Masochizm

Wideo: Masochizm

Wideo: Masochizm
Wideo: MASOCHIZM 2024, Może
Masochizm
Masochizm
Anonim

Sama nie zauważam, jak lubię komplikować sprawy i iść najtrudniejszą drogą. Wybieram najtrudniejsze scenariusze rozwoju wydarzeń i nawet tam, gdzie wszystko jest znane i zrozumiane, tworzę dodatkowe przeszkody, aby uzyskać pełniejszy obraz cierpienia, bo bez cierpienia i wysiłku nic nie da się osiągnąć. Tak myślałem.

Dlaczego tak trudno jest osiągnąć wyznaczony cel i dojść do niego nie do końca wyczerpany, a kto z wyczerpania stracił całe zainteresowanie samym celem. Najwyraźniej dlatego, że sam właściciel procesu tego chce. Dlaczego on tego chce? I tutaj mamy do czynienia z bardzo powszechnym pojęciem, takim jak masochizm, który żyje i rozwija się pod wieloma postaciami i można go rozpoznać zarówno w sposób otwarty, jak i ukryty.

Po co mi masochizm (cierpienie) i dlaczego właściwie nie rezygnuję z niego dobrowolnie i nie zaczynam żyć w pokoju. Odpowiedź może być niezwykle prosta, ponieważ jest to prawdziwa życiowa reguła, która wyrasta z niezaspokojonej głębokiej potrzeby zauważenia mnie i mojego bólu, aby była możliwość manipulowania poczuciem winy przez bliskich lub ukarać się za poczucie winy lub wstydu, które tkwi w naszych głębinach podświadomości. Powód może być inny i w ten sam sposób mechanizmy mogą być różne, ale cierpienie i przemoc wobec samego siebie pozostają równie realne.

Próba uczynienia z życia mauzoleum pracy i osiągnięć jest możliwa do zrealizowania za życia i są ludzie, którzy wybierają tę drogę, drogę, w której nie sposób zauważyć ich pracy, gdy nie ma krwawych modzeli na rękach i kiedy całe ciało nie boli od napięcia. Przede wszystkim zauważ siebie w tym procesie i zwróć uwagę na swoje uczucia i przejawy tych uczuć. Z tym wiąże się pewien problem, ponieważ doświadczenie zmysłowe w masochizmie przekształca się w niepohamowane kompulsywne pragnienie osiągnięcia bólu i cierpienia na każdy z możliwych sposobów: stres fizyczny, upokorzenie moralne, słabość i przygnębienie, smutek i żal bez prawdziwy powód, pragnienie upokorzenia i zniewagi … Czując te bolesne i gorzkie emocje, masochista otrzymuje od dawna wyczekiwane potwierdzenie swojej wagi dla innych, własnej identyfikacji z tym bólem, a co za tym idzie, zdolności do bycia żywym i akceptowanym nawet w tak destrukcyjny sposób.

A ja osobiście nie obchodzi mnie, jak człowiek osiąga poczucie siebie, rozpoznaję każdą metodę i jestem pewien, że wszystkie te przejawy siebie są naszym życiem, tym, w którym żyjemy i w którym jesteśmy szczęśliwi. Może to dziwne, ale masochizm prowadzi nie tylko do cierpienia i pewnego rodzaju widocznego ucisku, prowadzi do uczuć, do życia, do samorealizacji i do, choć tymczasowego, ale uwolnienia od bólu.

Like jest traktowane jak, a tu masochizm jak najdobitniej opisuje jego istotę, gdzie głęboki ból psychiczny leczy się bólem widzialnym, a właściwie znośnym i znośnym. To jak stymulowanie jednej części nerwów do tłumienia aktywności drugiej, to po prostu sposób na ucieczkę od większego smutku poprzez przykrycie mniejszym. Jak wiesz, z dwóch zła wybierz mniejsze.

Trywialność masochizmu i jego odrzucenie przez nasze społeczeństwo oraz prawdziwe niezrozumienie i nieświadomość tego wszystkiego, czym jest to zjawisko, rodzi wiele plotek i daleko idących. Podobni do niezgody, masochiści metodycznie realizują swój potencjał pod płaszczykiem troski o innych, pracoholizmu, perfekcjonizmu, dążenia do nieosiągalnego i sprawiedliwej mody. To przerażające przyznać przed sobą i innymi, że jesteś masochistą i dlaczego cierpisz z tego powodu, dlaczego tak bardzo angażujesz się w cierpienie i dlaczego tego wszystkiego potrzebujesz. To krępujące i przerażające. Minęły czasy romantyzowania masochizmu, śpiewanego i spopularyzowanego przez pisarzy, teraz na scenie pojawiają się inne role, sadyzm, przyjaciel i inspirator masochizmu w najlepszych produkcjach zajmuje pierwsze role.

Masochizm generuje niepokój i napięcie, które maskuje wewnętrzne pragnienie bycia wysłuchanym, jest znieczuleniem na niemożność otrzymania pomocy w takiej formie, w jakiej świat ją oferuje, a sama pomoc nie jest sensem całego działania. Masochista pokazuje, że jest to dla niego trudne i napięte i nie oznacza to, że potrzebuje pomocy, po prostu chce być wysłuchany i zrozumiany przez obiekt, na który skierowana jest cała jego nieświadoma uwaga, a to czasami jest tak nierealne jak proces samego otrzymania tej uwagi, a dokładniej, przyjęcia jej w formie, w jakiej przychodzi.

Jako przedstawiciel tego ruchu ważne jest, aby zrozumieć dla siebie, co dokładnie napędza mnie w niekończących się poszukiwaniach surowości tego życia, a obecność uważnej osoby w tym przypadku jest bardzo ważna. Osoba, z którą bycie masochistą nie jest przerażające i obrzydliwe, i która nie będzie się spieszyć, aby rozwiązać twoje problemy i spróbować uczynić cię zwycięzcą. Wszystko krok po kroku.

Akceptacja, świadomość, wyjście.

Zalecana: