Nie Chcę Zostać Sama W Wieku 40 Lat Z Siedmioma Kotami

Spisu treści:

Wideo: Nie Chcę Zostać Sama W Wieku 40 Lat Z Siedmioma Kotami

Wideo: Nie Chcę Zostać Sama W Wieku 40 Lat Z Siedmioma Kotami
Wideo: KUWETologia odc. 1 / 10 tipów: Gdzie postawić kuwety dla kota? 2024, Kwiecień
Nie Chcę Zostać Sama W Wieku 40 Lat Z Siedmioma Kotami
Nie Chcę Zostać Sama W Wieku 40 Lat Z Siedmioma Kotami
Anonim

Nie chcę być sama w wieku 40 lat z siedmioma kotami

Tak jedna z moich klientek skomentowała jej prośbę. Jasny, dostojny, otwarty i szczery. Od niej wyszło harmonijne połączenie kobiecej dobroci i inteligencji. To była jedna z terapii pośpiechu. Mój klient też. Nie więcej niż 10 sesji.

Dla terapii psychodynamicznej to wcale nie jest okres. W tym czasie można się tylko poznać, trochę zbliżyć do klienta, nawiązać wstępny kontakt. Nigdy nie odwołała sesji, nie prosiła o zmianę terminu, nie pytała, ile czasu zajmuje rozpatrzenie prośby, nie prosiła o poradę, co robić.

Przyszła o umówionej godzinie, a po 2 miesiącach powiedziała, że teraz wszystko jest dla niej jasne, wie, co robić.

Podczas sesji były łzy…

Przyszły wspomnienia z dzieciństwa, kiedy ona, duża jak na swój wiek, musiała znosić kpiny kolegów z klasy, walczyć, płakać, uciekać … Szybko, nawet w szkole podstawowej, zdała sobie sprawę, że nie ma sensu jej narzekać - to byłoby być jeszcze gorszym. Mama przyjdzie do szkoły, zrobi skandal, a jej córce będzie jeszcze trudniej być w szkole. Być może będzie musiała całkowicie zmienić szkołę. Jak ostatnim razem.

Szybko nauczyła się przeżyć.

Starałam się nie powtarzać błędów.

Łzy płynęły, gdy mówiła o próbie gwałtu.

Potem ona, jeszcze nastolatka, pojechała odwiedzić znanego przyjaciela, który był od niej o kilka lat starszy. Szok był spowodowany niespodziewaną presją i agresją „przyjaciela”. W końcu znają się od tylu lat…

Wcześniej nikomu o tym nie powiedziała.

A także o aborcji, o której nie zapomniano od pięciu lat.

Podczas sesji była też obojętność klienta na sam proces i moje interpretacje. Czułem to, próbowałem zrozumieć, na czym polega ta obojętność… Może właśnie to czuła, a raczej nie czuła jej mama, gdy dziewczynka próbowała opowiedzieć, jak źle było w szkole, jak trudno jest być sama bez zrozumienia co było z nią nie tak, dlaczego jest wyśmiewana przez dziewczyny w szkole i dlaczego chłopcy są wobec niej agresywni.

Wykorzystując metodę dramatu symboli, w naszej sesji pojawił się pierwszy obraz - kwiat. Siedmiokolorowy kwiat, z którego wszystkie liście odrywały. Jak to było z jej relacjami z mężczyznami, dziewczynami, rodzicami.

Poczucie, że jesteś wykorzystywany.

Uświadomienie sobie i zaakceptowanie było bardzo przygnębiające.

Ale wtedy pojawił się obraz „przydziału ziemi”. Miejsce, w którym zasugerowałem jej, żeby zrobiła, co tylko zechce. Na samym początku pojawiło się ogrodzenie, które wyznaczało jego granice. Ogrodzenie nie było wysokie, ale nie niskie, było gęste, ale nie masywne. Później pojawił się projekt domu i aranżacja wnętrz. W prawdziwym życiu przejawiało się to w obronie swoich interesów w pracy, z mamą, z koleżanką, z byłym chłopakiem. Ponadto w pracy została podniesiona i doliczono jej pensję. Były młody mężczyzna zaproponował odnowienie związku, ale ona zdecydowanie tego nie potrzebowała. Mama była jednak nieszczęśliwa, zarzucając psychologowi, że jej posłuszna dziewczyna zaczęła wykazywać wobec niej agresję w postaci niechęci do oddzwaniania 15 razy dziennie i zgłaszania, gdzie jest iz kim. Dziewczyna postanowiła zmienić miejsce zamieszkania, przenieść się do wynajętego od rodziców mieszkania. Ale jestem pewien, że z czasem poprawią się relacje.

Terapia dla 20-latków jest inna niż dla klientów po 30. Różne cele, różne głębokości. Być może zobaczymy ją ponownie za 7-10 lat.

Na przykładzie tej terapii możemy mówić o udanej próbie przezwyciężenia 20-letniego kryzysu wieku. To separacja, separacja od rodziców, branie odpowiedzialności za swoje życie. (Piszę do próby, bo dzisiaj nie mam informacji, czy udało jej się zachować niezależność. Czy był powrót).

Ale teraz nie bała się już być sama. Odbudować swój świat, zrealizować swoje pragnienia, uwierzyć w swoją siłę. I dopiero wtedy poszukaj towarzysza do pełnoprawnego, nie współzależnego związku.

Celowo pozostawiony sam. Ale już. Aby nie zostać sama w wieku 40 lat z siedmioma kotami.

Zalecana: