Nie Rozpuszczaj Się We Mnie, Mamusiu

Spisu treści:

Wideo: Nie Rozpuszczaj Się We Mnie, Mamusiu

Wideo: Nie Rozpuszczaj Się We Mnie, Mamusiu
Wideo: Mamusia 2024, Może
Nie Rozpuszczaj Się We Mnie, Mamusiu
Nie Rozpuszczaj Się We Mnie, Mamusiu
Anonim

Nie rozpuszczaj się we mnie, mamusiu

Wspaniale jest myśleć o dzieciach: o przyszłych, o rosnącym w brzuszku, o noworodkach, o maluszkach i o dorosłych. O ich króliczkach, koralikach, aniołkach i wróżkach. A ile ważnych pytań mama musi przemyśleć i rozwiązać! W co się ubrać, co karmić, kiedy i gdzie chodzić, kogo i co leczyć, jaką wybrać metodę edukacji, jak się komunikować, jak rozwiązywać konflikty i wiele, wiele więcej.

Im mniejsze dziecko, tym więcej myśli w głowie matki krąży wokół tego stworzenia. My, młode mamy, zasypiamy myśląc o dzieciach (lub z dziećmi) i budzimy się razem z nimi. To ogromny stres dla naszej psychiki, bo czujemy kolosalną odpowiedzialność i nie wybaczamy sobie błędów na polu macierzyństwa. Dlatego potrzebujemy gdzieś tych ton informacji, tych kilogramów decyzji, tych kilogramów stresu, żeby się wyssać. I zaczynamy opowiadać innym o naszych dzieciach, dyskutując o zdrowiu i wychowaniu z matkami na placach zabaw i w Internecie. Zadajemy pytania, dzielimy się doświadczeniami, pytamy i udzielamy rad. Matki, zwłaszcza matki małych dzieci, wydają się być odrębną, ogromną społecznością z własnymi zasadami, problemami, zasobami. Stajemy się ekspertami od własnego macierzyństwa. A ktoś nazywa macierzyństwo sensem swojego życia.

Ale czasami można utonąć w macierzyństwie. Kiedy dzień i noc myślisz o dziecku. Kiedy monitorujesz rabaty na pieluchy w sklepie internetowym. Decydując, od czego zacząć żywność uzupełniającą. Kiedy zapisujesz swoje dziecko na zajęcia rozwojowe. Kiedy pójdziesz do sklepu i kupisz mu nową zabawkę zamiast planowanej sukienki dla siebie. Kupując dżinsy dla siebie, wygodniej jest iść na place zabaw, zamiast tej samej sukienki. Kiedy zapomnisz o czółenkach, bo nie ma pod co nosić, nie ma nowej sukienki. I nigdzie. Nie przebierać się na stronie.

Kiedy przypomnisz sobie, że przed zajściem w ciążę chciałam zapisać się na kursy manicure lub masażu, albo udać się do psychologa, aby dowiedzieć się, czego tak naprawdę chcesz w tym życiu. Pamiętasz i myślisz: „Nie, teraz nie mogę. W ogóle nie ma czasu, wszystkie pieniądze są wydawane na dziecko, nie ma też siły. Jeśli trochę dorośnie, żeby mógł wyjść do przedszkola, zabierz go do szkoły, pójdź na studia na studia w innym mieście… Wtedy będę żył! W końcu chodźmy z przyjacielem do pubu na piwo i tańczmy całą noc! Zastanawiam się, czy mamy mają prawo tańczyć całą noc?”

Kiedy całe życie zaczyna kręcić się wokół dziecka, to po pierwsze dziecko zaczyna czuć się jak pępek Ziemi, a po drugie matka przestaje czuć się kobietą i osobną osobą. Osoba z własnymi potrzebami, zainteresowaniami, ambicjami, marzeniami, radościami i smutkami. Matka, która zagubiła się w dzieciach, nie wie, co zrobić bez dzieci. Nie mówię o odpoczynku i śnie. Mam na myśli globalnie - czym się interesować, jak się dobrze bawić, co czytać, jak się rozwijać.

Dlatego czasami mama może odczuwać wielki niepokój, gdy przez dłuższy czas nie jest w pobliżu dziecka (oddała je babci na dzień lub gdzieś wyjechała). Ponieważ straciła nawyk bycia osobną osobą. Kiedy tylko ona posiada wszystkie części swojego ciała. Kiedy możesz się trochę zrelaksować i nie kontrolować wszystkiego wokół dziecka.

A jeśli pozwolisz, by wszystko poszło samo z siebie i stopniowo zatracisz się jako osobna osoba, to pewnego dnia zdasz sobie sprawę, że oprócz dzieci nie masz o czym dyskutować. I wtedy dekret się kończy. Okazuje się, że Twoja dotychczasowa praca stała się dla Ciebie zupełnie nieciekawa, a Ty wciąż nie wiesz, co robić. Ponieważ nie znasz siebie. Albo zapomniałem. Zapomniane marzenia z przeszłości, cele, aspiracje. Zapomniałem o tej małej dziewczynce, która marzyła w dzieciństwie: „Po prostu dorosnę, a potem!..” To już się stało. I nie wtedy, gdy twoje dzieci dorosną, ale teraz.

Więc co możesz zrobić? Nie rozpuszczaj się. Dzieci nie potrzebują, byś dał im sto procent siebie. Dzieci potrzebują żywej, wesołej, ciekawej i szczęśliwej mamy. Mamą, którą chcą być. A jeśli mama jest obsługą? Jeśli mama jest surowym nauczycielem? Jeśli mama jest zmęczona i ma tępe oczy? Na kogo zatem patrzeć? Pozwoli ci spędzić z dzieckiem mniej czasu, ale ten czas będzie miał inną jakość. Jeśli zostawisz go na wieczór z babcią lub nianią i pójdziesz do teatru w sukience i pantoflach, to następnego dnia zdziwisz się, że nagle nie nakrzyczałaś na dziecko, gdy zrobiło jakiś kawał. A kiedy zapiszesz się na kursy fotografii, ale na śniadanie ugotujesz makaron i kiełbaski, a nie superzdrowe danie, którego gotowanie zajmuje dwie godziny (aby zaoszczędzić czas i zdążyć na te kursy), zauważysz, że nic strasznego nie będzie zdarzyć. A dziecko zobaczy matkę z płonącymi oczami. Mamą, która robi coś tak interesującego, tak ekscytującego. Mamą, którą chcesz być. Mama, która nie wyciąga go, bo jest zadowolona ze swojego życia. I żyje w stu procentach.

Mamo, twoja miłość do dzieci jest bezcenna i piękna! Zakochaj się w sobie tą magiczną miłością. Kochaj swoje wewnętrzne dziecko. Doceń siebie. I nie rozpuszczaj się.

Zalecana: