Jasność Mowy - Jasność Myśli: Jak Poprawić Swoją Mowę

Spisu treści:

Jasność Mowy - Jasność Myśli: Jak Poprawić Swoją Mowę
Jasność Mowy - Jasność Myśli: Jak Poprawić Swoją Mowę
Anonim

Jeśli ludzie wokół ciebie już rozumieją, co mówisz, czy musisz jeszcze raz pomyśleć o tym, jak mówisz? Zwłaszcza jeśli nie masz nic wspólnego z komunikacją zawodową lub wystąpieniami publicznymi? Ksenia Chernova, trenerka techniki mowy, jest przekonana, że tak: jej zdaniem piękny dźwięk i czysta mowa to tak podstawowa konieczność, jak np. schludny wygląd. Rozmawialiśmy z Ksenią i dowiedzieliśmy się, dlaczego i jak możesz samodzielnie rozwijać swoje umiejętności mowy

Zwykle ludzie rzadko mają pytania „Po co ładnie się ubierać?” lub „Po co chodzić z umytą głową i prostymi zębami?” (oczywiście mówimy o pewnej kategorii ludzi, którym zależy na tym, jak wyglądają i jakie wrażenie robią). To ta sama historia z głosem.

Głos - to część naszej osobowości, część naszej cechy charakterystycznej, dzięki której ludzie czytają informacje o tym, kim jesteśmy. Jeśli jesteśmy piękni wizualnie, ale otwieramy usta i zaczynamy skrzypieć, mamrotać, niewyraźnie przeżuwać słowa, mówić cicho, niepewnie, z wadami – otaczający nas świat dosłownie się zawala. Nie rozumieją, mają rodzaj dysonansu poznawczego między tym, co widzą, a tym, co słyszą. A jeśli chcemy stworzyć odpowiednie wrażenie profesjonalnej, pewnej siebie osoby, która wie, czego chce, musimy mówić nie gorzej niż minimalnie wyszkolony prezenter telewizyjny. I nie jest to trudne.

Głos to bardzo elastyczna i podatna struktura, która może się zmieniać w taki sam sposób, jak zmienia się nasze ciało

Ale jeśli w przypadku ciała jest to długi proces, co najmniej 3-6 miesięcy, to możesz dość szybko trenować swój głos. Co więcej, pierwsze, ale znaczące zmiany widać np. w 16 godzinach zajęć (są to dwa dni pełnoprawnej edukacji i szkoleń), a reszta to już kwestia regularności.

Po otrzymaniu takiego głosu, który lubi, osoba zaczyna czuć się zupełnie inaczej - czuć się realistycznie, pewniej, mając kontrolę nad sytuacją. Głos jest treningiem. Trening oddychania, sondowania, artykulacji. A także - regularna świadoma kontrola w trakcie rozmowy: ważne jest przynajmniej zastanowienie się, jak oddycham, gdzie brzmię, czy zgubiłem rezonator, na którym wygodnie jest mi mówić, czy otwierają się usta, czy mój język dobrze pracuje…

Wszystkie te punkty są kwestią dyscypliny, jak w każdym biznesie, który chcemy dobrze robić. Jak każdy nawyk, jak każda restrukturyzacja w ciele, umyśle, ciele, treningu głosu i mowy - wszystko wymaga czasu. Komuś to dwa tygodnie, komuś miesiąc, a komuś wystarczy siedem dni. Nie można przewidzieć, kiedy dokładnie trening mowy wejdzie w życie jako stała umiejętność, ale jeśli będziesz wystarczająco systematyczny, na pewno się to stanie i nie zajmie więcej niż miesiąc. Moim zadaniem w procesie szkolenia jest sprawienie, aby ludzie cieszyli się sposobem, w jaki mówią i jak brzmią. Prawidłowy dźwięk zwykle pochodzi z dobrze rozciągniętego i zrelaksowanego ciała, jest to efekt odpowiedniego dostrojenia mięśni, kiedy ciało nie męczy się mówieniem, ale cieszy się, że brzmi pełne.

Czym jest technika mowy? W dużej mierze jest to suma prawidłowego oddychania, brzmienia w odpowiednich miejscach, prawidłowego otwierania ust i pracy aparatu artykulacyjnego, a co najważniejsze wypełnienia tej całej formy treścią – jej naturą, szczerością, emocjami i energia. Na to ludzie reagują, bo najważniejsze jest to, że oprócz pięknego brzmienia głosu wiemy też, jak przekazać im wszystko, co mamy.

Co możesz zrobić sam, aby poprawić swoją mowę?

Wysokiej jakości trening mowy to proces, który musi być nadzorowany przez specjalistę. Niemniej jednak istnieją podstawowe, wstępne kroki, które każdy może podjąć samodzielnie, aby zobaczyć pierwsze zmiany i być może zastanowić się, jak następnie przejść do szkolenia zawodowego.

Oddychanie i rozgrzewka

Podstawą dobrej mowy jest prawidłowe oddychanie, więc obserwuj, jak oddychasz następnym razem, gdy się obudzisz. Zwykle, gdy osoba jest zrelaksowana, gdy jeszcze nie wyskoczyła z łóżka i nie pobiegła robić interesy, pracują dla niego mięśnie, których potrzebujemy. Spróbuj więc je poczuć – jakie mięśnie pracują dla Ciebie, gdy leżysz w stanie relaksu? Czy masz jakieś zaciski na plecach? Czym oddychasz? Osobiście nie spotkałem jeszcze osób, które w zrelaksowanej pozycji leżącej oddychałyby czymś innym niż brzuchem – czyli tak, jak trzeba oddychać. Kiedy oddychamy zrelaksowani, jęczymy, kaszlemy, śmiejemy się, działają na nas naturalne mechanizmy – wszystko to robimy z mięśniami brzucha.

Wiele osób uczących mowy stara się zapewnić swoim uczniom oddech wokalny, co nie jest konieczne, ponieważ mowa i wokal to dwie różne rzeczy. Tak, działają na tej samej zasadzie, ale jest kilka niuansów, które są ważne dla reprodukcji dźwięku. Głos wokalny różni się od głosu mówionego przynajmniej tym, że jest bardziej przetworzony. Gdybyśmy wszyscy mówili głosem wokalnym, brzmiałybyśmy jak śpiewak operowy z kreskówek. Abyśmy mieli przyjemność rozmawiać, tak aby głos wydawał się sam wylewać z naszego ciała, musimy wziąć pod uwagę techniki oddychania żołądkiem.

Rano, leżąc w łóżku, obserwując jak oddycha Twój żołądek, kiedy jesteś zrelaksowany, wdychaj i wydychaj na „fuuu” z lekko przymkniętymi ustami. Zwróć uwagę, aby w tym momencie twoja klatka piersiowa się nie poruszała. Po kilku „fuuu” robimy wdech i wydech na „c”, jakby wyciskając powietrze z siebie mięśniami brzucha, wszystkie inne mięśnie powinny być rozluźnione. Wyobraź sobie, że w podbrzuszu masz niejako zbiornik powietrza (powietrze, które wydychamy jest naszym potencjalnym dźwiękiem), a teraz wydychasz całe to powietrze ze zbiornika pod ciśnieniem do przednich zębów. Nie w czubku głowy, nie gdzieś z tyłu głowy, ale w przednich zębach i dźwięku „s”. A więc 6-8 razy, po których trzeba wstać i spróbować wykonać to samo ćwiczenie, ale już stojąc.

Gdy zrozumiesz, że oddychasz prawidłowo i nie masz przeszkód między brzuchem a przednimi zębami, spróbuj po tej samej trajektorii, nie zmieniając niczego w mięśniach, wydychaj na dźwięk „m”, aby zęby, górna warga i skrzydła grzechotka w nosie … Nazywa się to rezonatorem - jest ich cztery, ale ponieważ sami ćwiczymy tylko podstawowe rzeczy, tym ćwiczeniem ugniatamy główny. Kolejnym krokiem jest połączenie muczenia z rozgrzewką części szyjnej i barkowej ciała, czyli gdy oddychasz na „m”, wykonaj kilka miękkich kółek głową w jedną stronę, potem w drugą, w górę iw dół, w lewo iw prawo. Następnie przechodzimy do barków: wbijamy się w rezonator i na jednym wydechu wykonujemy okrężne ruchy w jednym kierunku, przy kolejnym wdechu wciągamy powietrze - w drugim kierunku. Dlaczego ugniatamy ramiona i szyję? Bo jeśli mają jakieś zaciski, to też przeszkadza w mówieniu. Na przykład, jeśli ramiona są uniesione, głos nie brzmi równo, ale raczej zmiażdżony.

Artykulacja

Po rozciągnięciu ciała, szyi i ramion ćwiczymy proste zdanie: „Mamo, mamo, kochanie do nas”, wciąż mówiące jakby z brzucha. Dzięki tej frazie uczymy się łączyć poprawny dźwięk spółgłoski z samogłoskami – trzeba się nauczyć, jak to zrobić, aby nie było przerw między „m” i „a” – a potem w końcu przechodzimy do rozgrzania artykulacji aparat, ćwicz gimnastykę artykulacyjną, ugniataj usta, język i szczękę.

Oto niektóre z najprostszych ćwiczeń na rozgrzewkę ust (możesz łatwo obejrzeć ich wizualną wydajność w Internecie):

- Rozciągamy usta "trąbką" i przekręcamy je z boku na bok. Ważne jest, aby kręcić ustami i nie pracować żuchwą – jest ona zamknięta i nie pomaga ustom, pracują tylko mięśnie twarzy! Zrobiliśmy to 8 razy z boku na bok i rozładowaliśmy napięcie, jak robią to konie, rodzaj „pfrrr” od brzucha do ust, tak że wargi trzepotają.

- Potem robimy to samo, ale teraz poruszamy ustami w górę iw dół, również 8 razy, a także rozładowujemy napięcie.

- Teraz obracamy język i okrężnymi ruchami wewnątrz ust ugniatamy mięśnie policzków i warg, a sam język jest wyrabiany. To ciężkie ćwiczenie, mięśnie się nim męczą, ale to wspaniałe zmęczenie. Należy to zrobić 5 razy w jedną stronę i 5 razy w drugą, przyciskając język do policzków i ust. Uwalniamy napięcie.

- Po rozciągnięciu języka i ust zagniatamy szczękę. Najpierw po prostu ugniatamy palcami stawy żuchwy przy uszach, następnie otwieramy usta tak, aby palce wpadły w te jamy przyuszne, a następnie można przesuwać żuchwę z boku na bok.

- Jest jeszcze jedno tajne ćwiczenie - bierzemy marker, szminkę, tusz, ołówek, w ogóle coś podłużnego i wkładamy przez usta, zaciskając zęby, sprawdzając, czy mięśnie twarzy nie są napięte - oni powinien być zrelaksowany. W tym stanie zaczynamy mówić na przykład następującą czystą frazę: „W czwartek czwartego, o czwartej i kwadransa, cztery małe czarne małe chochliki rysowały rysunek czarnym atramentem”. Twoim zadaniem jest, aby słowa brzmiały tak wyraźnie, jak to możliwe, nawet w tej niewygodnej pozycji. To idealnie otworzy Twoją szczękę, usta i język, a gdy wyciągniesz marker z ust, od razu poczujesz, jak dużo łatwiej mówić i brzmieć.

Ogólnie rzecz biorąc, w przypadku gimnastyki aparatu artykulacyjnego nie może być złych ćwiczeń - rób to, co znajdziesz. Jedyne: upewnij się, że kiedy zaczynasz używać zmiętego aparatu głosowego, usta nie są aktywne i nie „tańczą” po całej twarzy, wygląda brzydko, artykulacja nie powinna drażnić słuchacza. Przyjrzyj się uważnie, jak mówią wysokiej jakości prezenterzy telewizyjni: nie mają nadmiernej artykulacji, ale ich szczęka dobrze się otwiera na zestresowanych dźwiękach samogłosek. Prawdopodobnie nie ma ani jednego prezentera, który mówi z zamkniętymi ustami i zamkniętą szczęką, ale w zwykłym życiu jest wiele takich osób.

Dykcja

Dykcję można wypracować w wysokiej jakości już po 3-5 dniach zajęć, jeśli codziennie poświęcisz co najmniej 2 minuty swojego czasu na ćwiczenia i zwroty artykulacyjne. Czyste łamańce językowe to specjalne zwroty i zwroty, tak samo jak łamańce językowe, ale używamy ich nie do szybkiego mówienia, ale do mówienia wyraźnie.

Przykład podrabiania fraz: „Na kupie jest trzask, czapka jest na tyłku, kupa jest pod tyłkiem, a trzask jest pod maską”. Dość często, gdy ludzie wypowiadają to po raz pierwszy, „połykają” połowę dźwięków. Wymów to zdanie, wyraźnie i wyraźnie wymawiając końcówki (możesz nagrać się na dyktafon, aby posłuchać z boku). Następnie zauważ, jak wymawiasz akcentowane samogłoski. Powinny być nieco dłuższe i pełniejsze niż inne dźwięki. Samogłoski akcentowane są rdzeniem słowa, odpowiadają za jego objętość i piękno.

I jeszcze jeden punkt, na który należy zwrócić uwagę, to płynność mowy: spróbuj wymówić każdą frazę jako jedno słowo, jako pojedynczą strukturę. Słowa powinny płynąć jedna na drugą, trzeba mówić perspektywicznie, a nie stawiać kropek po każdym słowie.

Trening mowy nie należy do kategorii procesów, które muszą być wykonywane w dzieciństwie. Jeśli w dzieciństwie nie nauczono Cię mówić poprawnie, nie oznacza to, że musisz położyć kres dobrej mowie, ponieważ dana osoba ma możliwość pracy z głosem w każdym wieku.

Zalecana: