Radość

Wideo: Radość

Wideo: Radość
Wideo: TYMEK - RADOŚĆ FIT. NABO NASSIB FONABO ( PROD BY MICHAŁ GRACZYK & HUBI) 2024, Może
Radość
Radość
Anonim

Radość.

Panie i panowie, gdzie jest wasza radość? Co się stało tak, że ją zgubiliśmy, przestaliśmy ją nosić ze sobą, zwracać na nią uwagę i być w niej. Od kiedy manifestacja radości stała się mierzalna w karatach, gramach, miligramach czy jednostkach monetarnych. Dlaczego manifestacja radości wiąże się z pewnymi szczególnymi warunkami i wulgarnością?

Wiek manii niesie ze sobą niemożność odprężenia się i po prostu radości. Spieszymy się, by żyć i spieszymy się, by nie żyć, rozpływamy się w próżności i zostawiamy swoje uczucia w głębinach. Nasze demony schodzą do tych głębin w nas i korzystając z pozostawionej tam radości, śmieją się z nas i cieszą się dla siebie. Dosłownie szydzą z nas, jak my histerycznie śmiejemy się z zabawy z niemożliwie prymitywnym i wulgarnym podtekstem, wyśmiewasz się ze swoich wad, nie mając okazji być po prostu śmiesznym. Przejście w kierunku zrzucania energii prowadzi nas do ześlizgiwania się w dół góry możliwości, by znaleźć się na szczycie naszych doznań zmysłowych. Po prostu zatrzymaj się i po prostu bądź, miej odwagę spojrzeć w swoje pośladki i zobaczyć tam swój zniekształcony uśmiech. Tak, tak, Szanowni Państwo, pupa patrzy nam w oczy i uśmiecha się do nas trochę ironicznie, trochę sarkastycznie, ale bez wątpienia szczerze. Nasze demony są z nami szczęśliwe, kochają nas, ale my nie.

Gdzie ukrywaliśmy przed sobą radość. Ten potężny element manifestacji naszego libido, naszej radości, naszej manifestacji siebie na tym świecie i naszej zdolności do bycia kochanym przez ten świat. Bez zagubienia się w równoważnych „radościach” możliwość radowania się jest wielkim osiągnięciem życiowym, bez przesady. Radość jest wskaźnikiem przepływu życia w nas, wskaźnikiem naszej witalności, naszej zdolności do życia. Nie ma radości - nie ma życia, mimo wszystkich naszych prób nałożenia się ze wszystkich stron na „radości” życia. Radość znika w głębinach naszej świadomości, ustępując miejsca pragmatyzmowi, skuteczności i manii (choć lista jest długa). Bieg naszego życia jest zablokowany w nas samych, a nie w świecie zewnętrznym. Niewielu z tych, których przywykliśmy uważać za winnych, jest za to winnych.

Radość jest w nas zablokowana w postaci kompleksów składających się z traumy i jakiegoś nieświadomego mechanizmu (scenariusza) jej realizacji. Gniew, niepokój, kompulsywność – to nasze nowe sposoby wyrażania naszej radości, otwieranie do niej dostępu dla siebie pod wpływem narkotyków, alkoholu lub innych „zaawansowanych technik zmiany świadomości”. Dlaczego bez tego wszystkiego nie możecie żyć i radować się, drogie Panie i Panowie? Dlaczego musisz przestrzegać diet, siedzieć w pozycjach jogi, iść do diabła, gdzie tylko "znaleźć radość życia"? Nie sądzisz, że jest tu dużo samooszukiwania się. Nie, prawda? OK.

Nikt nie nauczy nas być szczęśliwymi i szczęśliwymi dla siebie. Nikt! Po prostu dlatego, że sami nie wiedzą, jak to zrobić, a ci, którzy wiedzą, nie potrafią moralizować, są wolni od konieczności przekonywania kogoś o czymś, jest to zbyteczne w stanie swobodnego odczuwania przypływu radości (libido) w sobie. Bycie radosnym jest proste, to jak… być prostszym, być prostym dla postrzegania siebie, nie komplikować, nie dodawać, nie odbierać, nie dzielić, po prostu być sobą.

Zalecana: