Trzy Pułapki W Relacjach

Spisu treści:

Wideo: Trzy Pułapki W Relacjach

Wideo: Trzy Pułapki W Relacjach
Wideo: Dyrektorka domu dziecka nie reagowała na przemoc wśród podopiecznych [Pułapka] 2024, Może
Trzy Pułapki W Relacjach
Trzy Pułapki W Relacjach
Anonim

Artykuł dla tych, którzy spalili się więcej niż raz w związku, ale nie poddawaj się i nie trać nadziei na stworzenie szczęśliwej rodziny, a teraz szukają partnera lub już nadepnęły na tę samą prowizję

Rozglądasz się więc, poznajesz nowych ludzi i czerpiesz z tych samych doświadczeń, z tymi samymi umiejętnościami i przekonaniami, oczekując innego rezultatu. A ty też dmuchasz na wodę, teraz wchodzenie w związek stało się bardziej przerażające, wszędzie są tylko pułapki i pułapki. Nie podejrzewając, że przede wszystkim zastawiamy pułapki na siebie.

Budowania harmonijnych relacji też trzeba się nauczyć, to ta sama umiejętność, którą przez lata doskonaliłeś w swojej karierze, szczęśliwe relacje to projekt, który wymaga umiejętności zawodowych.

Na samym początku, na etapie poszukiwań, podświadomość prowadzi Cię, nawet jeśli polegasz na świadomym wyborze, opartym na jasnych kryteriach, możesz wpaść w pułapkę numer jeden.

Nazwijmy to butem Kopciuszka

Oto but w Twoich rękach, z którym podchodzisz do potencjalnych partnerów i przymierzasz go. To jest teraz dla ciebie najważniejsze kryterium. Jeśli pasuje, uzupełnisz resztę obrazu swoim wyobrażeniem o tym, jaka powinna być ta osoba. Dla księcia z bajki Kopciuszek wielkość jego stóp była ważna, ponieważ nosi już w głowie romantyczny wizerunek Kopciuszka. Tak więc but podszedł do innej dziewczyny, żeni się z nią i buduje relację z myślą, że to jest Kopciuszek, nie wiedząc, kto tak naprawdę jest przed nim.

Na przykład mężczyzna po czterdziestce, rozwiedziony, ma dzieci w poprzednim małżeństwie, chce poślubić młodą dziewczynę, wysoką z dużą piersią. Kiedy poznaje dziewczynę odpowiednią do parametrów, zaczyna podbijać, z pełnym przekonaniem, że tego właśnie potrzebuje. Jakie są zestawy cech, które wchodzą w ładunek wzrostu, młodości i piersi - nie bierze pod uwagę, ma wyobrażenie o tym, kim ona jest.

Albo kobieta, po rozwodzie z mężem, który niewiele zarabiał, idzie szukać zapewne zamożnego mężczyzny, z którym bez wątpienia będzie szczęśliwa.

To są buty w ręku, które będą pasować wielu.

Dlaczego nie mamy okazji realistycznie zobaczyć przed sobą drugiej osoby, dlaczego budujemy relacje z ideą osoby, a nie z nią?

Zdarza się, że wybieramy partnera podświadomie podobnego lub przeciwnego do wizerunku osoby znaczącej (rodzica lub wychowanego w dzieciństwie). I wtedy coś podobnego lub przeciwnego staje się butem w naszych rękach, z którym podchodzimy do potencjalnych partnerów. Ale w tej wersji sami tego nawet nie widzimy, postrzegamy to po prostu jako zakochanie, a nie jako podświadomy wybór.

W stanie miłości prawie każdy odczuwa przez jakiś czas efekt euforii z powodu przypływu hormonów. W tym okresie człowiek jest skłonny idealizować partnera, upiększać go i opierając się tylko na jednym lub dwóch zbiegach okoliczności według istotnych kryteriów, rysuje swój obraz w głowie. Każdy stara się wyglądać lepiej niż są, ktoś fantazjuje nie tylko o zaletach partnera, ale także o jego cechach i osiągnięciach.

Ale czas mija średnio od 3 do 12 miesięcy, hormony uspokajają się, napięcie seksualne ustępuje, a partnerzy odprężają się, pozwalając sobie na bycie tym, kim są obok siebie. I tu pojawia się najbardziej przykra niespodzianka – rozczarowanie! Po prostu się nie rozpoznają i czują się oszukani. W tym okresie wiele par się rozpada.

Co zrobić, aby nie wpaść w pułapkę Butów Kopciuszka?

· Pierwszym z nich jest oddzielenie wizerunku osoby od rzeczywistej osoby. Sprawdź, co o nim myślę i kim naprawdę jest.

· Okaż szczere zainteresowanie poznaniem kogoś innego. Weź pod uwagę, że w okresie romantycznym mamy tendencję do idealizowania się nawzajem. Właśnie w tym okresie staramy się przedstawić partnerowi swoje plusy i minusy, ponieważ jest to najkorzystniejsza okazja, jaką przyjmie nas wszystkie karaluchów, a jednocześnie wygląda czarująco na tle romantyzmu.

· Nie oszukuj swojego partnera, daj mu możliwość poznania siebie w teraźniejszości. Idź na wycieczkę, tapety, idź do swoich krewnych, znajdź wspólną płaszczyznę interakcji i ze szczerym zainteresowaniem dowiedz się, z kim zaczynasz budować związek.

Pułapka numer dwa. Nazwijmy to grą w związki

To sytuacja, w której zaczynamy budować relacje bez dojrzewania psychicznego. I wchodzimy w związek, aby wziąć i zaspokoić swoje potrzeby, których nie mogliśmy uzyskać w rodzinie rodzicielskiej. Oczywiście chodzi tu o transfery z rodzica na partnera. Co więcej, mogą istnieć opcje, że mąż jest matką, a żona ojcem. I raczej bawimy się, niż budujemy relacje, nie widząc przed sobą prawdziwego partnera, ale przedstawiamy potrzeby rodzicowi. Psychika dąży do dopełnienia niedokończonego, do przeżywania na nowo dziecięcych traum w inny sposób, do przesycenia rodzicielską miłością przez partnera, dlatego tworzy się podobny stan, jak w rodzinie rodzicielskiej.

W takim związku aktualizują się wszystkie nasze karaluchy. I od razu mamy długą listę potrzeb: daj, potrzebuj, chciej mi. Tutaj jestem w centrum uwagi i wszyscy wokół powinni tańczyć. Ale w końcu - rozczarowania, urazy i pretensje, bo partner nie jest rodzicem i śledził relację między mężczyzną a kobietą, a nie rodzicem i dzieckiem.

Jak możesz uniknąć tej pułapki? To tylko osiągnięcie dojrzałości psychicznej w terapii. Kiedy wchodzisz w związek, aby dzielić się i dawać, i zaczynasz dawać z radością, to jest to. Kiedy dwoje ludzi buduje relacje w sposób dorosły, wtedy czerpią przyjemność z wzajemnego obdarowywania się z nadmiaru miłości. Czy możesz sobie wyobrazić, jaki to jest związek?)

Więc trzecia pułapka to "Tom i Jerry"

Tutaj ktoś zawsze ucieka, a ktoś go dogania. Jakiś brak równowagi w związku. Jeden daje dużo, karmi z uwagą (dziesięć telefonów dziennie, 50 SMS-ów, wieczne oczekiwanie na odpowiedź), drugi jest tym obciążony i unika (spóźnia w pracy, w garażu, w fitness klubie, łowieniu ryb, przyjaciele).

Człowiek czuje się mniej atrakcyjny (rodził się i przytył, stracił pracę) i dlatego stara się to polubić i dużo wkłada w związek, uzależniając się emocjonalnie od partnera.

Drugi zaczyna wątpić w wybór partnera i natychmiast obwinia się, że coś jest z nim nie tak, ponieważ odrzuca tak kochającego partnera. Są razem, ale torturują się nawzajem.

Jak możesz uniknąć tej pułapki?

Dla kogoś, kto czuje się mniej atrakcyjny - podnieś samoocenę, skieruj uwagę na siebie, znajdź sposoby na samorealizację, zacznij od nowa dać się ponieść zainteresowaniom, które były przed spotkaniem z partnerem, rozwijaj się i przestań naciskać na partnera, nie dławij się go z twoją uwagą.

· W przypadku kogoś, kto ma wątpliwości co do wyboru partnera, możesz być uwięziony w nierównowadze, powinieneś otwarcie porozmawiać o tym ze swoim partnerem i dać im obojgu szansę na naprawienie sytuacji, zanim będzie za późno.

Zalecana: