ROZWÓD PRZEZ .. ŁÓŻKO

Spisu treści:

Wideo: ROZWÓD PRZEZ .. ŁÓŻKO

Wideo: ROZWÓD PRZEZ .. ŁÓŻKO
Wideo: Świętowali własny rozwód, wylądowali... w łóżku! 2024, Może
ROZWÓD PRZEZ .. ŁÓŻKO
ROZWÓD PRZEZ .. ŁÓŻKO
Anonim

Rozwód przez… łóżko! U połowy małżeństw początek normalnego życia intymnego prowadzi nie do wzmocnienia, ale do pogorszenia relacji. Co drugi rozwód wiąże się z intymną dysharmonią w parze. Formalnie jest to paradoks. Wydaje się, że mężczyzna i kobieta, po kilku miesiącach lub latach przyjaźni, zaczynając już razem żyć, musieliby w pełni ujawnić się w sferze intymności, obdarzyć się nawzajem wszystkimi dobrodziejstwami stabilnego życia seksualnego.

Powiem od razu: ważne jest, aby wyraźnie odróżnić rodzinną intymną dysharmonię od zwykłych rodzinnych konfliktów, które negatywnie wpływają na życie intymne rodziny. Pomimo zewnętrznego podobieństwa (brak płci!), są to w swej istocie dwa zupełnie różne zjawiska. Powszechnymi konfliktami rodzinnymi, które negatywnie wpływają na życie seksualne w rodzinie są na przykład:

  • - Żona obraziła się na męża, bo obiecał spędzić weekend z rodziną, a on sam wybrał się na ryby z przyjaciółmi.
  • - Mąż był obrażony, że żona nazwała swoich przyjaciół „pijakami” i „głupcami”.
  • - Żona obraziła się na męża, bo nie pogratulował mamie urlopu zawodowego.
  • - Mąż jest obrażony przez żonę, bo uparcie nie chce schudnąć.
  • - Żona obraziła się na męża, że nie czekał na nią, gdy kładła dziecko do łóżka, sam zasnął, romantyczny wieczór nie wypalił.
  • - Mąż był obrażony, że żona zabrała do Odnoklassnika jakiegoś mężczyznę, była zazdrosna i zaaranżowała dla niej intymny bojkot na tydzień.

Itp. itp. Ogólnie rzecz biorąc, masz pomysł. Każda forma seksualnego uderzenia o rzeczy niezwiązane bezpośrednio ze sferą intymną, to „zwykłe konflikty rodzinne, które negatywnie wpływają na życie intymne rodziny”. Jest to nieprzyjemne, ale nadal - z reguły nie przerażające i nie tragiczne - łatwe do pokonania. Dlatego nie będziemy o nich rozmawiać. Tak więc prawdziwa dysharmonia seksualna (niezwiązana z fizycznymi dolegliwościami) w rodzinie jest przeze mnie jasno diagnozowana z trzech powodów:

Trzy oznaki dysharmonii seksualnej w rodzinie:

Znak 1. Niektórzy z partnerów kilkakrotnie wyrażali swoje konkretne intymne życzenia (albo dotyczące ilości seksu, albo jego jakości i różnorodności), jednak „druga połowa”:

  • - l ponieważ całkowicie zrezygnowała z rozmowy na ten temat;
  • - albo udawał, że nie rozumie (a) śladów tej lub innej intymnej odmiany;
  • - albo delikatnie (pod jakimś wiarygodnym pretekstem), albo - stanowczo, odmówił ich wykonania;
  • - lub te prośby są spełniane niezwykle rzadko, tylko po dużej presji, bez wielkiej radości i nigdy nie mają własnej aktywności w tej sprawie.

W tym przypadku nie ma znaczenia, co oznacza „kilka razy”: dwa razy mąż lub żona prosili o coś intymnego lub dwadzieścia dwa. Zasadniczo każda osoba ma swoją własną dumę i własną dumę. Wcześniej czy później działanie jako „suplikant”, „kupujący” lub „gwałciciel” staje się moralnie niewygodne. Wtedy ktoś idzie szukać kogoś, ktoś będzie mu (jej) intymnie bliższy.

Znak 2. W parze istnieje wyraźny podział partnerów według schematu zachowań intymnych: ktoś jest „głównym aktywnym”, ktoś jest „głównym biernym”. W związku z tym większość inicjatyw na rzecz intymności jest podejmowana tylko przez „głównych aktywnych”. "Główny bierny" - niezależnie od bezpośredniego zachowania w łóżku, praktycznie nie podejmuje inicjatyw na rzecz intymności. W tym przypadku cierpliwość „głównego aktywnego” prędzej czy później się kończy, człowiek zmniejsza swoją aktywność w rodzinie i (zgodnie z prawem zachowania energii) zwiększa ją gdzie indziej. Oznacza to, że zaczyna chodzić „w lewo” …

Zarejestruj 3. W życiu intymnym małżonków przez wiele lat z rzędu nic się nie zmieniło. W parze, w której wiek partnerów dochodzi do trzydziestu lat, przez ponad trzy lata z rzędu nie ma innowacji, pozytywnych zmian i eksperymentów w sferze intymnej. W parze, w której partnerzy mają od trzydziestu do czterdziestu lat, nie ma innowacji, pozytywnych zmian i eksperymentów w sferze intymnej przez ponad pięć lat z rzędu. W parze, w której wiek partnerów wynosi od czterdziestu do sześćdziesięciu lat, przez ponad dziesięć lat z rzędu nie ma innowacji, pozytywnych zmian i eksperymentów w sferze intymnej.

W tym przypadku, jako psycholog, nie wierzę, że oboje małżonkowie od razu okazali się należeć do kategorii osób o niskich potrzebach seksualnych. (Oczywiście tak się dzieje, ale niezwykle rzadko). Z pewnością przynajmniej jedna z par nadal chce jakoś urozmaicić swoje intymne menu, ale (a) wyraźnie rozumie: Niestety, z tym partnerem jest to zasadniczo niemożliwe! Dlatego milczymy… I patrzymy w lewo. Następnie jest prosty schemat, który działa w ten sam sposób zarówno dla mężczyzn, jak i kobiet:

Kto długo i uważnie patrzy „w lewo”, kiedyś tam pójdzie. A rozwód może cię wyprzedzić

Wszystkie te trzy znaki są różnymi aspektami jednego zjawiska zwanego „dysharmonią seksualną w rodzinie”. Ale nawet każdy z nich jest wyraźnym dowodem na to, że para ma oczywiste problemy w dziedzinie intymności.

Zauważ też, że przedłużający się brak seksu sam w sobie nie jest oznaką dysharmonii seksualnej. Z reguły jest to oznaką obecności w rodzinie innych nierozwiązanych problemów, często - silnych urazów partnerów wobec siebie. Jeśli jednak para ma problem nr 1 lub nr 2, gdy ktoś najpierw przez długi czas błaga partnera o jakieś specjalne seksualne „rodzynki” lub seks w ogóle, a potem bardzo się obraża, to długie przerwy w życiu intymnym małżonkowie również mają miejsce. Teraz, dla pełnego zrozumienia specyfiki dysharmonii seksualnej, powiem ci trzy niuanse:

Niuans dysharmonii seksualnej №1. Konflikty seksualne są zwykle małomówne. To znaczy, jeśli po przeczytaniu tych oznak dysharmonii seksualnej nagle byłeś zachwycony, zgodnie ze schematem: „Ale mój mąż (żona) i ja nigdy nie kłócimy się ani nie przeklinamy na te delikatne tematy! Hurra, wszystko u nas w porządku!Rozwód nie jest dla nas straszny w tej sytuacji”, nie spiesz się, by się radować. Praktyka pokazuje, że:

- Po pierwsze, większość intymnych konfliktów powstaje w pierwszych miesiącach lub latach związku, a potem po prostu o nich nie pamiętają … Kiedy mężczyzna lub kobieta próbuje coś wyciągnąć od partnera, wtedy męczy się walką i przestaje. Dlatego, jeśli nie ma konfliktów formalnych, jest intymność, jednak ta aktywna strona, która o coś prosiła, żądała lub jawnie podpowiadała (a), ta poszukiwana nigdy nie otrzymała (a), a lata minęły, możesz być pewien: w rzeczywistości konflikt intymny nigdzie nie poszedł i nie „sam się rozpłynął”! Po prostu, ze względu na pewne osobliwości twojej postaci, nie przywiązywałeś do tego dużej wagi, a potem całkowicie o tym zapomniałeś. Poza tym po prostu pozostawali w tyle. Ale z drugiej strony istnieje duże prawdopodobieństwo, że przylgnąłeś do kogoś innego (och). W każdym tego słowa znaczeniu. I tam też mogą rzucić kotwicę: nosić rzeczy. W końcu fraza „rodzinna marina” wywodzi się od słowa „kij”. Pamiętać:

Jeśli rodzina cię nie męczy, pewnego dnia może zmienić się w „rodzinną przystań”

- Po drugie, w związku z tym praktycznie nie ma sporów o seks. Oznacza to, że mężczyźni i kobiety najczęściej po prostu kilkakrotnie wyrażają swoje stanowisko na temat prowadzenia życia intymnego, a nawet w ogóle po prostu coś sugerują. Dzięki temu nie ma formalnego sporu, ale także seksualnej harmonii. Obowiązuje tu następująca zasada:

Brak sporu nie zawsze jest oznaką kompromisu

Jeśli wszystko jest jasne, przejdźmy dalej.

Niuans dysharmonii seksualnej №2. W dziedzinie seksu nie ma przebaczenia i zrozumienia partnera. Załóżmy, że ktoś z pary chce jakiegoś rodzaju seksu (oralnego, analnego, oglądania filmów erotycznych, gier fabularnych, używania zabawek erotycznych itp.), a partner odmawia, powołując się na pewne zaistniałe okoliczności, wyraża pewną inną pozycję. W tym przypadku ten, kto odmawia, zupełnie na próżno liczy na zrozumienie i przebaczenie: w tej dziedzinie na pewno nie będzie! Faktem jest, że podstawowy instynkt nie bez powodu jest nazywany podstawowym: jest zdominowany przez czysty egoizm. Jeśli ktoś czegoś chce, na pewno będzie się starał to zdobyć. Co więcej, za wszelką cenę. Nie od współmałżonka, ale od kogoś innego. I tu pojawia się kolejny niuans.

Niuans dysharmonii seksualnej №3. W dziedzinie seksu ilość nigdy nie zastąpi jakości, a jakość nigdy nie zastąpi ilości. Najbardziej aktywna „połowa” będzie chciała uzyskać absolutnie wszystko. Załóżmy, że jedna z par (jak w jednym z listów) chce jakiegoś szczególnego rodzaju intymności. Partner jest przeciwny takiemu rodzajowi seksu, stara się zastąpić go innym, aby uprawiać seks częściej. Od razu powiem: to pomysł naiwny i pusty. W dziedzinie intymności nie sprawdza się zasada wymienności rodzajów płci. Zastąpienie jednego innym, jeśli odmówisz, o co konkretnie poproszono, nie zadziała: negatywne emocje nadal pozostają. A jeśli tak, to dysharmonia pozostaje.

Mam nadzieję, że teraz w pełni rozumiesz, czym jest intymna dysharmonia w relacjach rodzinnych, możesz wypróbować te znaki i niuanse dla własnej sytuacji rodzinnej. Życzę Ci, aby rozwód nie ogarnął Cię z powodu intymnej dysharmonii.

Podobał Ci się artykuł „Rozwód przez łóżko”? Czekam na Wasze polubienia i komentarze!

Zalecana: