Relacja. Kiedy Atrakcyjność Gaśnie

Wideo: Relacja. Kiedy Atrakcyjność Gaśnie

Wideo: Relacja. Kiedy Atrakcyjność Gaśnie
Wideo: Dlaczego gasną relacje? #13 2024, Może
Relacja. Kiedy Atrakcyjność Gaśnie
Relacja. Kiedy Atrakcyjność Gaśnie
Anonim

W związku pojawia się faza, w której konieczne staje się inwestowanie poprzez wolę, działania, słowa, zachowanie, reakcje.

Faza jest naturalna i nieunikniona.

Początkowy stan fajerwerków, kiedy mija wewnętrzny, niemal fizyczny impuls pchający do czynów.

Nie może pomóc, ale odchodzi. Nasz układ nerwowy nie jest żelazny. Bycie w ciągłym stresie, w stanie intensywnego podniecenia to kosztowny proces. Istnieje uzależnienie od „bodźca”. I nawet jeśli nasza świadomość przeciwstawia się temu w każdy możliwy sposób – przecież tak przyjemnie jest żyć cały czas w stanie, jakby pijąc rano kieliszek wina – cały organizm jest mądrzejszy od pojedynczej świadomości.

A teraz stopniowo dochodzimy do stanu, w którym czujemy, że rozciąga się między nami nić „uczucia-miłości-nawyku”, ale nic nie popycha nas do zrobienia kroku naprzód.

A nić jest napięta. I nie możesz zrobić kroku, ale wtedy poruszanie się i życie nie jest zbyt wygodne. W tym momencie wątek jest nawet irytujący. I każdy z nas staje przed wyborem: zrobić krok w kierunku tego, od którego do niedawna wszystko w środku grzechotało, wtedy ruchy staną się swobodne, a ciepło-miłość-czułość-pragnienie nasili się lub odstąpi na bok, a potem nić zacznie się stopniowo łamać.

I w tym momencie wszystkie „karaluchy” niedawno pożądanej osoby stają się oczywiste. Wcześniej nie były zauważalne - siły zostały wydane na realizację tego wewnętrznego impulsu, który pchał do przodu i dawał upojoną przyjemność. A widząc „karaluchy”, wybór jest jeszcze trudniejszy.

Teraz musisz zrobić coś więcej niż tylko krok do przodu. Musisz to zrobić, mając świadomość wielu pułapek. Teraz świadomość nie jest przyćmiona upojeniem miłosnym - wszystko jest widoczne.

A wizerunek tego, który wcześniej wyglądał tak doskonale, teraz nigdy nie wygląda tak jak on.

A umysł mówi: „Po co ci to wszystko? Odsuń się, nie marnuj energii! Możesz czuć się dobrze nawet bez nici.”

Ale nić ciągnie… a myśl, że się zerwie, przynosi smutek. Chociaż jasne jest, że możesz się bez niego obejść. A życie będzie całkiem normalne.

Pozostawianie wszystkiego przypadkowi będzie równoznaczne z powolnym, prawie niezauważalnym krokiem w bok. Nić stopniowo, jeśli nie pęknie, stanie się cieńsza. I trudniej będzie go utrzymać.

Zadajesz sobie pytanie: „Po co mi to wszystko, skoro mogę bez tego?”

Oczywiście możesz się bez tego obejść.

Zwłaszcza jeśli oczekujesz, że ciepło, miłość, czułość, komfort, pasja i pożądanie zrodzą się same.

Ale jeśli pamiętasz, że każda firma da tylko wtedy, gdy w nią zainwestujesz, stanie się jasne, co wybrać.

Aby inwestować, dawać, spotykać się w połowie drogi, będziesz musiał stawić czoła wielu wewnętrznym korkom i przeszkodom. To nie jest trudna droga. Jest wybór. Jak zawsze, ważne jest, aby przyznać się do tego, czego chcesz. Wtedy stanie się jaśniejsze niż gotowe ze względu na jego „chcę” się opłacić.

Anastazja Płatonowa

psycholog, przewodnik po drodze do siebie

Zalecana: