Kilka Słów O Psychoterapii Online

Wideo: Kilka Słów O Psychoterapii Online

Wideo: Kilka Słów O Psychoterapii Online
Wideo: Psychoterapia ONLINE – jak to wygląda? 👩‍💻 Skuteczność, prywatność, ceny 2024, Może
Kilka Słów O Psychoterapii Online
Kilka Słów O Psychoterapii Online
Anonim

Kilka słów o psychoterapii online

Psychoterapia online nie jest ani lepsza, ani gorsza niż psychoterapia w pełnym wymiarze godzin – jest inaczej!

Psychoterapia online nie jest zjawiskiem nowym, istnieje od dawna, ale było i jest wiele kontrowersji i wątpliwości co do jej skuteczności, bezpieczeństwa i adekwatności. Kiedy kwarantanna rozproszyła wszystkich do domów, wielu stanęło przed koniecznością ponownego rozważenia swoich poglądów i postaw wobec tej formy pomocy psychologicznej.

O tym chcę ci trochę opowiedzieć. A dokładniej, żeby podzielić się swoimi spostrzeżeniami, przecież jeszcze przed kwarantanną byli i są w mojej praktyce klienci, którzy w trakcie terapii albo przenieśli się do innego miasta i psychoterapia online pozwoliła mi kontynuować rozpoczętą już pracę, albo nowi klienci z innych miast i krajów, którzy wybrali mnie na swojego terapeutę. A kiedy wiosną 2020 roku wszyscy musieli się odizolować, możliwość przeniesienia się z prawdziwego biura do Novoselsky 68\2, do innej przestrzeni – przestrzeni płaskiego ekranu, pozwoliła kontynuować pracę i być wsparciem dla naszego klientów w warunkach niepokoju i niepewności, które przyniósł ze sobą covid. Ponadto wykonuję własną analizę online, ponieważ mój terapeuta mieszka w innym kraju, a co za tym idzie, mam różne obserwacje z różnych punktów uczestnictwa w procesie.

Jak przebiega bezpośrednie spotkanie klienta z psychoterapeutą?

Przedstawię tylko ogólny zarys. Spotkanie twarzą w twarz odbywa się w ściśle określonym czasie, w konkretnym miejscu, ma określony czas trwania, na stosunkowo neutralnym terenie – w gabinecie terapeuty przychodzisz do niego fizycznie i kompletnie, czyli całą swoją ciało, brzmi to oczywiście trochę dziwnie, ale nadal jest … Podczas pracy online terapeuta i klient wchodzą do swoich przestrzeni, ale fizycznie nie przychodzą całkowicie. Widzimy oczami, gdzie ktoś się znajduje, a także dźwięk głosu, pokonując kilometry, jest bardzo blisko w tym samym pomieszczeniu lub w słuchawce. Każdy fizycznie znajduje się we własnej przestrzeni, ale jednocześnie tworzy wspólną przestrzeń pośrednią do pracy, która oczywiście powstaje podczas spotkań twarzą w twarz. Ale tutaj, moim zdaniem, mamy do czynienia z czymś innym, czymś ciekawym i być może niepokojącym.

Odejdę od ogólnej linii prezentacji ze względu na ważną, moim zdaniem, uwagę. Wizyta osobista nie odbywa się w domu klienta – jest to rażące naruszenie osobistej przestrzeni i granic klienta, a także bardzo wrażliwa pozycja psychoterapeuty. Miałbym wiele pytań i nieufności do takiego stanu rzeczy. Zdarza się, że psychoterapeuta akceptuje w domu, wtedy spada na niego większy ciężar i odpowiedzialność za zapewnienie poufności pracy. Ale ta opcja jest również nieco niejednoznaczna. Należy pamiętać, że jest to istotna różnica między pracą twarzą w twarz a pracą online. W pracy na etacie tylko psychoterapeuta odpowiada za zorganizowanie przestrzeni pracy w taki sposób, aby klient czuł się bezpiecznie, miał pewność, że nikt go nie podsłucha, nikt nie będzie mu przeszkadzał jego nagłym pojawieniem się. Podczas pracy online zadanie to spada na klienta. Musi samodzielnie zadbać o bezpieczeństwo, poufność i intymność spotkania, które są niezbędne do skutecznej pracy psychoterapeutycznej.

Kolejny ważny i interesujący punkt, który został zauważony zarówno przeze mnie, jak i moich klientów.

dzięki czemu większość informacji o środowisku, w którym się znajdujemy, otrzymujemy nieświadomie i po prostu nieświadomie je przetwarzamy. To bardzo mądra naturalna bariera psychiczna, która pozwala nam nie przeciążać się całą różnorodnością przejawów otaczającego nas świata. Wchodząc do gabinetu psychoterapeuty zauważamy temperaturę powietrza, zapachy, kolory, ogólną energię pomieszczenia, wygodę kanapy lub krzesła, na którym proponuje się usiąść, a także mowę ciała osoby znajdującej się w pobliżu - to tworzy w nas wrażenie. Psychoterapia online nie oferuje tego luksusu. ALE! Brak dostępnych źródeł informacji nie oznacza, że nie będziemy w stanie ocenić stopnia zaufania, bezpieczeństwa i komfortu interakcji. Oznacza to, że będziemy korzystać z tego, co mamy pod ręką – te zmysły, które są zaangażowane w proces zaczynają pracować z większą wrażliwością, mówię o słuchu, o wzroku, jeśli pracujemy z wideo, choć i tu jest chwila – po wszystko, widzimy przyjaciela, że przyjaciel nie jest całkowicie.

Wielu z nas, dzięki dysfunkcjonalnemu dzieciństwu, nauczyło się rozumieć i oceniać atmosferę wokół dla własnego bezpieczeństwa, wyłapywać najmniejsze wahania nastroju tych ważnych osób, od których byliśmy zależni, gdy byliśmy mali, i budować swoje zachowanie zgodnie z tym. Ograniczona umiejętność odbierania informacji w zwykły sposób, przy pomocy wszystkich zmysłów, może być nieco niepokojąca, jednak warto porozmawiać z psychoterapeutą, ponieważ wyrażanie, omawianie lęków i obaw otwiera drogę do wyzwolenia od przeszłość i samopoznanie.

Słyszałem też opinię, że terapia online nie jest w stanie uwzględnić uczuć, że nie da się w ten sposób przekazać uczuć. Z mojego doświadczenia wynika, że są uczucia, które trudno wyrazić słowami. Są tak silne, niezrozumiałe, przerażające, że w zasadzie strasznie się z nimi spotykać, a cóż powiedzieć o próbie opowiedzenia o nich słowami innej, choć specjalnie przeszkolonej osobie. Wydawać by się mogło, że tylko osobista obecność może sprawić, że terapeuta w pełni zrozumie uczucia klienta. To nie do końca prawda. Praktyka pokazała, że nigdzie nie ma pełnego zrozumienia. Dwóch żywych, zainteresowanych ludzi próbuje wspólnie zrozumieć i nadać sens czemuś, co wydaje się niezrozumiałe, bezsensowne, przerażające, bez nazwy…

W moim głębokim przekonaniu warto mądrze i ostrożnie wykorzystywać wszelkie możliwości, jakie daje nam postęp, dostosowywać się do nowych warunków rzeczywistości, starać się być elastycznym i otwartym na nowe rzeczy. Natomiast jeśli chodzi o terapię dzieci, to tutaj moja opinia jest jednoznaczna – psychoterapia dzieci w formacie online jest niemożliwa! Możesz mieć wspólną konsultację z całą rodziną. Możesz pracować z młodzieżą, ale nie z małymi dziećmi, dla których głównym narzędziem pomocy jest wspólna zabawa i osobista fizyczna obecność osoby, która stara się zrozumieć i wyjaśnić dziecku swoje uczucia!

A może masz pytania lub chcesz podzielić się własnymi doświadczeniami lub przemyśleniami na temat psychoterapii online?

Byłbym bardzo zadowolony z dialogu lub dyskusji!

Z poważaniem,

Zalecana: