2024 Autor: Harry Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:52
Temat samorozwoju jest teraz bardzo modny. A wraz z rozwojem biznesu informacyjnego ci, którzy chcą pomóc w znalezieniu sensu życia, zdobyciu osobistego szczęścia, zrzuceniu wagi, wychowaniu dzieci i innych dziedzinach, to tylko kilkanaście. I wszystko byłoby dobrze, rozwój to dobra rzecz, ale ten mainstream tworzy w społeczeństwie pewne stereotypy, które ludzie bez wahania próbują na sobie jako standard. A potem cierpią i obgryzają się, bo nie odpowiadają temu narzuconemu wizerunkowi.
Przyszedł do mnie klient narzekający na ciągłe zmęczenie.
Mąż, dwoje małych dzieci, za kierowniczym stanowiskiem.
- Widzisz, czuję się niezdolna do niczego.
- Do czego właściwie nie jesteś zdolny? Nakarmić dzieci i męża? Utrzymanie domu w czystości? Aby maluchy były zajęte czymś interesującym?
-Nie, całe moje życie jest w zasadzie dostosowane, mówię o twórczej samorealizacji.
- W czym chciałbyś się zrealizować?
- Faktem jest, że nie wiem! Ze wszystkich stron słyszę wezwania do planowania i realizacji celów, pracy nad sobą, odnalezienia swojego powołania, otwarcia własnego biznesu. I wydaje mi się, że się zapala, a nawet pomysły biznesowe przychodzą do mnie, ale jak dochodzi do realizacji, to takie zmęczenie i ociężałość spada na mnie, że odkładam ten projekt na „jakiś później”, co, jak rozumiesz, nigdy nie nadchodzi.
- Powiedz mi, ale te telefony, od kogo je słyszysz? Bliscy? Mąż? Dziewczyny?
- Nie, jest w Internecie. Jeśli przeczytam artykuł o tym, jak mama i jej dzieci otworzyły własny biznes, denerwuję się i zchodzę z drogi na kilka dni. Potem otrzymuję pocztą zaproszenie na kolejny maraton, a są przykłady tego, jak odnaleźli się jego uczestnicy, a ich życie zmieniło się diametralnie.
- A co myślisz o tych ludziach i ich sukcesie?
- Czuję zazdrość.
- A czego dokładnie zazdrościsz?
- Zazdroszczę im tego, że zajmują się ciekawym biznesem, że przynoszą korzyści ludziom, zyskują uznanie. Ogólnie rzecz biorąc, w zasadzie zerwali tyłek z kanapy i „robili wspaniałe rzeczy”.
- Powiedz mi, czy lubisz przebywać w domu z dziećmi?
- Tak, lubię, jak myślę o pójściem do pracy, rozumiem, że nie chcę tam wracać. I generalnie nie chcę pracować tak, jak pracowałem przed dekretem. Dla mnie, męża, dzieci są teraz priorytetem, nie chcę poświęcać czasu i energii na pracę dla kogoś, zamiast inwestować w rodzinę. Idealnie, gdy dzieci dorosną, chciałbym wykonać jakąś niezbyt stresującą pracę, a nie cały dzień lub tydzień, aby rodzina była nadal moim priorytetem.
- Jaki jest teraz twój styl życia? Masz dużo czasu osobistego?
- Och, co za osobisty czas! Dzieci wstają wcześnie, tak naprawdę nie można z nimi robić po swojemu, więc po prostu zrób coś w domu lub ugotuj coś. Wieczorem kładziemy dzieci do łóżka, a mąż musi poświęcić czas, a tam jest czas, aby iść spać, aby mieć czas na sen, zanim dzieci się obudzą. Czasem mam czas na poczytanie książki, poranne ćwiczenia, ale nie codziennie, żeby spotkać się z koleżankami na pogawędkę - to są spotkania naszych mam, no i poczytać coś w internecie.
- To znaczy mówisz, że lubisz przebywać w domu z dziećmi i chciałbyś to kontynuować. Pomimo tego, że nie masz czasu na własne, długoterminowe sprawy. Jednocześnie czujesz się zmęczony, a ponadto nie jesteś zdolny do niczego. Pomimo tego, że w głównym obszarze dla Ciebie - rodziny, w tej chwili wszystko jest u Ciebie w porządku.
-To wygląda tak. Wydaje się, że w rodzinie wszystko jest w porządku, ale nie czuję się dobrze, tylko opiekuję się dziećmi i domem. I nie rozumiem, skąd bierze się to zmęczenie, jeśli nie robię nic specjalnego.
- Widzę, że powodem twojego zmęczenia jest to, że ciągle walczysz ze sobą, bo jesteś w wewnętrznym konflikcie. I cała twoja siła jest wydatkowana na tę walkę.
A konflikt jest taki:
Bierzesz za wzór do naśladowania przykłady z Internetu, na które natrafiasz w różnych źródłach i których głównym celem jest zachęcenie tych, którzy je czytają, do wzięcia udziału w następnym kursie, maratonie, szkoleniu itp. Marketing czystej wody.
Twoje ciało daje Ci sygnały w momencie, gdy, jak mówisz, spada na Ciebie ciężar, że albo sam cel jest nieistotny, albo nie ma wystarczających zasobów, na przykład czasu, aby go osiągnąć.
Tylko ty przyjmujesz tę wskazówkę jako własne lenistwo, strach i brak umiejętności i rozpoczynasz program samooceny. Okazuje się błędne koło. Nie ma wystarczających środków do osiągnięcia - potępienie samego siebie i marnowanie na to energii - wciąż nie ma środków, a opór idzie także na inny cel, który z kolei ponownie rozpoczyna potępienie samego siebie.
Innymi słowy, przyjmujesz narzucone Ci cele jako wytyczne, bez uwzględniania własnych potrzeb i możliwości. A potem skarcisz się za nieosiągnięcie tych celów. Więc jak zrobić dokładnie odwrotnie.
- Tak, na to wygląda. A co zrobić w tej sytuacji?
- Przede wszystkim trzeba usunąć źródło pragnień, które pojawia się na zewnątrz, dzięki reklamie, a nie własnym potrzebom. Zrezygnuj z subskrypcji wszystkich mailingów, przestań czytać blogi, które wzbudzają zazdrość i rozmawiaj o tym, jak łatwo jest prowadzić trzy firmy z trójką małych dzieci. Nie musisz szukać inspiracji na zewnątrz, ponieważ ta inspiracja żyje w tobie. Jeśli przestaniesz karmić się niekończącymi się opowieściami o sukcesach innych ludzi, usłyszysz głos własnej wewnętrznej inspiracji.
- Czyli w gruncie rzeczy muszę odizolować się od przepływu informacji i starać się słuchać siebie? Szczerze przyznaję, że nawet nie jest mi łatwo sobie wyobrazić, jak to zrobić, ale spróbuję.
Jest jeszcze coś, o czym nie mieliśmy czasu porozmawiać z klientem. Powodem reagowania na różne projekty biznesowe może być chęć oderwania się od codziennych, powtarzalnych, ogólnie rzecz biorąc, spraw. Czy nie jest fajnie marzyć o swoim projekcie? Ale wdrożenie tych pomysłów będzie wymagało zasobów, których młoda matka po prostu nie ma. Może więc po prostu ciesz się wymyślaniem tych planów, nie próbując ich wdrażać? Kto wie, czym to wszystko może się okazać, gdy dzieci dorosną i będzie więcej wolnego czasu?
Zalecana:
Narzędzia Samorozwoju. Dziennik
Jednym z najbardziej przydatnych narzędzi do długoterminowego samorozwoju jest skoroszyt, pamiętnik lub dziennik. Dziennik jest przeznaczony do rejestrowania twojego życia wewnętrznego w jego rozwoju. Zdarzenia zewnętrzne również można rejestrować, ale centralne miejsce powinna zajmować stopniowo rozwijająca się świadomość siebie i świata, a także nowe znaczenia, wartości i relacje, które udaje się odkryć.
Teoria Poliwagalna Dla Psychoterapii, Coachingu I Samorozwoju
Teoria poliwagalna dla psychoterapii, coachingu i samorozwoju - przełom w neurofizjologii, medycynie opartej na dowodach, psychoterapii i innych dyscyplinach naukowych. Terapeuci urazów, praktycy CBT, DPDH i hipnoterapii, badacze najbardziej zaawansowanych metod pracy z psy-traumą, obecnie studiują i wdrażają tę teorię psychofizjologiczną w praktyce.
„Zbójnicy” Z Wysokiej Drogi Samorozwoju: Czy Należy Się Ich Bać?
Valery Bryusov napisał w krytycznym artykule „O sztuce”: „W życiu ludzkim wyraźnie manifestują się dwa prawa: dążenie do poprawy i pragnienie komunikacji” (Moskwa: partnerstwo drukarni AI Mamontowa, 1899, s. 32) . To zdanie nie straciło dziś na aktualności.
Praca Duchowa To Także Praca! Psychiczne Lenistwo Jest Przeszkodą W Samorozwoju
Internet jest pełen konkretnych, praktycznych technik, które mogą przenieść rozwój człowieka na wyższy poziom. Materializacja tego, co pożądane i przepracowanie emocji, lista wdzięczności i pozytywne myślenie, technika uważności i koncentracji – wszystkie te metody są ważne i niezbędne do uzdrowienia własnej psychiki.
Odwrotna Strona Kryzysu Jako źródło Rozwoju
Kryzys jest popularnym pojęciem w naszych czasach i jest często używany w mowie współczesnego człowieka. Często komunikując się z ludźmi, można usłyszeć „Kryzys wieku średniego” „Mamy kryzys w relacjach”, „Kryzys twórczy” itp. W życiu codziennym najczęściej człowiek ma na myśli coś negatywnego, związanego z wyczerpaniem, utratą zainteresowania, apatią, depresją.