Dwie Pułapki, W Których Ginie Związek Z Pożądanym Partnerem

Wideo: Dwie Pułapki, W Których Ginie Związek Z Pożądanym Partnerem

Wideo: Dwie Pułapki, W Których Ginie Związek Z Pożądanym Partnerem
Wideo: RÓŻNICA WIEKU W ZWIĄZKU *3 pułapki* 2024, Kwiecień
Dwie Pułapki, W Których Ginie Związek Z Pożądanym Partnerem
Dwie Pułapki, W Których Ginie Związek Z Pożądanym Partnerem
Anonim

Ostatnio zastanawiałam się, dlaczego bardzo łatwo zaprzyjaźnić się z mężczyznami, którzy nie są dla mnie interesującymi partnerami w związkach:

„Wcale się nie obrażam, jeśli nie mogą mnie zabrać na lotnisko lub pójść ze mną do kina, kiedy się nudzę.

- Nie jestem zła, jeśli przez dłuższy czas nie odbierają mojego SMS-a lub zapomnieli oddzwonić. Nie dręczy mnie myśl, że są mi zupełnie obojętni, albo że nie traktują mnie poważnie.

- Nie wstydzę się, że nie wszystko jest dla mnie idealne, że manicure już urósł, albo że przyjechałam metrem, a nie własnym samochodem.

- Nie ma alarmu, że nagle zrobię coś złego i mogę swobodnie rozmawiać o tym, czego chcę, albo żartować z mojego towarzysza.

- Nie zadaję sobie trudu, aby zrozumiał mnie poprawnie, dlatego nie przeżuwam szczegółowo tego, co chcę mu przekazać. I ogólnie zachowuję się w związku łatwo i naturalnie. I z jakiegoś powodu tacy przyjaciele łatwo się zakochują i chcą związku.

ALE, jeśli podobał mi się mężczyzna, to poziom uczuć natychmiast podskakuje i już myślę o każdym drobiazgu - od wyglądu do kolejności słów w SMS-ie.

Dlaczego to się dzieje? Bo mężczyzna, którego lubię, nabiera w moich oczach superwartości i ważne jest, żebym robił wszystko dobrze, żeby chciał być ze mną, spędzać czas, planować itp. ORAZ w tym momencie pojawia się pułapka, który może zniszczyć każdą relację, bo przestaję być sobą i staję się kimś innym, kogo tak naprawdę nie znam, ale myślę, że on potrzebuje osobistej. Skąd pochodzi to drugie ja, które wcale nie jest mną? Pochodzi z mądrych książek o tym, jak umiejętnie budować relacje i ciekawych powieści kobiecych, z żywych obrazów filmów, które próbują połączyć drapieżną Sharon Stone z Basic Instinct i słodką Jennifer Lopez z The Maid, z naszego wychowania i gorzkiego doświadczenia błędów. W związku z tym zachowanie staje się nienaturalne, a w związku pojawia się duże napięcie. Może nie jest to uświadomione, ale koniecznie wpływa na bieg wydarzeń, a takie relacje przeradzają się w stres – albo stają się bolesne, albo szybko się kończą.

Biblia ma 2 przykazania, które mówią - nie twórz sobie idola, ponieważ podporządkowuje on swoje interesy inne potrzeby i wartości człowieka, a człowiek przestaje być wolny i rozsądny, ponieważ wszystkie jego działania są wykonywane w aby uzyskać aprobatę swojego idola.

Kiedy piszę te słowa, mam dużo złości na tych idoli, których sami stawiamy na piedestale! Co z tego, że sportowa sylwetka, pełne wrażeń życie, szerokie perspektywy i udana kariera? Mam też wiele powodów do dumy?!

Oczywiście chcę, aby partner w związku budził podziw, motyle w brzuchu i romantyczne fantazje. Ale gdzie jestem?

W końcu moimi potrzebami wcale nie jest spełnianie oczekiwań innych ludzi, ale kochanie i bycie kochanym, otrzymywanie uwagi, ciepła, czułości i troski. Dlaczego następuje zamiana?

Okazuje się, że kiedy rodzi się małe dziecko, jest całkowicie zależne od rodziców, od tego, jak bardzo potrafią go zrozumieć i zaakceptować takim, jakim jest. W tradycjach przestrzeni postsowieckiej istnieje kult warunkowej edukacji miłosnej. Dziecko jest chwalone za dobre zachowanie, wysokie oceny i osiągnięcia, za posłuszeństwo rodzicom i przestrzeganie zasad. Co więcej, zasady te są często podyktowane nie zasadami zdrowych relacji, ale wygodą rodziców. „Nie wspinaj się”, „znaj swoje miejsce”, „dorośnij, to otrzymasz” - wszystkie te słowa mają na celu zapewnienie, że dziecko nie sprawi niepotrzebnych kłopotów. Cóż, niezwykle ważne jest, aby dziecko cieszyło się aprobatą i uwagą rodziców, więc od dzieciństwa uczy się czuć komfortowo z innymi, nawet jeśli dzieje się to na jego własną szkodę.

W dzieciństwie nie mieliśmy wyboru i możliwości zmiany sytuacji, ale w wieku dorosłym sami możemy kreować własne przeznaczenie. Ale dlaczego, logicznie rozumiejąc, co będzie dla nas najlepsze, nadal robimy to, co robimy?

Nasza świadomość wpływa tylko na 2% ludzkich zachowań, pozostałe 98% jest w mocy podświadomości i tam leżą wszystkie postawy i scenariusze. I żadna logiczna analiza i podjęte decyzje, że „nigdy więcej…” nie działają. Jakie jest wyjście? Tutaj terapia jest bardzo pomocna. Tak jak nie możesz zobaczyć swojej twarzy bez lustra, tak nie możesz poradzić sobie ze swoimi karaluchami bez kompetentnego terapeuty. Terapia daje możliwość zajrzenia w głąb siebie, zakwestionowania postulatów naszej podświadomości oraz przywrócenia naszej osobistej integralności i wsparcia.

Kiedy kobieta naprawdę kocha i akceptuje siebie, nie musi się dostosowywać i odgrywać ról, aby zostać docenioną, sama już sama siebie ceni i wysoko ceni. Jej myśli i pragnienia są dla niej ważniejsze niż oczekiwania innych i zasady. A taka kobieta emanuje siłą, pewnością siebie, dobrym nastrojem i chęcią bycia z nią, by ją poznać. Silny i odnoszący sukcesy mężczyzna również chce podziwiać swoją kobietę …

Jest jeszcze jedna pułapka, w którym umierają szczęśliwe związki i brzmi to tak - jeśli cię kocham, to musisz:

- zadzwonić na czas;

- Zaopiekuj się mną;

- odgadnij moje pragnienia;

- chcesz mnie, ale nie nalegaj;

- zaprzyjaźnić się z przyjaciółmi i szanować moją rodzinę i wiele, wiele różnych "obowiązków", które nie są w prostej komunikacji z drugą osobą.

Skąd bierze się ta pułapka? Ponownie, z inteligentnych książek i „Mama powiedziała …”, nasze pomysły na temat prawidłowego rozwoju relacji i jakie oznaki zachowania u mężczyzn zakochanych w poważnych intencjach (wygląda na to, jakie objawy są potrzebne do postawienia diagnozy)))))) … A kiedy coś idzie nie tak, w środku jest dużo niepokoju, bo pojawiają się myśli, że wszystko się wali. I rzeczywiście związek zaczyna się pogarszać, ale nie z powodu złego algorytmu, a z powodu kobiecego napięcia.

Jak pokazuje doświadczenie, w przyrodzie nie ma linii prostych i idealnego porządku, jak w muzeum. Żywe relacje to zawsze kreatywność i nowe odkrycia. Nie są „białe i puszyste”, ale żywe i prawdziwe. To zwykli ludzie, nie bogowie. Mają całą gamę uczuć (również negatywnych), mają własne potrzeby i pragnienia, własne opinie, których nie wahają się wyrazić. Pozwalają sobie mylić się i mylić się wobec swojego partnera. Tutaj ważna jest praca nie nad związkami, ale nad własnym perfekcjonizmem.

Zalecana: