Kiedy W Sklepie Pojawią Się świeże Bułeczki? O Współzależności

Wideo: Kiedy W Sklepie Pojawią Się świeże Bułeczki? O Współzależności

Wideo: Kiedy W Sklepie Pojawią Się świeże Bułeczki? O Współzależności
Wideo: Kiedy ZAKUPY idą w ZŁĄ STRONĘ 2024, Może
Kiedy W Sklepie Pojawią Się świeże Bułeczki? O Współzależności
Kiedy W Sklepie Pojawią Się świeże Bułeczki? O Współzależności
Anonim

Idę do sklepu z narzędziami po gwoździe i do piekarni po bułki. To jest zgodne z rzeczywistością.

Teraz wyobraź sobie, że idę do sklepu gospodarstwa domowego po bułki. Codziennie przychodzę i żądam świeżych bułeczek cynamonowych. Bez rolek, tylko gwoździe. I tak przychodzę i nalegam na to. Tutaj już idę do sklepu ze stringami barszczowymi i lampartowymi pod płaszczem przeciwdeszczowym (na płaszczu przeciwdeszczowym, na barszczu). W nadziei, że to pomoże stopić bezduszne serce, przepraszam, zadania domowego sklepu, a bułki cynamonowe pojawią się tam wyłącznie dla mnie. Tak bardzo się staram. W sklepie z narzędziami rozdają gwoździe, a ja dostanę bułki.

Albo wyobraź sobie coś innego. Przychodzę do sklepu z narzędziami, proszę o bułkę, dają mi gwoździe. Jem i chwalę, mówię „jakie cudowne bułeczki, specjalnie dla mnie, w specjalnej cenie”. Ku Twojemu zdziwieniu odpowiadam coś w stylu „no cóż, to jest sklep z gospodarstwem domowym, ciężko mu, ale był w stanie mi przynajmniej coś dać, a co jeśli gwoździe, ale bułki”. Kiedy krwawię z paznokci, każesz mi przestać jeść paznokcie. A ja odpowiadam, że to nie są gwoździe, ale bułki i ogólnie z tego domowego sklepu nawet zgadzam się jeść gwoździe, ale to są bułki i nic nie rozumiesz.

Problem współzależności nie polega na tym, że ktoś chce świeże bułeczki cynamonowe, ale na to, że idzie po nie do piekarni, a nie do piekarni. A bułki nie zawsze różnią się od gwoździ. Człowiek jest gotowy, aby wywrócić się na lewą stronę, tylko po to, aby dostać bułeczki z tego konkretnego sklepu domowego. A przynajmniej świeże paznokcie.

Z reguły potencjalny partner nie ukrywa, że nie ma rolek, tylko paznokcie - nie jest gotowy na ciepły intymny związek.

Może być bardzo pasjonatem swojej pracy. Albo alkohol. Albo kobiety/mężczyźni. Albo gry wideo. Albo coś innego (liczne i pracochłonne hobby, niekończący się przyjaciele, wszechobecna matka, ciągła pomoc wszystkim wokół itp.).

Być może jest niestabilny emocjonalnie i skłonny do niekontrolowanych przejawów agresji. Być może nawet na etapie zalotów dzwoni raz w tygodniu lub wcale nie dzwoni, nie wykazuje zainteresowania ze swojej strony. Zwykle wszystko to można zauważyć od razu. Ale osoba ze skłonnością do współzależności zdaje się tego nie zauważać. Albo zauważa, ale ma nadzieję, że to wypadek, a potem będzie lepiej. Albo ma nadzieję, że będzie w stanie się z tym pogodzić, wytrzyma.

Kiedy już głęboko w związku osoba zauważa, że jego partner nie jest zawarty w związku, współzależna dynamika nie pozwala na pokojowe wyjaśnienie tego, co się dzieje, a także poprzez wspólne wysiłki na rzecz poprawy sytuacji (nawiązania kontaktu w związku), lub rozproszyć się. Osoba współzależna bierze na siebie nadmierną odpowiedzialność na dwóch biegunach: albo „ten partner jest taki zły, ale ja go zmienię”, albo „nie jestem wystarczająco dobry, ale stanę się lepszy, a on w końcu mnie pokocha”. Wiele wysiłku wkłada się w próby zmiany sytuacji, ale ta inwestycja jest jednostronna i nie przynosi rezultatów.

W innej wersji osoba z dynamiką współzależną nie zauważa, co czasami dzieje się z tragicznymi skutkami. „Bił, bił i w końcu zabił”. Nadużycie jest postrzegane jako miłość.

Jeśli dojdzie do końca związku, wówczas współzależna dynamika ponownie się włącza i organizowane są skoki na elastycznej taśmie: ludzie następnie rozpraszają się, a potem zbiegają z powrotem. Współzależni nie pozostawiają nadziei, że jednak coś się zmieni. Wątpliwości dręczą, nagle to pomyłka iw rzeczywistości to ta osoba została wyznaczona przez los. Potrzebujesz tylko trochę więcej… drobiazg: poczekaj, wybacz, zaakceptuj, stań się lepszy itp.

Kiedy człowiek wychodzi z współzależnej dynamiki, on:

  • Już na etapie poznawania potencjalnego partnera zauważa dzwonki alarmowe i nie rozwija tej relacji. Czuje, że ma prawo do wyboru. Obejmuje to wybór wystarczająco dobrego partnera. I nie wybieraj złego partnera.
  • Wewnątrz związku zaczyna się rozróżniać miłość i brak miłości (własne złudzenia, substytucje ze strony partnera itp.).
  • Dzieli odpowiedzialność za relacje między dwojgiem. Nie próbuje wszystkiego naprawiać sam i nie próbuje czekać na pełną odpowiedzialność partnera. Nie stara się za wszelką cenę utrzymywać relacji z partnerem, który nie wykazuje wobec niego wzajemnego ruchu.
  • W przypadku separacji może sam podjąć decyzję o rozstaniu i podążać za tą decyzją, nie dręcząc go nadziejami i wątpliwościami.
  • Generalnie przeradza się to w proces wzajemności: wzajemnego wyboru (w przeciwieństwie do dynamiki, gdzie wybiera się i pędzi na koniec świata dla kogoś, kto jeszcze nie zdecydował), wzajemny i równy wkład w rozwój i utrzymywanie relacji (w przeciwieństwie do dynamiki, w której jeden próbuje pokonać drugiego), obopólna decyzja o rozstaniu (w przeciwieństwie do dynamiki, w której jeden odchodzi, a drugi jeszcze nie zdecydował ani nie zdecydował się być razem).

Fragment z kolekcji „Współuzależnienie we własnym soku”. Być może zainteresuje Cię także książka „Z czym mylimy miłość, czy ją kochamy” – o złudzeniach i pułapkach we współzależności oraz o modelu zdrowych relacji. Książki są dostępne na Litrach i MyBook.

Zalecana: