Jakie Są Korzyści Z Długotrwałej Terapii?

Jakie Są Korzyści Z Długotrwałej Terapii?
Jakie Są Korzyści Z Długotrwałej Terapii?
Anonim

Terapia usuwa opaski z oczu. Nie idziesz już ślepo przez życie. Ale to nie dzieje się od razu. Gdy ktoś obiecuje szybkie uzdrowienie w dwóch sesjach fuck-tibidoch, oto wgląd, jedź, jesteś już prawie w raju, teraz wszystkie Twoje pragnienia się spełnią - od razu mam alarmujące współczucie dla specjalisty. Bo to jest obietnica niemożliwego, a jak on sam będzie z tym później, hmm… Człowiek nie jest robotem, nie można zmienić jego programu życiowego w sekundę, naprawić wszystkie awarie, nasmarować olejem i wysłać dom, a życie jest bardziej skomplikowane niż bajki.

Nie, oczywiście są techniki, które świetnie sprawdzają się w ostrej sytuacji i są bardzo skuteczne w stosunku do stanu klienta. Istnieje metoda konstelacji, którą można porównać do chirurgii w medycynie, która w ciągu godziny ujawnia wiele ukrytych dynamik systemu rodzinnego. Ale tylko człowiek nie jest w stanie jednocześnie przetrawić wielu objawień na swój temat. Tak jak przy suto zastawionym stole z tuzinem potraw, dużo czasu zajmuje mu skosztowanie wszystkiego, zjedzenie, przetrawienie wszystkiego, może odmówienie czegoś i nie przejadanie się do mdłości.

Terapia to sposób na troskę o siebie i ludzi wokół ciebie. Rzeczywiście, w tym procesie uczymy się nie tylko słyszeć i czuć, ale także naturalnie uczymy się słuchać innych ludzi, zaczynamy rozróżniać, gdzie jest zbawienie, a gdzie jest normalna, zdrowa opieka.

Idziemy na terapię, a dobro niesiemy nie tylko sobie, ale także wszystkim tym, z którymi się przyjaźnimy, komunikujemy, pracujemy iz którymi kiedyś będziemy przyjaciółmi, komunikujemy się, pracujemy, nawet po prostu staniemy w kolejce. Ponieważ przestajemy odgrywać na nich nasze deficyty i pośrednio „hodujemy” je do pomocy psychologicznej. Uczymy się stawiać granice, wyrażać złość nie niszcząc Pompejów, przestajemy grać w psychologiczne gry w ślepe zaułki z innymi…

Nie, terapia nie jest jednocześnie panaceum na kłopoty, nie jest ubezpieczeniem od błędów. Ale jest oczywiście usługą społeczną, która znacznie poprawia jakość życia.

Na przykład w toku terapii po prostu pozwalamy się mylić, przestajemy widzieć jakiś straszny dramat w porażce i… To rozwiązuje nam ręce, inspiruje! Przecież postawa bycia „doskonałym uczniem” jest strasznie ograniczająca i wiążąca. I wydaje się, że lepiej w ogóle nic nie robić, nie jechać tam, gdzie istnieje ryzyko porażki, porażki, porażki, fiaska. A potem stoisz nieruchomo, ani tu, ani tam. A kiedy pozwalasz sobie zarówno na porażkę, jak i fiasko, i porażkę, to idziesz śmiało, robisz, tworzysz, to analizujesz błędy, bo na pewno się pomylisz. Nie ma sposobu, aby cokolwiek zrobić i nie pomylić się. Ale rośniesz i żyjesz. Ale wystarczyło zobaczyć i zaakceptować ten strach przed popadnięciem w wstyd, wrażliwość i niedoskonałość. Tak bezpiecznie jest spocząć na laurach, na które zapracowaliśmy. I tak trudno wsadzić nogę w nowy ciekawy, ale nieprzewidywalny…

Nadal dyskretnie zapraszam nowych klientów na moją terapię jako psycholog. Dokładniej trzech klientów. Mam jeszcze trzy miejsca w ciągu dnia w ciągu tygodnia (dzień tygodnia i godzina zostanie określona/wybrana osobiście) do pracy zdalnej przez Skype.

Od klienta - prośba, czego chcesz, o co dusza boli i jak serce podobno się uspokoi, a ze swojej strony gwarantuję wrażliwość, wsparcie, nie tylko ludzkie, ale i zawodowe. Aby to zrobić, mam szeroką gamę doświadczeń życiowych, a także wiedzę i narzędzia z psychologii klinicznej, terapii traumy, gestalt, klasycznych konstelacji itp. Jest wystarczająco dużo miłości do ludzi i doświadczenia znoszenia wielu trudnych uczuć, życia, empatii. Oczywiście wcale nie jestem idealnym psychologiem, ale po prostu dobrym, normalnym, ludzkim psychologiem))

Zdjęcie oddaje atmosferę sesji - zachód słońca, świeca, ciepło, zaufanie, postać, tło, rozwiązanie i początek czegoś nowego, pięknego, duchowego…

Zalecana: