Szczęście I Koszt Wysokiej Samooceny

Wideo: Szczęście I Koszt Wysokiej Samooceny

Wideo: Szczęście I Koszt Wysokiej Samooceny
Wideo: Jak podnieść samoocenę? WAŻNE! 2024, Kwiecień
Szczęście I Koszt Wysokiej Samooceny
Szczęście I Koszt Wysokiej Samooceny
Anonim

22 lipca 2011 r. Anders Breivik, obywatel Norwegii, w obozie pionierskim dla dzieci migrantów na wyspie Uteya, zastrzelił ciemność niewinnych ludzi. A w momencie egzekucji i po odbyciu kary dożywocia zawsze pozostawał z wysoką samooceną, ponieważ wierzy, że postąpił słusznie. Jest z siebie dumny. On jest chory.

Jeden ze znanych seryjnych maniaków bardzo się ucieszył, gdy dowiedział się, że sam ominął Chikatilo pod względem liczby ofiar, oczywiście w czasie zbrodni i w momencie tej wiadomości miał wysokie ja- szacunek.

Dziewczyna, która mieszka z polubieniami swoich zasmarkanych postów na istogramie, sprawdza subskrybentów i serca 500 razy dziennie i widzi ich dodatek - podnosi jej samoocenę. Jest dobra, jest szczęśliwa. Chociaż jest blisko zaburzenia depresyjnego. Jest już w punkcie, z którego nie ma powrotu.

Pijak, który po 10 minutach targowania się zdołał wybić przypadkowemu przechodniowi 20 rubli za bimber, zwiększył swoją samoocenę. Poczucie własnej wartości jest wysokie, ale nie ma osobowości. Jest tylko istota.

Szkolna grupa idiotów, zajmująca się zastraszaniem słabych, podnosi poczucie własnej wartości każdego członka biednego stada, ale to nie przestaje być biednym stadem, mimo że każdy jest z siebie dumny.

Pijany rodzic, który po pracy bił swoje dziecko i przez ten czas stał się szefem i odzyskał kontrolę, o której tylko marzył w pracy - zwiększył poczucie własnej wartości, ale stał się kryminalnym i moralnym potworem.

Po tym wszystkim nie zdziwiłbym się jednak, że dobra połowa osób, które to czytają, nie do końca rozumie, o czym tu pisałem. Postaram się trochę rozwinąć temat. Wysoka i niska samoocena są dość pojęciami kolektywnymi, podobnie jak rozwój osobisty lub „stany zasobów”. Samoocena jest tylko jedna – adekwatna do wewnętrznego stanu podmiotu. Jeśli ktoś kupił przeterminowany kefir, jest zdenerwowany, może narzekać na siebie, jak spojrzał na datę produkcji, jego samoocena z punktu widzenia kołchozu spada, z mojego punktu widzenia to jest odpowiednia. Z punktu widzenia kołchozu musi chodzić na kursy rozwoju osobistego dla frajerów, żeby nie dbał o kefir. Z mojego punktu widzenia musi albo zwrócić kupiony już kefir, albo wlać go do zlewu i kupić nowy, a następnym razem spojrzeć na etykietę.

Problem poczucia własnej wartości, poczucia własnej wartości, introspekcji wynika z ogólnej tendencji do realizacji kompleksu niższości. Społeczeństwo przez całe swoje istnienie stara się udowodnić jednostce, że czegoś jej brakuje i że nie osiąga przyjętych norm.

Współczesna rzeczywistość z jednej strony obfitość informacji, z drugiej niemożność jej weryfikacji to myślenie oparte na fałszywych cytatach inteligentnych ludzi z publicznego portalu społecznościowego. Człowiek zostaje umieszczony w sztucznym środowisku, które również sztucznie eksponuje jego tę samą fałszywą niższość. A za rogiem jest już chłopiec metroseksualny i dziewczyna jogi, którzy pomogą zwiększyć poczucie własnej wartości, szukając stanów zasobów i rozwoju osobistego do nieopisanych rozmiarów.

Nie uczymy psychologii ogólnej, nie czytamy poważnych ludzi, ładujemy wodę w trzylitrowych puszkach, podnosimy samoocenę, kochamy placebo, oczyszczamy karmę, cały mózg jest w asanach, jedziemy na Bali oświecić.

Egzystencjalna fuga to zmiana miejsca przy jednoczesnym pozostaniu w przekonaniu, że jest to zmiana miejsca, która doprowadzi do wyjaśnienia, oświecenia i uwolnienia od niepokoju i zamieszania. Oczywiście nerwica pozostała taka, jaka była, ale na Bali chłopak i dziewczyna stoją za rogiem… cóż, w takim razie masz pomysł.

Jeśli myślisz o zwiększeniu poczucia własnej wartości, powinieneś wiedzieć o czterech rzeczach. Po pierwsze, samoocena nie jest ani wysoka, ani niska. Po drugie, że nie trzeba go zwiększać, nerwicę trzeba leczyć. Po trzecie, udaj się do psychologa z pierwszym podstawowym wykształceniem psychologicznym w pełnym wymiarze godzin na państwowej uczelni. I po czwarte, wysoka samoocena nie gwarantuje szczęścia i godnego funkcjonowania osobistego i sukcesu społecznego, jak mówią Żydzi: „Broda nie robi z kozy rabina”.

Zalecana: