Święte Znaczenie Chodzenia Do Sklepu

Wideo: Święte Znaczenie Chodzenia Do Sklepu

Wideo: Święte Znaczenie Chodzenia Do Sklepu
Wideo: HARDKOROWA NOC W OGROMNYM SKLEPIE! *PRZYŁAPALI NAS* / Abra, Klaudusiek 2024, Może
Święte Znaczenie Chodzenia Do Sklepu
Święte Znaczenie Chodzenia Do Sklepu
Anonim

Wszystko na tym świecie jest względne. Nie ma prawd absolutnych. Nie da się poznać świata. Przewidywanie przyszłości jest nierealne.

I wydaje się, że nie możesz się kłócić. Ale to tylko kwestia skali. Na przykład, kiedy budzę się rano i robię kawę, to jestem całkowicie otoczony prawdami absolutnymi. Wiem, że woda w czajniku i tak się zagotuje, wiem skąd wziąć łyżkę, potrafię sobie wyobrazić, jak zdobyć nią cukier i wiem, jaki dokładnie efekt uzyskam. Oczywiście w każdej chwili mogę zostać zniewolony przez kosmitów lub agentów Departamentu Stanu. Mimo to margines błędu jest cholernie mały. Za mały, żeby zwracać na nią uwagę.

Ale jeśli mówimy nie w kategoriach społecznych i codziennych, ale w abstrakcyjnych kategoriach filozoficznych, to tak, tutaj wszystko jest w porządku. "Jesteś Camo Coming?" i wszystkie bzdury. Jeśli próbujemy zrozumieć sens życia lub nasz cel, lub znaleźć szczęście lub jakiś absolut, idea względności istnienia będzie pasować idealnie.

miasto
miasto

Albo oto inny przykład. Odpowiedz na pytanie „kim jestem?” Jeśli sprowadzimy skalę sytuacji do konkretnej śpiącej osoby próbującej pocieszyć się kawą, to odpowiedź jest oczywista: jestem Ivan Maslennikov, obywatel (jeszcze) Federacji Rosyjskiej i psycholog. Nauczyciel Zen nie byłby zadowolony z takiej odpowiedzi i uderzyłby mnie kijem, ale w ramach prostego, konkretnego, codziennego szkicu, ta odpowiedź jest więcej niż wygodna i spełnia wszystkie wyzwania chwilowej pilności.

Ale jeśli odpowiesz na pytanie „kim jestem?” w skali całego mojego życia, a nawet w skali społeczeństwa czy w ogóle w skali istnienia wszechświata, odpowiedź „obywatel Federacji Rosyjskiej” wygląda delikatnie mówiąc urojenia. Przyzwoitą odpowiedzią byłaby tutaj buddyjska bawełna z jedną ręką.

Cóż, albo oto inny. Jaki jest sens życia? Nie może być jednoznacznej odpowiedzi. A jaki jest sens chodzenia do sklepu po chleb? Znaczenie jest oczywiste. Oznacza to, że, powtarzam, znaczenie i istota rzeczy różnią się znacznie w zależności od skali, jaką je ustalamy.

Tak samo jest z dobrem i złem, z dobrem i złem. Z punktu widzenia całego mojego życia - nie ma dobra ani zła. Świat nie jest czarno-biały, ale wielowymiarowy i kolorowy. Co więcej, nigdy nie wiemy, dokąd prowadzą nasze ścieżki. Kilka katastrofalnych sytuacji w moim życiu doprowadziło mnie do szczęścia. I kilka szczerych darów dawanych z serca - do ciężkiego żalu.

Ale z punktu widzenia chwilowych reakcji dnia codziennego – dobra i zła w masie. Każdy ma właściwą drogę do sklepu.

Ale czy „konwencjonalność wszystkich rzeczy” jest konieczna i ma zastosowanie w życiu codziennym? Myślę, że to bardzo potrzebne. Zwłaszcza tam, gdzie jesteśmy słabi, gdzie coś nam nie wychodzi. Na przykład, jeśli mamy żywy emocjonalny i bolesny, ale z natury niewielki konflikt z ukochaną osobą, czas pamiętać, że osoba obok nas nie jest „obywatelem Federacji Rosyjskiej”, ale tym, który idzie z nami za rękę w ręku przez życie. I że wszystkie konflikty są w swej istocie warunkowe. W końcu, jeśli jesteście razem, wszelkie konflikty są warunkowe. A jeśli nagle dowiesz się, że za godzinę ta osoba umrze, to co pozostanie z twojego konfliktu? Zupełnie nic. Absolutnie niczego. A kiedy jesteśmy w stanie dostrzec umowność konfliktu i bezwarunkową wartość bliskiej osoby, to… konflikty pozostają takie same. Ale już nie bolą.

tramwaj
tramwaj

Ale zdarza się to również, gdy niektórzy obywatele Federacji Rosyjskiej, po przeczytaniu literatury i praktykowaniu jogi, zaczynają mówić o „co to jest łyżka?”, „Jaka jest istota kawy?” i „wchodząc rano do kuchni nie wiesz, co cię tam czeka”. A na twoją odpowiedź: „Cholera, to tylko łyżka”, po prostu wyraźnie kręcą głowami i stukają z pogardą. No cóż.. czas przypomnieć sobie o umowności wszelkich konfliktów.

Zalecana: