Trudno Być Zdrowym

Wideo: Trudno Być Zdrowym

Wideo: Trudno Być Zdrowym
Wideo: Krzysztof Krawczyk, Edyta Bartosiewicz - Trudno tak (razem byc nam ze soba...) 2024, Może
Trudno Być Zdrowym
Trudno Być Zdrowym
Anonim

Choroba jest wieloaspektowa i wieloaspektowa. Za jej pośrednictwem dochodzi do poszukiwania rozwiązań, konfliktów rodzinnych, ujawniania tajemnic, demaskuje naruszenia w relacjach dziecko-rodzice oraz w hierarchii rodzinnej. A potem pojawia się okazja - aby coś zrewidować i rozpocząć zmiany, a nawet jeszcze mocniej zacisnąć istniejący węzeł.

W szpitalu wielu nastolatków cofa się - kapryśnie domaga się, aby matka umyła zęby, zdejmowała spodnie w toalecie, kiedy w rzeczywistości sam sobie z tym radzi. W ten sposób matka otrzymuje „pozdrowienia” z wcześniejszej relacji z dzieckiem. Generalnie wielu rodziców jest przekonanych, że nic nigdy nie powróci do nich tak jak bumerang. Gdy dziecko powoli je, długo się ubiera, nie zapina prawidłowo, a my ciągle się spieszy i zamieszania, przerabiamy wszystko z irytacją, wstydem lub krzykiem, zabijamy inicjatywę, dając ogromne pole dla chwastów bierności.

Każda choroba jest zawsze sprawdzianem dla rodziny, ale przede wszystkim dla samego nastolatka. Czy zrobi krok w kierunku niezależności, czy zacznie rozwijać umiejętność dbania o siebie, czy otworzy się na odpowiedzialność za swoje życie? Większość facetów woli infantylizm i odmawia możliwości wkroczenia na ścieżkę własnej dojrzałości. Choroba ma zbyt wiele korzyści, prawie nie można jej odmówić.

Większość matek nawet nie próbuje „przełączyć” swojego stanu bycia ratownikiem na coś innego. W tak znanej i wygodnej roli jest zbyt wiele korzyści - zawsze w biznesie i zawsze na żądanie. Jest coś, co wypełni twoją własną pustkę. Chłopiec ma 17 lat, może nieść za sobą statek, ale dlaczego? Jeśli mama szczęśliwie odbiera i śpieszy się, aby uniemożliwić mu jakiekolwiek samodzielne działanie. Matki ratowników wierzą, że opiekując się 18., 20. czy 30. chorym dzieckiem, niezwykle pomagają w powrocie do zdrowia. A na wyjaśnienie, że poprawa nie przychodzi, bo brak motywacji dziecka do bycia zdrowym, obrażają się, rozsiewając bluźnierstwo na lekarzy na wszystkich obrzeżach i wsiach, i jeszcze bardziej wkręcają się w misję ratownika.

Nie da się uratować człowieka przed chorobą wbrew jego woli. Musi to zrobić sam. Ale dopóki istnieje korzyść, wiele się marnuje.

Dlaczego matki ratowników, nawet wiedząc, na czym polega ich zachowanie, uparcie uniemożliwiają swojemu dziecku powrót do zdrowia? Pragnienie kontroli i władzy, odrzucony i potępiony Cień nabiera mocy. I wtedy nastolatek ma ostatnie słowo – oderwać się od matki, porzucić wygodny infantylizm i bierność, albo pozostać na zawsze w cieniu tego właśnie Cienia, stawiając swój los u stóp matki.

Zalecana: