sposób?

Musisz nauczyć się mówić, opanować właściwe słowa. Możesz zacząć od słownictwa medycznego i medycznego. Na przykład słowa: pochwa, srom, wargi sromowe, łechtaczka, penis, żołądź, moszna są dość wyraźne, pełne szacunku i mają neutralny kolor. Są dość używane w gabinecie lekarskim, dlaczego nie używać ich w codziennym słownictwie seksualnym? Spróbuj je wykorzystać i obserwuj swoje uczucia: jak nazywasz swoje części ciała, jakich emocji doświadczasz, czy to lubisz? Jeśli ci się nie podoba, możesz przejrzeć słowa i poszukać tego, co lubisz.

Po drugie wiedza o ich wrażliwości cielesnej, co jest przyjemne, co zwiększa podniecenie i prowadzi do orgazmu. Aby uprawiać dobry seks, musisz o tym porozmawiać. Jednak! Przed skontaktowaniem się z partnerem/partnerką z czymś (np. „zrób mi… jakoś i z takimi a takimi ruchami”) dobrze byłoby poznać siebie/sam, co lubisz, jakie pobudzenie i jakie strefy. Wszystkie są różne, czego nie możesz dowiedzieć się z podręcznika. Oczywiście, ludzie mają podobieństwa anatomiczne i fizjologiczne, więc czytanie dobrych książek i artykułów na temat seksuologii jest korzystne. Ale twoje osobiste ustawienie pozostaje na twoim sumieniu. Musisz studiować swoje ciało - to znaczy masturbować się. A to nie jest takie łatwe dla wszystkich, ponieważ w dzieciństwie może być zakaz masturbacji. A w wieku dorosłym zakaz ten może „odbić się”, pozostawiając poczucie, że badanie twojego ciała jest brudne, zabronione i haniebne.

Ale tutaj możesz odetchnąć, jesteś dorosły, drzwi swojej sypialni mogą być zamknięte przed obcymi i już możesz robić, co chcesz, do czego prowadzą Cię Twoje potrzeby seksualne. Już sama przyjemność nagradzana za odkrywanie swojego ciała, stref erogennych i podniecenie może być dobrym lekarstwem na wstyd.

Toksyczny wstyd, całkowicie przytłaczający wstyd, może być trudny do przezwyciężenia, ale nie bez powodu na tym świecie są psychoterapeuci. Jeśli wstyd nie ustąpi, zawsze możesz poprosić o pomoc.

Po trzecie, ważne jest poznanie i zrozumienie swoich pragnień seksualnych. Wszyscy ludzie są różni, a także różne są preferencje seksualne. W społeczeństwie jest więcej akceptowanych. I są one częściej spotykane w kulturze jako preferowany model. Ale to nie wszystkim odpowiada, nie wszystkim się to podoba i ostatecznie nie wszystkim się podoba. Ważne jest, aby usłyszeć własne podniecenie seksualne, aby zrozumieć, na co dokładnie odpowiada twoje pragnienie seksualne. Impulsy seksualne można rozpoznać i zrozumieć poprzez dwa procesy: reakcje cielesne, doznania podniecenia seksualnego w ciele (zwłaszcza w obszarze genitaliów) oraz fantazje seksualne i obrazy powstające w świadomości. Procesy cielesne i fantazji mogą zachodzić jednocześnie, mogą osobno. Jeśli pójdą w tym samym czasie, być może nastąpi silniejsze podniecenie seksualne.

Te procesy, cielesne i fantazji, ważne jest, aby nauczyć się słyszeć i ubierać je w słowa. Dzięki temu staną się dostępne do komunikacji, łatwiej będzie je wcielić w pojedynkę lub z inną osobą. Prawie wszyscy ludzie mają zarówno pobudzenie cielesne, jak i fantazje, są one całkowicie niedostępne tylko w przypadku choroby - depresji. Jeśli jest depresja, powinna być leczona przez psychiatrę.

Jak wyłapać te procesy? Musisz słuchać siebie, zwracać uwagę na odczucia w ciele, jak się tam dzieje. Na początku impuls cielesny może być słaby. Ważne jest po prostu dać mu miejsce, nie wyrzucać i nie wymuszać ekscytacji, nie dewaluować, ale po prostu słuchać. Podobnie z fantazjami. Kiedy w twojej świadomości pojawiają się obrazy seksualne, przyjrzyj się im bliżej, jak się rozwijają, nie odpędzaj ich myślami o swojej perwersji czy deprawacji. Fantazja i myśli seksualne nie są czymś, co mówi o perwersji lub złu, ponieważ fantazja nie jest równoznaczna z ucieleśnieniem fantazji.

Jeśli w twojej głowie jakiś wstydliwy głos zaczyna nagrywać, to zacznij go uciszać. Poćwicz to. Ponieważ ten głos „rozbrzmiewa” w twojej głowie, to w twojej mocy jest uporczywe proszenie go, aby się zamknął.

Po czwarte, ważne jest, aby znać swoje fizyczne i psychiczne granice. Co jest nieprzyjemne, co nie jest przyjemne, co uważasz za nieodpowiednie z różnych powodów. To znaczy to, czego nie można podzielić. Lub po prostu – czego nie chcesz robić, może nie chcesz tego robić teraz, może w ogóle. Jeśli zrobisz coś, co ci nie odpowiada, będzie to albo przemoc własna, albo po prostu przemoc. Ważne jest, aby znać, rozumieć i rozmawiać o swoich granicach. Przebywanie w sytuacji przemocy i naruszania granic z pewnością nie dodaje seksualnej radości, ale raczej traumatyzuje lub ponownie traumatyzuje. Ważne jest, aby zrozumieć, co jest dla ciebie nieodpowiednie iw jakiej sytuacji i porozmawiać o tym. Zdarza się, że w obawie przed odrzuceniem ludzie przekraczają siebie i robią to, czego nie chcą robić. Okazuje się, że jest to bardzo smutna sytuacja dotycząca autoprzemocy i naśladowania kontaktu, nie dodaje radości życia seksualnego.

Podsumowując, komunikacja jest niezbędna do dobrego seksu. I komunikacja z samym sobą: słyszeć siebie, aby móc siebie zrozumieć. A komunikacja z drugą osobą to umiejętność ubierania swoich impulsów w zrozumiałą formę. Oznacza to, że ważny jest również proces podniecenia cielesnego i emocjonalnego, a także umiejętność komunikowania się o tym i słuchania tego, co mówi druga osoba. Dobrą wiadomością jest to, że wszystkie te umiejętności są ćwiczone i wtedy łatwiej jest rozpoznać siebie i „komunikować się seksualnie”.