Sprawa Eleny - „Zdałem Sobie Sprawę, że Nie Przeżyłem Swojego życia ”

Wideo: Sprawa Eleny - „Zdałem Sobie Sprawę, że Nie Przeżyłem Swojego życia ”

Wideo: Sprawa Eleny - „Zdałem Sobie Sprawę, że Nie Przeżyłem Swojego życia ”
Wideo: Nie mogę o tym milczeć! Właśnie dlatego wyemigrowałem do Polski! (Napisy PL-RU-EN) 4K 2024, Kwiecień
Sprawa Eleny - „Zdałem Sobie Sprawę, że Nie Przeżyłem Swojego życia ”
Sprawa Eleny - „Zdałem Sobie Sprawę, że Nie Przeżyłem Swojego życia ”
Anonim

Pewnego dnia pojawiła się klientka, 52-letnia Elena, z prośbą o niską samoocenę.

Z wywiadu żyła i wychowała się w rodzinie, w której była twarda i emocjonalnie zimna matka.

Nieustannie pracowała, aby nakarmić dwoje dzieci i wymagała od córki, aby miała na oku swojego młodszego brata. Rozwiodła się z mężem, gdy klient miał trzy lata, nie mogła mu wybaczyć zdrady.

Matka wymagała od niej wypełniania różnych zasad i obowiązków. Ciągle ją krytykowała i deprecjonowała, że jest brzydka, że wszystko robi powoli, że jest niechlujna itp.

Zażądała, żeby uczyła się tylko na piątki, była w domu na czas, zabrała brata do ogrodu i tak dalej.

Jeśli Elena jej nie słuchała, to jej matka nie odzywała się do niej przez kilka dni.

Wewnętrzny konflikt tej klientki polegał na tym, że jako dziecko nie mogła zaspokoić swoich podstawowych psychologicznych potrzeb miłości, uznania i opieki w rodzinie.

W wieku 20 lat wyszła za mąż za wojskowego, z którym przejechała w garnizonach po połowie Rosji i który też praktycznie jej nie potrzebuje. Ciągle jest wobec niej niegrzeczny, nie docenia, przeklina, mocno pije, wierzy, że to ona wymyśla wszystkie problemy i jest „wściekła na tłuszcz”, czasem naśmiewa się z niej na oczach wspólnych znajomych rodziny.

Mówi, że ma wszystko, o czym można tylko pomarzyć. W rzeczywistości nie mają wspólnych zainteresowań, od ośmiu lat nie sypiają ze sobą i mieszkają w różnych pokojach.

Są obowiązki domowe, które musi w sposób święty wypełniać z roku na rok, aby zadowolić męża.

A kiedy próbowała go opuścić, naciskał na nią, by się litowała i poszła na spotkanie, ponownie wracając do tego związku, nadal grając rolę „dobrej dziewczyny”.

Poza tym dobrze zarabia, kilka razy więcej niż jej mąż, ma mały, ale dochodowy biznes i nie jest od niego uzależniona materialnie.

Ale przez te wszystkie lata, żyjąc z nim, na próżno marnowała czas, aby go zadowolić, uszczęśliwić, aby ją docenił, rozpoznał i wychwalał. Ale tak się nie stało.

Elena wybuchnęła płaczem, powiedziała, że zdała sobie sprawę, że nie żyje swoim życiem, ale w roli, w której inni chcieli ją zobaczyć, że wciąż nie rozumie swoich zainteresowań i pragnień oraz tego, czego sama potrzebuje w tym życiu.

Kiedy zaproponowałem jej opcje rozwiązania jej problemu i pracy, powiedziała, że boi się zmian, że pomyśli i odejdzie, nie oddzwoniła.

Wydawałoby się, że dana osoba zdała sobie sprawę ze wszystkiego, ale nie chciała niczego zmieniać, ponieważ strach jest drugorzędną korzyścią i strefą komfortu.

Takie przypadki się zdarzają (.

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, czy żyjesz z własnymi pragnieniami?

Zalecana: