2024 Autor: Harry Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:52
Myśleć na głos
Był czas, kiedy naiwnie myślałam, że dzieci „kiedyś” były traktowane lepiej niż teraz. Potem trochę zainteresowałem się pytaniem i poczułem ruch włosów na moim ciele (z przerażenia), uznałem, że jest bardzo fajnie i ogólnie miałem szczęście urodzić się w tej erze, a nie w żadnej Poprzedni.
Ludzkość zaczęła się od tego, że dzieci były spokojnie zabijane i zjadane, potem były porzucane, oddawane na „wychowanie” przez pielęgniarki i wychowawcy, były regularnie bite od urodzenia, później wyszydzano je emocjonalnie, a ostatnio wreszcie rozpoznano dzieci jako ludzie. Nie ludzie „niedorośli”, ale całkiem tacy ludzie – dzieci.
Myślę, że wyobrażam sobie tę myśl, myślę spokojnie. a potem natrafiam na wybór cytatów (gdzieś w sieciach społecznościowych) z kategorii „matka Julii miała 28 lat”, „stary Karamzin miał 30 lat”, „stary Richelieu miał 42 lata”… i tak dalej. Rozglądam się i widzę zupełnie inny obraz: młodzi 35-latkowie żyją radośnie (tak, nie wszyscy, ale jest ich wielu) i jakoś nie planują śmierci w najbliższej przyszłości.
Potem siadam i zastanawiam się: tutaj mamy coś w rodzaju „zanieczyszczonego” powietrza, a woda jest jakoś gorsza, a oni piją, a jedzenie jest wątpliwe (pytania typu „co jemy?!”), cóż, w ogóle, nie z ogrodu… I jakoś wszyscy aktywni ludzie często trochę śpią, ale dużo pracują. Ale wyglądają bardzo równo!
Jest mało prawdopodobne, aby Richelieu zaorał tyle: noc i wszystko - bainki. Zapewne pił tylko dobre wino i jadł jedzenie z ogrodu.
Dlaczego nagle mają 40 lat i są już starzy, a tutaj mamy 40 lat i całkiem wesołą osobę? Czy powinienem jakoś połączyć te dwie myśli (z pierwszego i drugiego akapitu): znęcanie się nad dzieckiem (jako norma) i wczesne starzenie się/choroba/umieranie?
Poszedłem do myślenia „jak, mówią, myślisz, dlaczego ludzie żyją dłużej i wyglądają lepiej?”: Mówią, mówią, to jasne, wszystko jest lekarstwem! Nie możesz się z tym kłócić. Ale chodzi bardziej o to, że szybko przestali umierać na wiele chorób. Zaczęli umierać wolniej. Nie biorę pod uwagę żadnych kosmetycznych sztuczek: mówimy o naturalnym poczuciu „radości”.
Inną wersją jest edukacja. To jest bardziej interesujące. Ludność stała się bardziej wykształcona i generalnie jakoś poprawiła się na świecie i chciała w nim dłużej żyć. TAk. Ale czegoś brakowało, dzieci zostały przypomniane… Eureka!
Moja wersja rozwoju wydarzeń (nie kwestionująca powyższego): na nasz stan (zdrowie fizyczne i młodość) wpływa przede wszystkim wychowanie. Tak, rodzice ich dzieci.
Odstawić na bok, aby wrzucić pomidory. Pozwól, że wyjaśnię teraz. Swoją drogą nie udaję, że to prawda.
W takim razie wyjaśniam.
Wychowywanie dziecka to w istocie uczenie go, jak radzić sobie bez osoby dorosłej.
No dobra, dziecko chciałoby tego samego i starało się tego nauczyć - to byłaby połowa kłopotów. Więc nie. Generalnie chce rozlać swoją energię wszędzie, żyć i cieszyć się. A zdrowe dziecko chce tego zawsze, gdy nie śpi.
A dorosły aż do tej szczęśliwej chwili, który swoje dorosłe życie przeżył spokojnie dla siebie, nagle musi wszystko porzucić i zaopiekować się tą energią, skierować ją na zdrowy kanał, nauczyć dziecko sobie z tym radzić, a jednocześnie wytrzymać wiele niezadowolenia i protestów dziecka.
W takim przypadku dziecko musi być kochane, rozumiane, szanowane itp. A tak przy okazji, nikt nie powie „dziękuję”. Koszmar. Ogólnie rzecz biorąc, dla zwykłego obywatela wychowanego, powiedzmy, z paskiem (w większości) jest to trudne, niezrozumiałe i zepsute. A co on robi z tą dziecinną wrzącą energią? Zgadza się, powstrzymuje ją.
Nie będę wymieniał metod, wszyscy zostali wychowani, wszyscy wiedzą.
Dzieci zaczynają się dostosowywać, aby przetrwać. I zaczynają „rozładowywać” na siebie część energii. Tak, chodzi też o powstrzymanie reakcji, działań, uczuć, „złych” myśli, w końcu…
Uwaga. Oto jest - główna hipoteza
Przypuszczam, że w zależności od rodzaju kary i zgodnie ze swoimi predyspozycjami genetycznymi zatrzymane dziecko „rozładowuje” energię w taki sposób, że „uderza” się w określone narządy, kładąc podwaliny pod te choroby, które zacznie zachorować, kiedy skończy się młodość (czyli czas aktywnej reprodukcji).
A im mocniej aktywność dziecka została stłumiona, tym bardziej śmiertelna będzie choroba dorosłego (w sensie - choroba-szybko-uśmiercająca).
Tak. Mankiet - jako sposób przenoszenia chorób dziedzicznych z pokolenia na pokolenie.
W rzeczywistości sposób, w jaki dziecko zostało „zabite” swoją energią, daje mu sposób, w jaki zacznie „zabijać” siebie po 30-35-40 latach. W tym wieku zamienia się dla siebie w tego samego rodzica, jakim był dla niego jego prawdziwy rodzic i traktuje siebie i swoje emocje równie bezlitośnie. I oczywiście teraz doprowadzi tę sprawę do „pomyślnego” zakończenia.
Całkowity. Zmieniające się podejście do wychowywania dzieci, być może inny stosunek do nich, to jeden z najważniejszych czynników wydłużających długość życia, poczucie własnej młodości i gwarancja zdrowia!
Wyjściem (dla tych, którym nie poszczęściło się z „pedagogami”) jest psychoterapia. MOIM ZDANIEM. Być może jest ich więcej.
Nie znam statystyk. Nie będzie cytatów. Tak, możliwe, że już o tym pisali, ale nie wiem / zapomniałem / nieuważnie czytałem. Nie, nie artykuł naukowy. Tak, oczywiście są choroby, które są spowodowane tylko genetyką. Nie, nie jestem lekarzem.
Dziękuję za uwagę!
Zalecana:
Chcę Miłości - Uciekam Od Miłości
Wszystko, co człowiek robi, aby być kochanym. Począwszy od najwcześniejszego dzieciństwa. Do naturalnego rozwoju człowiek musi pomyślnie przejść przez dwa ważne procesy – fuzję i separację [1]. Po pojawieniu się na świecie mały człowiek jest całkowicie bezbronny, tj.
Rodzaje Miłości I Ich Odmienność: Namiętność, Zakochanie, Uzależnienie Od Miłości, Miłość Absolutna, Dojrzała
Miłość… Słowo znane z dzieciństwa. Wszyscy rozumieją, że kiedy jesteś kochany, to jest dobre, ale kiedy jesteś pozbawiony miłości, to jest złe. Tylko każdy rozumie to na swój sposób. Często to słowo jest używane w odniesieniu do czegoś, co okazuje się nie do końca miłością lub wcale nie jest miłością.
❤ MOC MIŁOŚCI ❤ Poznaj Wszystkie Cele Swojej Miłości Od Psychologa Rodzinnego
Potęga miłości. O tym, że miłość jest jednym z najpotężniejszych uczuć, nie trzeba mówić konkretnie. Odpowiedzmy jednak na całkowicie logiczne pytanie: „Dlaczego otrzymała tak nieodpartą siłę, której ofiarą prędzej czy później staje się każdy z nas?
Rozstanie – „mała śmierć” Czy „długa Droga Do Początku”?
Ten artykuł jest dla tych, którzy podjęli decyzję o rozstaniu się z toksycznym partnerem, a jeszcze bardziej dla tych, którzy zostali porzuceni jak nudna zabawka. Dobrze cię rozumiem, bo w młodości miałam skłonność do uzależnienia, bo uważałam siebie brzydki niedoskonały nie cenne Notatki brzydkiej kobiety Za co otrzymała symetryczną odpowiedź od Wszechświata i bardzo cierpiała z tego powodu
Długa Droga Do Domu: życie Jako Przeciwieństwo Doświadczenia Rodzicielskiego
- Nie szanuję mojego ojca. On nie jest mężczyzną! - Matka zrujnowała mi całe życie. Wszystko w niej jest dla mnie obrzydliwe! Bardzo często zaczynamy budować swoje życie jako całkowite przeciwieństwo rodzica. Rodzice żyli w biedzie - staramy się zarabiać powyżej średniej.