Gry Dla Dorosłych Pochodzą Z Dzieciństwa. Część 2

Spisu treści:

Wideo: Gry Dla Dorosłych Pochodzą Z Dzieciństwa. Część 2

Wideo: Gry Dla Dorosłych Pochodzą Z Dzieciństwa. Część 2
Wideo: Byłam w niewoli grzechu i szatana - cz. 2 2024, Może
Gry Dla Dorosłych Pochodzą Z Dzieciństwa. Część 2
Gry Dla Dorosłych Pochodzą Z Dzieciństwa. Część 2
Anonim

Jako dziecko wszyscy się bawimy. Gry są różne. Ale niektórzy ludzie dalej

grać w wieku dorosłym. Nadal analizujemy rodzaje gier i ich przyczyny.

Gra ważka

Wszyscy pamiętamy z dzieciństwa bajkę I. A. Krylowa „Ważka i mrówka”, w którym ważka śpiewała czerwone lato; Nie miałem czasu na oglądanie się za siebie, gdy zima zalewa mi oczy”.

Niestety ten wzorzec zachowania występuje również w prawdziwym życiu.

W tej pozycji kobieta nie jest początkowo nastawiona na poważny związek, nie w nastroju do tworzenia, nie w nastroju do kariery. Szuka jakiejś iluzji.

Myśli, że gdzieś tam pod innymi względami będzie dobrze.

Gdzieś tam na horyzoncie pojawi się mężczyzna, który ją uszczęśliwi.

Gdzieś tam w innym zawodzie będzie mogła się zrealizować. Ona może przejść

z jednego związku do drugiego. Nie może stworzyć czegoś poważnego. Ona jest stale

myśli, że gdzieś tam będzie jej lepiej. Ma złudzenie, że

gdzieś jest lepiej. Ale im bardziej przebywa w iluzji i ucieka od

budowanie poważnego związku, tym bardziej uzależniająca jest ta gra.

Co sprawia, że kobieta bawi się ważką?

Za tą grą kryje się strach. Strach przed odpowiedzialnością. Strach przed intymnością.

Strach przed poważnym związkiem. Strach przed nierealizacją. Strach przyznać, że

ona nie jest idealna. Strach przed popełnieniem błędu.

Ale bliżej 35-40 lat kobieta zaczyna realizować tę grę. Ona rozumie, że w rzeczywistości nie realizowała się w związku, nie budowała kariery, nie wzrastał duchowo, nie tworzył materialnej bazy. I kobieta dochodzi do wniosku

że jest wynikiem jej własnych myśli, jej działań lub bezczynności, jej pragnień.

Wtedy przychodzi świadomość, że czegoś szuka, ale boi się lub nie chce brać

odpowiedzialność za podjęte decyzje i osiągnięty wynik.

To właśnie na tym etapie realizacji bardzo ważne jest podjęcie właściwych kroków i rozpoczęcie

poprawić obecną sytuację. A jeśli sam sobie nie poradzisz

lub znajdź motywację, to zapraszam na coaching personalny, gdzie krok po kroku będziemy

usuń lęki i przeszkody w tworzeniu szczęśliwego związku.

I jak bardzo jesteś zadowolony z głębokości swojego związku z mężczyzną. Ile w

w swoim związku czujesz zaufanie, otwartość i harmonię? Okazało się, tworzenie harmonijnych relacji i bycie w nich szczęśliwym wcale nie jest trudne. Dokładnie

musisz znać kilka zasad i przestrzegać ich. I odniesiesz sukces!

Gra „Matka Teresa”

Ta gra jest lubiana przez kobiety, które uważają, że są bardzo miłe, bezinteresowny, gotowy do pomocy przy pierwszej podpowiedzi. Mają kluczowy pomysł

że miłość i troska uratują nieszczęśliwych. Są pierwotnie skierowane do ludzi,

którzy potrzebują zbawienia. Dlatego przyciągają mężczyzn, którzy w życiu są:

przegrani - im się nie udaje, mają pecha i są bezradni.

Taka kobieta nieświadomie będzie im litować się, pomagać, wspierać.

W rzeczywistości taka gra jest tragiczna dla obu stron. Kobieta jest stale

w stanie przyciągania mężczyzn, których trzeba ratować, litować się, wyciągać

ich problemów. Zatraca się, ponieważ widzi tylko obiekt stojący za tą grą.

zbawienie. A twoje uczucia, emocje i pragnienia schodzą na dalszy plan. Wydaje jej się, że

że jest miła, zmysłowa, opiekuńcza. Ale przy takich działaniach nie daje

do swojego mężczyzny i jej otoczenia, aby przejść przez swoje doświadczenie - dorosnąć, wyjść z

strefy komfortu, weź odpowiedzialność, idź naprzód.

Fałszywa opieka i opieka rozluźniają mężczyznę i otaczających ją ludzi. Mężczyzna może

myśl, która ma powstać i zdobyć przyczółek: „Żal mi się, ratują mnie, więc ja sam nie jestem”

radzę sobie, coś jest ze mną nie tak. Jestem bezwartościowy i sam nie mogę czegoś zrobić”.

W wyniku takich myśli spada samoocena i motywacja.

Z drugiej strony bardzo wygodnie jest znajdować się w pozycji ofiary, w której jest ratowana, robią coś dla niego i rozwiązują problemy.

I ta kategoria mężczyzn istnieje. A taka kobieta w swoim otoczeniu

przyciągną. Ponieważ będzie ich stale litować i ratować.

Ale w rezultacie wszyscy uczestnicy tracą samowystarczalność z takiej gry.

Gra „Ścigana gospodyni domowa”

Z reguły taka kobieta żyje kosztem własnych potrzeb, pragnienia i zainteresowania. Ma przekonanie, że chwyta się wszystkiego

robić wszystko na raz, wszystko robić samemu, nosić na sobie dom i rodzinę, radzić sobie ze wszystkim.

Ta kobieta w związku chce być małżonką, dobrą matką, dobrą

kucharz, dobry kochanek, a jednocześnie dobra gospodyni domowa. Ona ma

czuje, że wszędzie, gdzie musi odnieść sukces i sobie poradzić. Motto brzmi:

kobiety „Kocham mnie tylko wtedy, gdy służę i zadowalam innych ludzi.

Chcę być wszędzie doskonały i dobry.” Za to, co próbuje zrobić

wszystko na raz, gdzieś okazuje się porażką. I nic się nie udaje

idealny. I niewywiązanie się z zobowiązań, które zaciągnęła

postrzega to jako osobistą tragedię. W rezultacie dochodzi do naruszenia Twoich interesów, pragnienia, emocje. Kobieta gubi siebie i swoje za całą tą próżnością.

indywidualność. Taka kobieta ma przekonanie, że jeśli zechce…

poświęć czas swoim zainteresowaniom i potrzebom, przekaż część pracy

jej bliscy, nie będzie potrzebna, nie będzie kochana.

A może po prostu spróbuj być dobrą mamą dla swoich dzieci?

I poproś babcię, żeby ugotowała obiad - zrobi to świetnie.

Czy ktoś się rozpoznaje? I szczerze mówiąc? Nie bój się przyznać do tego przed sobą.

Świadomość to pierwszy krok. A potem możesz sam spróbować

napraw sytuację i przestań grać. Możesz uzyskać wsparcie

specjalista w coachingu personalnym. A potem życie zabłyśnie nowymi kolorami i

emocje.

W jakich grach się rozpoznałeś?

Z miłością i troską

Olga Salodkaja

Zalecana: