Odpowiedzi Na Pytania. Strach Przed Rozpoczęciem Czegoś Nowego. Jak Mogę Sobie Pomóc?

Wideo: Odpowiedzi Na Pytania. Strach Przed Rozpoczęciem Czegoś Nowego. Jak Mogę Sobie Pomóc?

Wideo: Odpowiedzi Na Pytania. Strach Przed Rozpoczęciem Czegoś Nowego. Jak Mogę Sobie Pomóc?
Wideo: LIVE z KASIĄ DZIURSKĄ - Pytania i odpowiedzi - Relacja z transmisji 2024, Kwiecień
Odpowiedzi Na Pytania. Strach Przed Rozpoczęciem Czegoś Nowego. Jak Mogę Sobie Pomóc?
Odpowiedzi Na Pytania. Strach Przed Rozpoczęciem Czegoś Nowego. Jak Mogę Sobie Pomóc?
Anonim

Przyjaciele, nadal odpowiadam na wasze pytania. Natomiast w wersji tekstowej.

Być może nawet dla kogoś bardziej odpowiednia będzie wersja tekstowa niż wideo.

********************

Drugie Pytanie.

marishka pyta: Witam, już wiele lat, w wielu przedsięwzięciach, powstrzymywał mnie strach przed rozpoczęciem czegoś, zmianą pracy, strach, że nie mogę, nie wiem jak sobie z tym poradzić, dziękuję)))

********************

Moja odpowiedź:

Dziękuję, marishka, za twoje pytanie. Postaram się odpowiedzieć na Twoje pytanie.

Rozumiem twoje pragnienie zrozumienia tego, co cię niepokoi. Szanuję twoje zainteresowanie pomaganiem sobie. Moim zdaniem bardzo ważne jest, aby móc słyszeć siebie i kroczyć ścieżką życia, biorąc pod uwagę siebie, swoje pragnienia, zainteresowania, umiejętności i możliwości.

Twój strach jest mi znajomy. Kilka razy zmieniałem pracę. I za każdym razem spotykałem się ze strachem, który mówił mi: „A co, jeśli ci się nie uda?”, a dokąd przyjdziesz, nie wiadomo, jak to będzie. A jeśli sprawy się pogorszą? A potem pożałujesz, ale będzie za późno”i tak dalej.

O ile znajdujemy się w nieprzyjemnej sytuacji, choć jest ona dla nas nieprzyjemna, jest w tym duża pewność.

Ale aby wejść w nieznane, nowe - jest dużo niepewności.

To jak wejście do ciemnego pokoju. Jest ciemno, nic nie widać i jest przerażające.

Widzimy kilka sylwetek. I wydają się nam przerażające, groźne.

Ale gdy nasze oczy przyzwyczajają się do ciemności, widzimy, że to, czego tak bardzo się baliśmy, to w rzeczywistości wazon z kwiatami na stole, a nam ta sylwetka wydawała się złym gnomem z machającą ręką.

W moim poprzednim poście „Pytania do Twoich odpowiedzi” pisałam o roli i znaczeniu lęku dla nas. Powtórzę najważniejsze. Potrzebujemy strachu, abyśmy mogli zapewnić i utrzymać nasze bezpieczeństwo. Sygnalizuje nam, że może to być niebezpieczne i musimy się martwić, że zrobimy coś, co będzie dla nas bezpieczne.

Strach przed rozpoczęciem czegoś nowego pochodzi z dzieciństwa. Bardzo często już od lat szkolnych. Kiedy nauczyliśmy się czegoś nowego i zrozumiałego, nie wszystko od razu się udało. A to normalne i naturalne, kiedy uczysz się czegoś nowego. Ale nie zawsze niestety słyszeliśmy o tym od otoczenia - mamy, taty, krewnych i nauczycieli. Coraz częściej słyszeliśmy „Mogłeś zrobić lepiej. Zrobiłeś coś źle. Za pierwszym razem się nie udaje. Do czego jesteś dobry? Co za głupiec! Czy te słowa nas wspierały? Prawie wcale. Nie ma mnie tam.

Dlatego nawet teraz, rozpoczynając nowy biznes, słyszymy głos, który nas krytykuje.

I oczywiście nie pomaga nam iść i spróbować czegoś nowego, ale zachęca nas do pozostania w miejscu. Wtedy przynajmniej tego głosu nie było słychać.

A jeśli pamiętasz te sytuacje w dzieciństwie, kiedy powiedziano nam coś takiego? I wyobraź sobie, co zamiast tego chcieliśmy usłyszeć?

Chciałem usłyszeć: „W porządku, że nie dostajesz od razu tego, czego chcesz. Spróbuj ponownie w ten sposób i w ten sposób. Wierzę, że możesz to zrobić. A jeśli to nie wyjdzie, zastanowimy się, jak inaczej możemy to zrobić”.

Ale kiedy uczyłem się jeździć na rowerze, nie od razu usiadłem i poszedłem. Na początku był okres, kiedy bardzo trudno było mi na nim jeździć, zwłaszcza, że rower był duży, z wysoką ramą. I musiałem pedałować, wsuwając nogę pod tę ramę. To było dla mnie bardzo niewygodne. Jednak stopniowo nauczyłem się pewniej jeździć na rowerze. Chociaż były upadki i połamane kolana i łokcie. Co pomogło mi nauczyć się jeździć na rowerze? Że chciałem nauczyć się na nim jeździć i że widziałem, jak jeżdżą inni. Pomyślałem więc, że mogę się też uczyć. Cóż, chyba słyszałem od dorosłych, że są upadki i że to normalne.

A strach przed zmianą pracy sygnalizuje nam, że zmieniając pracę możemy przetrwać i nie umrzeć.

Dlatego sugerowałbym Ci, marishko, aby zadać sobie pytanie „co będzie straszne, jeśli zmienię pracę? A co mogę zrobić, co jest dla mnie ważne, aby wziąć pod uwagę, aby było to dla mnie bezpieczne? Co mam zrobić, jeśli tak się stanie?”

I może się okazać, że niektórych umiejętności wciąż brakuje. Wtedy ważne jest, aby zastanowić się, jak można je rozwijać? Albo kto mógłby pomóc ci rozwinąć te umiejętności w nowej pracy? Na kogo możesz liczyć na wsparcie?

Lub może to być związane z bezpieczeństwem finansowym. Wtedy ważne jest również, aby zastanowić się, co można zrobić, aby być finansowo bezpiecznym, mniej lub bardziej spokojnym?

Te. zadawaj sobie pytania:

1. Co najgorszego może się stać, jeśli to zrobię?

2. Co mogę zrobić, aby temu zapobiec?

3. Co zrobię, jeśli tak się stanie?

A kiedy odpowiesz sobie na te pytania i zobaczysz, że rozumiesz, co można zrobić i co możesz zrobić, i że w tym przypadku pozostaniesz przy życiu, strach słabnie.

Jak więc pomóc sobie poradzić sobie z tym strachem?

Rozpoznaj to i zrób wszystko, co możesz teraz rozważyć dla swojego bezpieczeństwa.

Te. STRACH I Rób.

Najlepiej robić to małymi krokami.

Zrobiłeś mały krok i zatrzymałeś się, rozejrzałeś, co uzyskałeś z tego kroku? Czy to ci odpowiada? A może musisz coś zmienić?

Robimy krok i orientujemy się.

Jeśli mówimy o zmianie pracy, to tymi małymi krokami mogą być: napisać CV, zamieścić je, zadzwonić i zaproponować pracodawcy siebie jako osobę poszukującą pracy, udać się na rozmowę kwalifikacyjną. I na każdym kroku słuchaj siebie, jak mogę to, co robię? To mi odpowiada? Czy czuję się w tym dobrze? Czy tego bym chciał? Czy coś trzeba zmienić?

Będę kontynuował dla siebie. Ale we wszystkich nowych miejscach pracy oczywiście natknąłem się na coś nowego i niezrozumiałego dla siebie. A jednak znalazłem okazję do opanowania tego, co było dla mnie nowe. Opanowała nowe umiejętności. Sam próbowałem coś wymyślić. W pewnym sensie zwracała się do innych o wsparcie i pomoc.

Cóż, strona finansowa. To może być trudne finansowo. A ja czasami z wielkim trudem, ale wciąż znajdowałem możliwości, żeby jakoś utrzymać siebie i finansowo.

I dobrze byłoby również zwrócić się do swojego doświadczenia. Do tego, że kiedyś miałeś takie sytuacje, kiedy wydawało Ci się, że sobie nie radzisz i nadal sobie radzisz.

Przypomnij sobie te sytuacje. Powiedzieć sobie: „Zrobiłem to wtedy, teraz poradzę sobie z tym”.

To doświadczenie zawsze mnie wspierało. Możliwe, że ty też to masz i możesz się tym wesprzeć.

Mam nadzieję, marishko, moje myśli ci się przydadzą.

A jeśli chcesz dokładniej zbadać, co uniemożliwia Ci rozpoczęcie lub zmianę pracy, chętnie udzielę indywidualnej konsultacji.

Zalecana: