2024 Autor: Harry Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:52
Kontynuując rozpoczętą dawno rozmowę o emocjach, uczuciach i przeżyciach, odwracam się niestety na stronę dotychczasowych doświadczeń: wstrętu i nienawiści. W ciągu ostatniego tygodnia przeczytałem wiele życzeń na śmierć: mój kraj; mordercy dziennikarzy francuskiej gazety; dziennikarze francuskiej gazety; bluźniercy w ogóle; nie-patriotami. No i oprócz życzeń śmierci, jest po prostu napawanie się i nadzieja na gorszy los przeciwników wszelkich pasów. Nienawiść kwitnie i pachnie, ale co z nią zrobić to pytanie…
Jednocześnie nienawiść nie należy do elementarnych emocji człowieka (takich jak strach czy radość), jest koktajlem kilku emocji, które w pewnym połączeniu dają jedno z najpotężniejszych i najbardziej wybuchowych ludzkich przeżyć. (i odpowiadające mu zachowanie).
Podstawą nienawiści jest wstręt, jedna z podstawowych emocji. Wstręt ma wyraźny składnik fizjologiczny, a zadaniem jest ochrona osoby przed kontaktem ze szkodliwym (trującym) przedmiotem, nie bez powodu nudności i wymioty są częstymi towarzyszami w obliczu czegoś obrzydliwego (jak ekskrementy, rozkładająca się materia organiczna, śluz itd. - każdy sam wybierze…).
Tak więc główną funkcją obrzydzenia jest zredukowanie kontaktu z nieprzyjemnym/niebezpiecznym przedmiotem do zera, z obrzydzeniem zamarzamy lub uciekamy. Dlatego, nawiasem mówiąc, ludzie często mylą strach/strach z obrzydzeniem – są one podobne z wyglądu, ale wciąż mają inny cel: strach jest emocją kontaktową (uważamy na obiekt strachu), natomiast wstręt (jak to słowo sama mówi) ten kontakt pomaga unieważnić (w miarę możliwości). Kiedy obrzydliwy przedmiot znika z pola ewentualnego kontaktu, uspokajamy się. Awersja psychologiczna („wtórna”, w przeciwieństwie do „pierwotnej” fizjologicznej) wiąże się z całkowicie nieakceptowalnymi dla nas wartościami lub zachowaniem innych ludzi, działając jako analog trucizny w świecie przyrody. Mówi nam językiem emocji: „Jeśli stanę się taki jak ta osoba, zostanę otruty, umrę za siebie jako osoba. A on już jest otruty, śmierdzi okropnymi myślami/wartościami/zachowaniem.” Naturalna reakcja na psychologiczny niesmak jest taka sama jak na fizjologiczną, czyli wycofanie, maksymalny wzrost odległości. Po prostu odchodzimy od kontaktu z ludźmi, których zachowania wchodzą w konflikt z tym, co uważamy za dopuszczalne.
Jeśli dodamy kilka składników do obrzydzenia, dostaniemy nienawiść. Najczęściej nienawiść rodzi się z połączenia obrzydzenia ze strachem i obrzydzenia z urazą, doprawione niemożnością odejścia od obiektu obrzydzenia. To bardzo ważny punkt: z nienawiścią człowiek stara się zniszczyć to, co powoduje nienawiść, ponieważ współistnienie w tej samej przestrzeni z obiektem obrzydzenia jest niemożliwe, ale nie można go również wyeliminować, dlatego pozostaje tylko jedno - niszczyć. To uczucie charakteryzuje się postawieniem pytania „albo ja, albo on/ona/ on”, w nienawiści nie może być opcji pośrednich – będąc niezwykle silnym przeżyciem, wypala wszystkie półtony. Wstręt stawia pytanie inaczej: „rób, co chcesz, ale nie daj się wciągnąć w moje oczy i nie przeszkadzaj mi!”
Na przykład ktoś myśli, że geje są obrzydliwe. Jeśli jednocześnie boi się, że te „straszne stworzenia” mogą zagrozić jego światu, a nie ma od nich zbawienia („są wszędzie, chcą, aby wszyscy byli gejami i generalnie zepsuli młodych !!!” - wtedy rodzi się gniew z tej mieszanki przeradza się w nienawiść, która wymaga wyjścia Nienawiść do rodziców często rodzi się z obrzydzenia i urazy.
Jak generować nienawiść tam, gdzie wydaje się, że wcześniej nie była obserwowana (i nie ma obiektywnego zagrożenia)? Recepta jest jasna: postawić niektórych ludzi (lub grupę ludzi) o obrzydliwych cechach moralnych (Żydzi piją krew chrześcijańskich dzieci; wszyscy muzułmanie to terroryści; rosyjscy barbarzyńcy mogą tylko pić i gwałcić…) i dodać strach/pamiętaj wykroczenia: „przychodzą do ciebie, sprawią, że będziesz żył po swojemu!” lub „pamiętasz, jak cię upokorzyli?!”Właściwie nacjonalistyczny kult krzywd historycznych, który jest bardzo popularny na świecie, zwłaszcza w przestrzeni postsowieckiej (Kraje Bałtyckie, Gruzja, Ukraina, Rosja…), jest najbardziej żyznym środowiskiem dla formacji nienawiści, wystarczy dodać obrzydzenie do wyglądu sąsiadów (a jeśli sąsiedzi rzeczywiście z tego powodu służą – tak ogólnie bajka…). Bardzo ważne jest tłumienie empatii, ponieważ umiejętność dostrzegania dobra w osobie obrzydliwej znacznie zakłóca nienawiść.
Im bardziej ograniczony i zawężony jest światopogląd osoby/wspólnoty ludzi, tym więcej ma powodów do nienawiści. A potem nienawiść jeszcze bardziej zawęża obraz świata, przykuwając uwagę tylko do tego, co wywołuje wstręt – i tak dalej w błędnym kole. Aby zniszczyć nienawistnego, trzeba wejść w kontakt z brzydkim. I tak jesteś zatruty.
Przydatną funkcją nienawiści jest wyzwolenie energii do zniszczenia śmiertelnego zagrożenia, od którego nie można się odgrodzić. Problem zaczyna się od momentu, w którym śmiertelne zagrożenia zaczynają mnożyć się tam, gdzie ich nie ma. Osoba mająca obsesję na punkcie własnych lęków i słabości jest najbardziej podatna na nienawiść, ale z powodu słabości sam nie zrozumie swojej nienawiści, ale dołączy do tego, który mimo to odważy się. Wtedy nienawiści towarzyszy schadenfreude w stylu „i krowa sąsiada umarła” lub „zasługują na to, zasługują na to!” A tolerancja staje się brzydkim słowem - jaka może być tolerancja w świecie, w którym są tylko potwory, a ty jesteś słabym, drżącym stworzeniem?
Osobiście bardzo dobrze znam uczucie nienawiści, gdy kiedyś zdałem sobie sprawę, że pewna grupa kultystów była zdeterminowana, aby spróbować mnie zmiażdżyć / zdyskredytować przy użyciu metod wojny informacyjnej, które mnie obrzydzają. Wszedłem w opór, odpowiadałem ciosem za ciosem, ale stopniowo stało się jasne, że siły są nierówne i zdecydowanie nie dam rady pokonać sekty. Połączenie nienawiści i bezsilnej wściekłości w konsekwencji niemożności zniszczenia wroga to trujący koktajl…
„Obrażała mnie, bił mnie, pokonała, okradł… U tych, którzy żywią takie myśli, nienawiść nigdy nie zniknie… Bo nigdy na tym świecie nienawiść nie kończy się nienawiścią…”
Przydały się wersety z buddyjskiej Dhammapady. Jeśli nie możesz wygrać i spotkać się w bezsilnym klinczu z tym, którego nienawidzisz, możesz bez końca życzyć wrogowi kłopotów, ale to go nie pogorszy. Jednocześnie nienawiść, jak sobie uświadomiłem szczególnie wyraźnie, połączyła mnie z tymi, których nienawidziłem, z niemal taką samą siłą jak miłość (dlatego nie uważam miłości za przeciwieństwo nienawiści) – śledziłem i czytałem co napisali moi „przyjaciele” (a to szczery i obrzydliwy męt) - i, jak się wydaje, zrobili to z nie mniejszą gorliwością niż oni. Zostałem otruty i czytałem, odruch wymiotny został stłumiony przez nienawiść. Mieli znacznie więcej zasobów i tylko słabo wyrażony intelekt pozwalał nieco wyrównać szanse J))))))))).
Udało mi się uciec, gdy niezmiernie zmęczona klinczem po prostu skupiłam się na tym, co sama robiłam. I niech obrzydzenie zawładnie gniewem i strachem, wyciągnie mnie z tego pola i odwrócę się od niego plecami.
Dopóki jesteśmy skupieni na „wrogu”, jego działaniach i niepowodzeniach, pozostajemy z nim w ścisłym związku. W prawdziwej wojnie jest to uzasadnione. Ale w wirtualnych wojnach, w których szkody mierzy się nie za pomocą zwłok, ale za pomocą komórek nerwowych, zwycięzcy z reguły odnoszą zwycięstwa pyrrusowe.
Zalecana:
Wpadam W Złość, Złość, Nienawiść. Jak Wykorzystać Własną Agresję
Autor: Elena Mitina Źródło: elenamitina.com.ua Bez wyjątku wszyscy ludzie są z natury agresywni. Choćby dlatego, że mamy zęby i jemy mięso. Jeśli ktoś Ci powie „nie jestem agresywny” lub „agresywność jest mi obca” – nie wierz mu. Wszyscy są agresywni.
Nienawiść: Uzdrowienie I Okaleczenie
Doświadczanie nienawiści prawdopodobnie plasuje się wysoko na liście „złośliwych” emocji. Porzuć nienawiść, otwórz się na życiodajną miłość, życzliwość i akceptację – to wezwania, które słyszysz regularnie. Ale tak czy inaczej każde uczucie powstało z jakiegoś powodu i oczywiście nienawiść – jako jedno z podstawowych uczuć – spełnia bardzo ważne zadania.
Miłość I Nienawiść U Osób W Depresji
Być osobą depresyjnie zaakcentowaną oznacza być w głębokim doświadczeniu utraty bezpieczeństwa związanego z utratą integralności i jedności własnej osobowości. Namiętne pragnienie kochania i bycia kochanym, połączone z nieodłącznym pesymizmem co do finału bliskich relacji z innymi ludźmi, generują niespotykane dotąd napięcie w osobowości, popychając ją z jednej strony do uległości, a z drugiej ukryta nienawiść do obiektu pożądania.
Nienawiść Do Samego Siebie Prowadzi Do Schizofrenii
„Schizofrenicy” przed zachorowaniem nie śpią przez tydzień, czasem 10 dni. Zewnętrznie wyglądają jak ludzie głupi emocjonalnie, wtedy lekarze nawet nie podejrzewają, jakie piekielne uczucia rozdzierają ich od środka, zwłaszcza że w większości uczucia te są „zamrożone”, a sam pacjent o nich nie wie lub się ukrywa.
Zdrada I Obrzydzenie - Do Czego Te Słowa Są Przydatne?
Bliskość czy współzależność? Zdrada i obrzydzenie pomogą ci zorientować się, z czym masz teraz do czynienia. Zdrada, wstręt w kulturze to coś przerażającego i należy ich unikać. Jednak to właśnie te dwa zjawiska sprawiają, że obraz współzależnych i intymnych relacji jest bardziej zrozumiały i często wskazują na próbę ustalenia, jaki rodzaj związku masz.