Brud

Spisu treści:

Wideo: Brud

Wideo: Brud
Wideo: brud 2024, Kwiecień
Brud
Brud
Anonim

Witam, mój drogi czytelniku, kolego, kliencie!

Inna bohaterka dokonała swojego małego wyczynu. Oto kolejna ludzka historia, którą wam przedstawiam.

Nie, nie do sądu, wcale. Aby nie spieszyć się z wnioskami, nie krzywdź siebie i tej, która jest tak blisko.

Podeszła do mnie młoda, kwitnąca trzydziestoletnia kobieta.

Kocha i jest kochana i ogólnie jest szczęśliwa!

Ale jak wiele z nas (kobiet) wykazała ciekawość swojego kochanka.

No cóż, jak nie przypominać sobie ciekawości Psyche!

Nierzadko w historiach życia, zwłaszcza w historiach miłosnych, na temat prawdy, oboje przysięgają sobie nawzajem, że będą mówić prawdę i tylko prawdę.

Ale mądrość tkwi w umiejętności milczenia i gdzie nie pytać.

Bo prawda jest taka, że nie zawsze jesteśmy gotowi spotkać się z żądaną prawdą.

Ale spróbuj wyjaśnić to kobiecej ciekawości!

Więc mój klient zaczął zadawać swojemu młodzieńcowi pytania o jego przeszłość, a on, jako uczciwy człowiek, jej o tym powiedział.

Opowiadał, że w chwilach samotności korzystał z usług kobiet łatwych cnót.

To właśnie ta okoliczność zaprowadziła ją do psychologa.

Nasza bohaterka nie mogła pozbyć się poczucia „brudu”.

Jej mężczyzna kochał ją jak wcześniej i traktował ją tak samo, ale jej wygląd (dzięki prawdzie) się zmienił. Dręczyła ją zazdrość i chęć umycia się.

W tym czasie pojawił się obraz przyjaciela z dzieciństwa, który nadepnął na martwego gołębia.

„BRUD” został odciśnięty w nieświadomości.

Ale gołębica symbolicznie kojarzy się z tematem miłości i małżeństwa. Nic dziwnego, że nowożeńcy wypuszczają kilka gołębi.

Ale gołębie umierają i mogą być podłe, ale czy to oznacza koniec miłości?

Oczywiście moja klientka nie chciała stracić związku, a ona tego nie zrobiła, ale straciła spojrzenie przepełnione miłością i patrzyła na ukochaną przez pryzmat przeszłości.

Powróciliśmy do przeszłości, przypomnieliśmy sobie wydarzenia i tematy, które w ten czy inny sposób skorelowane były z tematem brudu, zdrady.

Obrazy zadziałały, usuwając brud z „symbolu miłości”.

Skąd to jest?

Mówią: „Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz!”

Więc czy powinieneś być szczery w swoim związku?

Nie spiesz się z zadawaniem pytań, jeśli nie jesteś gotowy na prawdę, ponieważ każdy ma „ciemną” przeszłość, własne szkielety w szafie.

A co najważniejsze, zrozum, że nawet jeśli nauczyłeś się czegoś z przeszłości ukochanej osoby, nie zmienia to jego stosunku do ciebie.

Ale co się stało z twoją postawą?

Jak często mówimy o akceptacji i nagle nie jesteśmy gotowi zaakceptować ukochanej osoby w całości, razem z przeszłością.

Ale człowiek jest tak stworzony - ma przeszłość, przyszłość i teraźniejszość.

I bez względu na to, czego nowego dowiesz się o ukochanej osobie, nadal jest tą samą „twoją osobą”.

Często to nie człowiek się zmienia, ale zmienia się nasz stosunek do niego, gdzieś z powodu naszej nieobserwowania i idealizacji, a czasem naszej niechęci do zaakceptowania go jako osoby i światłem i cieniem - w jedności i pełni.

Chcę zatrzymać się na ostatniej części naszej pracy z klientem, a mianowicie o relacji z prostytutką.

Ten niesamowity obraz (pierwotnie przedstawiony w postaci hetery, kapłanki świątynnej) był kiedyś święty, ale stał się brudno - profanujący.

Ale dla nieświadomego każdy obraz jest początkowo jednym. Ta świadomość dzieli go na kawałki.

Poprosiłem mojego klienta, aby wyobraził sobie obraz jasnej kobiety i damy w stylu Merlina Monroe, który pojawił się w jej umyśle. Poruszała się płynnie i żartobliwie i miło było obserwować tę postać, zrodzoną z wyobraźni mojej klientki.

Obraz wszedł w ciało łatwo i spokojnie. Tak więc kiedyś brudne zostało zintegrowane przez psychikę i stało się częścią zdrowej seksualności.

Oczy mojej bohaterki błyszczały, jej głos brzmiał pewnie, a ukochany znów stał się taki bez powodu.

Gdy zbliżamy się do takich tematów, wywołuje to reakcję generowaną przez postawy, w których nie ma miejsca na szersze spojrzenie.

Tak więc mężczyzna, który szukał jedynego, pozostał jej wierny, nie zmieniając kobiet jak rękawiczki, ale w ten prastary sposób zwracając się do profesjonalisty (o seks, a nie o miłość w pełnym tego słowa znaczeniu), bo natury nie da się zmiażdżyć. Albo jak często słyszysz „fu-fu-fu” w odpowiedzi na prawdę o samozadowoleniu kobiety lub mężczyzny, który jest sam.

W naszych czasach związki są często utożsamiane z seksem, a jeśli nie ma seksu, to „jesteś dziwny”.

Ale są wśród nas osoby monogamiczne, które poszukują trwałego uczucia, zbudowanego nie tylko na pasji, ale także na wzajemnym szacunku, zaufaniu i akceptacji.

Moim zdaniem nie ma żadnych zasad, które każdy sobie poszukuje i dostosowuje najlepiej jak potrafi. Ważniejsze jest to, że tu i teraz w prawdziwych związkach ten bardzo bliski jest nam naprawdę bliski, abyśmy oboje odnajdywali szczęście w akceptacji i nie popadali w iluzję idealności.

Zapytać? Być cicho? Zgadywać? Potępiać?

Oglądać i widzieć fakt z biografii lub żyjącej osoby?

I co myślisz?

Co ważne w tej historii, wydaje mi się, że wizerunek kobiety w psychice mojego klienta stał się integralny, a przeszłość jej zduszonej osoby pozostaje w przeszłości, jak jej „brud”, który przyleciał z odległego dzieciństwa.

Zalecana: