Skontaktuj Się Ze Sobą

Wideo: Skontaktuj Się Ze Sobą

Wideo: Skontaktuj Się Ze Sobą
Wideo: Od samotności do bliskości, czyli o relacjach z sobą i z innymi - dr Katarzyna Waszyńska 2024, Może
Skontaktuj Się Ze Sobą
Skontaktuj Się Ze Sobą
Anonim

Moje pierwsze słowa do psychoterapeuty były następujące. „Mam ukochaną osobę, bardzo go kocham i chcę z nim być, ale trudno mi dostrzec jego zachowanie. Wiem, że nie mogę go zmienić, chcę zmienić swoją reakcję na jego działania i czyny”.

Być może to zdeterminowało mój styl terapii z innymi. Staram się zacząć od tego, co człowiek czuje, dlaczego ma takie emocje i reakcje. Zawsze chcę to zrobić dla siebie.

W każdej sytuacji z krewnymi lub przyjaciółmi zadaję sobie to samo pytanie: „jaka jest moja osobista inwestycja w tę sytuację”. Uważam, że każdy z nas powinien przede wszystkim pracować nad sobą, a dopiero potem zwracać uwagę na zachowanie innych. Najpierw musisz spojrzeć na siebie – co zrobiłem źle – a potem zobaczyć, co ta osoba zrobiła źle.

Pomaga mi nie obwiniać rozmówcy w 100% i nie obrażać się nim. A najbardziej ekscytujące jest to, że pozwala redukować i wygładzać nieporozumienia, nieporozumienia i zapewnia obiektywność. Nie chcę długo „dąsać się” i od powiedzenia „chcesz być szczęśliwy czy mieć rację” wybieram oczywiście szczęście.

Spotkawszy moje wewnętrzne dziecko, dorosłego i rodzica, zacząłem je widzieć w rodzinie i przyjaciołach. Rozumiejąc, kto i kiedy jest we mnie lub w nich zawarty, zaczynam działać bardziej rozsądnie i świadomie.

ROZWÓJ, POZNANIE SIEBIE, ŚWIADOMOŚĆ SIEBIE, KONTROLA SIEBIE – to wszystko nie jest takie proste, jak się wydaje. O wiele łatwiej jest obwiniać drugiego, mówić mu konstruktywną krytykę lub po prostu powiedzieć kilka różnych słów o tym, jaki jest i jak musi coś w sobie zmienić. I szalenie trudno jest pracować nad sobą, zrozumieć, że się mylę w czymś. Zrozumieć szczerze, nie rozumem czy rozumowaniem umysłu, zrozumieć sercem. Kiedy rozumiemy, że nasze serce się myli, zaczynamy działać inaczej. Zaczynamy się zmieniać.

W związkach było mi łatwiej. A wszystko to za sprawą kontaktu z samym sobą. Serce było połączone z umysłem iw tym, jak sądzę, było kluczem do udanego i silnego kontaktu z samym sobą. Zacząłem zmieniać zachowanie, myśli, a wiele wewnętrznych procesów zmieniło się automatycznie. Stałem się równy innym ludziom, ale z drugiej strony. Jeśli czegoś nie wiem, nie rozumiem, nie mogę, nie wiem jak, to znaczy, że inni mają ten sam zestaw, ale swój własny, specyficzny dla siebie. Zdałem sobie sprawę, że to, co dla mnie łatwe, proste, logiczne - dla innych może być trudne, trudne i pozbawione zdrowego rozsądku. Jeśli mam kontuzje, bóle, trudności i często wysuwają się na pierwszy plan, to jest to u innych (zwłaszcza u moich rodziców). Jeśli mogę komunikować się z perspektywy dziecka, oczywiście inni (a zwłaszcza moi rodzice) robią to samo. Z tego narodziła się akceptacja.

Za co jeszcze jestem wdzięczny tej interakcji ze sobą? Nauczyłem się żyć tu i teraz. Czułem teraźniejszość i to, jaka jest mocna. Wcześniej żyłem albo przyszłością (którą chcę być) albo chwilami z przeszłości. Zdałem sobie sprawę, że w tej chwili dzieje się moje prawdziwe życie. Tak, jest pod wpływem przeszłości, tak jak ja w niej przeżyłem. Tak, bardzo ważne jest wyznaczanie celów na przyszłość, dążenie do czegoś. Doceniam wszystko, co zostało wczoraj i ważne jest dla mnie to, do czego zmierzam. Dlatego doszedłem do wniosku, że nie liczy się długość życia, ale jego szerokość geograficzna, czyli jak żyję teraźniejszością i jak ją organizuję.

Zawsze zaczynaj od siebie, kontakt z samym sobą = kontakt ze światem.

Zalecana: