Psychologia Jako Nazwa Uniwersalna (notatki Laika)

Spisu treści:

Wideo: Psychologia Jako Nazwa Uniwersalna (notatki Laika)

Wideo: Psychologia Jako Nazwa Uniwersalna (notatki Laika)
Wideo: JAK jest na STUDIACH PSYCHOLOGICZNYCH - CO zdawać na maturze, CZY warto? 2024, Kwiecień
Psychologia Jako Nazwa Uniwersalna (notatki Laika)
Psychologia Jako Nazwa Uniwersalna (notatki Laika)
Anonim

Autor: Galina Kolpakova

Dziś rano mój nastoletni syn zadał ciekawe pytanie: „Dlaczego w tym kraju swoje zdanie mogą wyrażać tylko eksperci?” Okazuje się, że w radiu mówili, że oceny nie są wyznacznikiem wiedzy. Dopiero teraz mówili to nie tylko uczniowie czy rodzice, ale także szanowani psychologowie …

Rzeczywiście, dlaczego tylko ludzie, którzy uważają się za ekspertów, mieliby się o coś spierać? Wszyscy jesteśmy konsumentami różnych usług – edukacyjnych, medycznych, psychologicznych i innych. Dopiero teraz nie zawsze można zrozumieć zawiłości i różnice jednych od innych.

Psychologia nieuchronnie wkracza w nasze życie. Modne jest być psychologiem, modne jest konsultowanie się ze specjalistami, modne jest narażanie dzieci na wczesny rozwój, aby były holistyczne i harmonijnie rozwijane. W rzeczywistości nie możemy się już bez tej wiedzy obejść, a kto nie jest w trendzie, jak wiadomo, przegrywa.

Nowoczesne metody psychologii przyszły do nas z Zachodu, jeśli pamiętacie epokę sowiecką, Freuda, Junga - znaliśmy tylko nazwiska, ale praktyczne zastosowanie pokazano w filmach, w których bohaterowie przyjeżdżali do psychoanalityków i leżeli godzinami i opowiadali, opowiadali, powiedział. Ich problemy były niezrozumiałe, nie było jasne, dlaczego ludzie dają pieniądze, żeby ich po prostu słuchać. Tak, dla nas było trochę dziko, bo mieliśmy przyjaciół, których zawsze można było odwiedzić, posiedzieć przy szklance herbaty - baw się i smuć. A w czasach sowieckich psychologia jako nauka szeroko wykorzystywała profesjonalną diagnostykę, orientację, to znaczy pełniła funkcję pomocniczą w zakresie określania specjalności. Jeśli chodzi o trudne przypadki depresji, zaangażowani byli w to psychoterapeuci – osoby z wykształceniem medycznym. Z psychoterapeutów dobrze pamiętam V. Levy'ego, książki życiowe, nie suche, nie akademickie. Każda książka zawiera kombinację teorii i praktyki i czyta się jak fikcję.

W czasach sowieckich specjalność „Psychologia” znajdowała się na trzech uniwersytetach w kraju. Na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym, Leningradzkim Uniwersytecie Państwowym oraz na Wydziale Biologicznym w Saratowie. Rzadko jak na taki kraj. Porównaj teraz - na każdej uczelni, a nawet uczelni. W tym czasie nauczyciele byli w cenie - specjalista był w pełni biegły w psychologii, bo potrzebował nie tylko świadczenia usługi (tak jak jest teraz), ale także edukacji. Musiał znać psychologię z definicji.

Czy w tym czasie byli prywatni psychologowie? Prawdopodobnie były. Ale nie byli szczególnie potrzebni. W końcu nie było obaw o utratę pracy lub jej nieznalezienie. Państwo to zapewniło. Nauczyciele opiekowali się dziećmi, nie trzeba było ich ciągnąć po centrach rozwoju. Generalnie psychologia była potrzebna, ale nie w takich ilościach, jak jest teraz.

A potem nadeszły szykowne lata 90-te. Pamiętam ten czas i pamiętam, że ludzie mimo wszystko pomagali sobie nawzajem. Ale potrzebna była jakaś duchowa odnowa, bo ideologia sowiecka została wyrzucona (a była to coś w rodzaju religii), a burżuazyjna jeszcze się nie zakorzeniła. Wykształcenie otrzymane w szkole i na uniwersytecie nigdzie nie poszło, było jasne, że system burżuazyjny to „człowiek do wilka”, nie jest wstydem iść nad głową i ogólnie rzecz biorąc, najważniejsze jest przetrwanie. Pojawiła się, jak mówią teraz, „prośba” o rozwój duchowy, własną Drogę i tak dalej. W tym czasie zarówno zachodnie sekty religijne, takie jak scjentologia, Hare Kryszna, jak i te rodzime, które wykorzystywały prawosławie jako podstawę swoich nowych ruchów, zaczęły aktywnie przenikać do kraju. Druga gałąź - praktyki duchowe, pozornie niezwiązane z religią, w których rozważano ogólne pojęcia - o ciałach energetycznych, czakrach, żywiołach, karmie. To znaczy głównie filozofia Wschodu.

Generalnie w dobie chaosu rośnie potrzeba wiary w coś, podążania za czymś, posiadania jakiegoś gruntu pod stopami. Potrzeba nowych metod budowania obrazu świata zaczyna już świtać jak świt, ludzie są zmęczeni walką o byt i praktycznie nie ma z kim podzielić się swoimi obawami. Wszystko jest w napięciu, spotkania nie służą głównie analizie sytuacji, ale po prostu relaksowi. I tę wciąż słabą potrzebę usłyszał rynek wschodzący.

Tutaj i "grube" lata 2000 przyszły na czas, ludzie zaczęli być w stanie wydawać więcej pieniędzy nie tylko na jedzenie. Pojawiły się prośby - jak bardziej opłaca się zaprezentować się pracodawcy (przepraszam sprzedaj swoją siłę roboczą), jak dogadać się w zespole, jak zostać świetnym menedżerem (zwłaszcza jeśli jesteś tylko urodzonym mieszczaninem, który nie obciążał siebie ciężko ze studiami szkolnymi i uniwersyteckimi) i innymi potrzebami ludzi w kapitalistycznym świecie.

Jest zainteresowanie kobiecymi praktykami, wiele kobiet chciało być harmonijnych i szczęśliwych. W naszym kraju jest to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę proporcję ludności, co oznacza, że z definicji na usługi będzie popyt.

„Prośba” o edukację przedszkolną, bez psychologa nie ma mowy. Dziecko jest testowane wszystkimi najnowocześniejszymi metodami, zarówno pod kątem wiedzy, jak i stabilności (w końcu trzeba się przygotować na stres) i różnych umiejętności. Nie jestem przeciwnikiem umiejętności, ale wszystko ma swój czas. Możesz rzeźbić, rysować, dodawać kostki w domu lub przedszkolu. Badanie dziecka jest możliwe, jeśli tylko myślisz, że ma odchylenia. Ale - wnioski psychologów można i należy analizować, a nie tylko przyjmować na wiarę. I tu właściwie nie „prośba” - ale narzucona usługa w celu wyciągnięcia pieniędzy (jest to mocno praktykowane w centrach rozwojowych). Sama osoba, jej rodzic (jeśli nieletni) powinni skontaktować się z psychologiem, ale niekoniecznie. Tak więc „prośba” o edukację (wczesny rozwój) została przekształcona w „prośbę” o psychologię wczesnego dzieciństwa, co jest bardzo uzasadnione z punktu widzenia portfela psychologów, ponieważ zaczęli oni kończyć placówki edukacyjne w ogromna liczba, a za niewielkie pieniądze nikt nie pracuje w przedszkolach nie chciał.

Tak więc psychologia aktywnie wkracza w życie w formie praktycznych seminariów, szkoleń, centrów rozwoju, kursów.

Chcę ponownie narysować tę linię. W dobie zmian panuje moda na praktyki duchowe, zbawienie w religii. W dobie przynajmniej pewnego rodzaju stabilności - nacisk na samorozwój, umiejętności, psychologię jako środek rozładunku i samodoskonalenia.

Ale nadchodzi kolejny etap, który jest teraz bardzo wyraźnie prześledzony. To połączenie ezoteryzmu, religii, psychologii, medycyny alternatywnej. W czystej postaci nie ma już praktycznie nic. Ale nazywa się to inaczej, w zależności od publiczności i nauczyciela (guru, mentora, nauczyciela, uzdrowiciela), który promuje to szkolenie (metoda, nauczanie, praktyka).

Jak powiedziała jedna z wiedźm na swoim webinarium, psychologowie nie mają już wystarczających narzędzi, aby zmienić osobę lub jej pomóc. I dlatego wykorzystano wszystkie środki.

Tradycyjna psychoanaliza wymaga od klienta dużo pracy i sporych kosztów materiałowych, a ludzie potrzebują jej szybciej. Teraz ten trend obserwuje się we wszystkim - szybkie uzyskiwanie wyników, czy to w rozwiązywaniu problemu, czy w nauce umiejętności. Oczywiście i tym razem rynek usłyszał.

Dlatego w jednym przypadku słyszymy „psychologię” – ale w rzeczywistości szamanizm, czary, medytacje i inne magiczne praktyki, które pozwalają uzyskać szybki rezultat.

W innym przypadku mówi się nam - to religia. A wewnętrznie stosuje się metody przemocy psychicznej, trening niewrażliwości na obelgi, metody sprzedaży i tak dalej.

W trzecim przypadku - praktyk ezoterycznych, często stosują metody czysto psychologiczne, aby dotrzeć do sedna problemu, przeżyć trudną sytuację, dostroić się do otaczającego nas świata.

W czwartym przypadku oferowane są usługi w zakresie nauczania umiejętności – śpiewu, rysowania. Ale to trochę nudne. A reklama zaczyna się od „technik integralnych”, „wchodzenia w specjalny stan psychiczny”, „pracy prawej półkuli”, „jogi głosu”. Oznacza to, że mówią nam z całych sił - nie tylko będziesz śpiewać, ale zaangażujesz się w praktykę duchową lub psychologiczną.

W piątym przypadku mówi się nam - to psychoterapia. A leczenie przeprowadzi profesjonalny psycholog, ale metodami leczniczymi. Na przykład odpowiednia jest również terapia obrazowa i ogólnie tamburyn szamański.

Tak więc połączenie wyraża się w następujący sposób:

1. Ezoteryzm, magia pod przykrywką psychologii;

2. Stosowanie metod psychologii w kultach religijnych;

3. Wykorzystanie psychologii w różnych praktykach ezoterycznych;

4. Trening umiejętności pakowania w opakowanie psychologiczne;

5. I bardzo przerażające – niekonwencjonalne metody pod przykrywką psychoterapii.

Rozważmy pierwszy przypadek. Co jest teraz wydawane pod przykrywką psychologii?

Przykładem numer jeden są konstelacje systemowe według metody Hellingera. Jeśli spojrzysz na strony, metoda jest przedstawiana jako psychoterapia rodzinna, psychologia. Czy tak jest?

Hellinger definiuje zasady życia jako „porządki”, na przykład „porządki miłości”. Czytasz iw zasadzie nie ma wątpliwości, bo przecież osoba studiowana zna filozofię iw ogóle używa podstawowych pojęć w swoich „zamówieniach”. Ponadto sama metoda wykorzystuje metodę psychodramy, czyli tak naprawdę intuicyjnie widać, że ludzie próbują rozwiązać jakiś problem za pomocą gry, skryptów, aktorów.

Ale kiedy zaczynasz czytać książkę o praktyce gwiazdozbiorów, pojawia się pytanie - jak dana osoba może zrozumieć problem w kilka minut? Jak mówi jedna z reklam, godzina konstelacji zastępuje 500 godzin psychoterapii. Ponownie czytasz ten fragment tekstu – w pewnym momencie aranżer (Hellinger) podejmuje decyzję, co zrobić („frazy permisywne”). Jasne jest, że ma własną teorię na temat „rozkazów”, a ludzki mózg może natychmiast podjąć decyzję. Ale pojawia się pytanie - co jeśli błąd? Co więcej, konstelacje często nie są samymi klientami, ale ich osobistymi terapeutami. Oznacza to, że informacje nie są z pierwszej ręki, ale w interpretacji. Na koniec wyjaśnili mi osoby, które są głęboko zainteresowane magią, ezoteryką i innymi rzeczami. Hellinger łączy się z kanałem informacyjnym (w zakresie konstelacji - „pole”) i tam czyta jak w otwartej księdze. Dlatego trafienie jest prawie stuprocentowe.

Zwróćmy też uwagę na opisywany w jego książkach kontyngent klientów Hellingera – narkomanów, imigrantów, alkoholików lub tych, którzy są zmuszeni do życia z nimi. Konfiguruje w tej metodzie fakt, że osoba postronna („zastępca”) gra TWOJĄ sytuację zgodnie z niezrozumiałym scenariuszem, a raczej, zaczynając od twojej sytuacji, gra coś na polecenie konstelatora. Właściwie na jakiej podstawie? Skąd on wie, jak grać? Okazuje się, że podobnie jak aranżer łączy się z „polem”. Sytuacja jest śmieszna, tu z ulicy przyszedł mężczyzna i od razu podłączył się do „pola”. Jeśli w kultach pseudoreligijnych jakoś tłumaczą, dlaczego informacje są ujawniane komuś (wybranym), to jest to proste: jest ona przekazywana każdemu, ponieważ Bóg praktycznie rządzi. Ponadto „zastępcy” mogą bardzo realistycznie grać krewnych (i nie ma z kim porównywać zmarłych, zwłaszcza jeśli nie byli zaznajomieni).

Mamy zamożnych ludzi biegających po konstelacje (konstelacje nie są tanie, zwłaszcza jeśli trzeba to zrobić dokładnie w swojej sytuacji, czyli indywidualnej), z dość wysokim poziomem wykształcenia. Czemu? A ponieważ są przeprowadzane przez psychologów. A szacunek dla osób z wykształceniem psychologicznym został już zaszczepiony.

Zaznaczę, że ci psychologowie nie zawsze mają wyższe wykształcenie psychologiczne, nie zawsze w arsenale dostępne są nawet kursy przekwalifikowujące, nie zawsze w ogóle coś przypominającego edukację. Ale jednocześnie certyfikatów może być cała masa, zdobywa się je obficie na szkoleniach, seminariach, festiwalach. W końcu w Rosji każdy może nazywać się psychologiem, licencja nie jest potrzebna, w przeciwieństwie do Ameryki, gdzie nie da się licencji, jeśli nie ma dyplomu i określonej liczby godzin nadzoru.

Konstelacje Hellingera czasami pomagają, ale to nie jest psychologia. Jednak produkt bardzo dobrze wychodzi z rąk psychologów. Jednocześnie nawet sami jego uczniowie wykluczyli go ze stowarzyszenia konstelacji (wielu z nich jest jego uczniami), metodę uznano nawet za niebezpieczną dla klientów ze względu na jej mistyczny składnik.

Przykładem numer dwa jest użycie technik psychologicznych w kultach religijnych. Na przykład Kościół Scjentologii. Rekrutacja nowych zwolenników odbywa się standardowymi metodami rekrutacji oficerów wywiadu. Podobnie jak w służbach specjalnych dossier otwierane jest dla wszystkich za pomocą wielogodzinnych przesłuchań pod pozorem „audytu” (podobno rozmów między klientem a konsultantem scjentologicznym). Ponadto istnieje presja psychologiczna na klienta, aby stale podnosić swoje kwalifikacje, odpowiednio, aby płacić pieniądze. Hubbard Church to ogromna korporacja finansowa, która systematycznie zarabia pieniądze. Ale aby zapewnić przepływ gotówki, stosuje się techniki czysto psychologiczne.

Generalnie elementy przemocy psychicznej są widoczne w każdym zrzeszeniu wyznaniowym. Zgadza się, bo czas nazwać rzeczy po imieniu. Żadna ilość duchowego oświecenia nie może usprawiedliwić zniewolenia woli człowieka.

Przykład numer trzy to wykorzystanie technik psychologicznych w praktykach ezoterycznych. Bardzo szanuję metodę transferu. Vadim Zeland jest autorem dość konsekwentnym, w końcu jest fizykiem, a technicy i humaniści, jak wiecie, bardzo różnią się w sposobie myślenia.

Tak, nie mówi, że jego metoda jest naukowa. Ale używa metod psychologii. Na przykład metoda „freiling” jest czysto psychologiczną metodą komunikowania się z ludźmi (w rzeczywistości musisz tak bardzo dostroić się do osoby, aby wejść z nią w energetyczne połączenie, to jest to samo, co prawdziwy psycholog z klientem - włącza swoją empatię i wchodzi w zaufanie).

„Amalgamat” to również metoda psychologiczna, ponieważ jeśli mentalnie wysyłasz pozytywność, to stopniowo powraca. W rzeczywistości jest to trening dla tych, którzy chcą żyć w społeczeństwie bez konfliktów, bez ulegania „wahadełkom”, realizując swoją „intencję”. Czyli narzędzie do dostosowywania się (zarówno świadomości, jak i podświadomości), inaczej warsztat psychologiczny.

Najważniejszą rzeczą jest zmniejszenie znaczenia. Zdarzenia, ja, chęć zdobycia czegoś. I to też jest zrozumiałe, nawet z punktu widzenia psychologii filisterskiej.

Jednocześnie Zeland nigdzie nie mówi, że jest psychologiem.

Przykład numer cztery to leczenie theta. Duchowa praktyka wchodzenia na „siódmy plan” i natychmiastowa realizacja intencji. Bardzo atrakcyjne jest myślenie, że można to zrobić natychmiast, od pierwszego seminarium. Dlatego też seminaria nie są tanie. Ale wiąże się to z kilkoma krokami. Interesuje nas etap „Wykopaliska”. Kiedy instruktor stopniowo identyfikuje ograniczające przekonania danej osoby, zastępując je nowymi. Właściwie jest to poradnictwo psychologiczne i wrażliwa reakcja na to, że problem został znaleziony. Zastępowanie przekonań to znowu czysta psychologia. Uzdrawianie Theta jest często stosowane jako praktyka uzdrawiania, ale jako osobna technika, bez mieszania z psychoterapią.

Ale nikt, ani Vianne Stibal, autorka metody, ani jej zwolennicy nie mówią, że to jest psychologia.

Tak więc, gdy metoda jest nazywana po imieniu i od razu określana jako mistyczna lub ezoteryczna, możesz ją spokojnie przeanalizować, wypróbować, pamiętając, że jest w jakiś sposób magiczna.

Przykład numer pięć. Szkolenia w celu zebrania pieniędzy. Tutaj używa się już głównie magii i wizualizacji. Praktyczne zalecenia z odmianami sprowadzają się do kilku magicznych działań: włóż pieniądze do pudełka, powiedz słowa, wizualizuj deszcz pieniędzy i tak dalej. I znowu psychologowie zapraszają, bo jeśli powiemy, że po prostu zrobimy rytuały, to ktoś nie pójdzie. Ale jeśli zamaskujesz to jako trening psychologiczny, sukces jest gwarantowany. To znaczy magia pod płaszczykiem psychologii, a raczej pod płaszczykiem szanowanych ludzi.

Przykład numer pięć. Treningi damskie. Tutaj i oczyszczanie macicy (praktyka czysto magiczna) oraz medytacja o przebaczenie wszystkim i wszystko oraz praca z czakrami. Znowu robią to głównie psychologowie. Chociaż jest to absolutnie wedyjskie lub szamańskie pole działania. Poważnie, rytuały z rąk wiedźmy lub szamanki wydają mi się bardziej przekonujące, niż gdyby dyplomowany psycholog, który ukończył kurs szamanizmu gdzieś na Olchonie, nagle robi straszną minę i zaczyna tańczyć z tamburynem, wykrzykując nieartykułowane dźwięki. Jeśli nagle zbiega się to tak pomyślnie, że klientka poczuła ulgę, to całkiem możliwe, że ta pozornie nijaka dama ma niesamowite zdolności. Ale co to ma wspólnego z psychologią?

W tym samym duchu, wszędzie - tańce szamańskie, przywoływanie duchów wszystkich żywiołów, tkanie mandali, podróże do przeszłych żyć, oczyszczanie związków karmicznych, tańce bogiń, układy na kartach metaforycznych i Tarota. Każdy może z łatwością kontynuować tę listę, a wszystko to z całą powagą w ośrodkach psychologicznych, seminariach, festiwalach.

Jako przykład treningu w opakowaniu psychologicznym chciałbym wziąć „rysowanie prawej półkuli”. Wydaje mi się, że sama autorka metody Betty Edwards nawet nie wyobrażała sobie, że w Rosji ta metoda zostanie przedstawiona jako specjalna technika psychologiczna. Co więcej, w naszej rosyjskiej interpretacji wiele ćwiczeń jest po prostu straconych, ale ludzie robią interesy ucząc metody, wydając certyfikaty z umiejętnością nauczania. Oczywiście jej metody wykorzystują wiedzę z zakresu psychologii, ale są to metody, które są podawane artystom w zwykłych szkołach klasycznych. Być może mistrzostwo perspektywy, proporcji, światłocienia przebiega na jej kursach szybciej, ale wierzcie mi, z książki nie wynika, że można się tego nauczyć w kilka godzin. Ale prawdziwy nauczyciel-artysta może pomóc w narysowaniu obrazu za trochę więcej czasu, po prostu dlatego, że nie uczył się tego przez kilka dni i nie prowadził zajęć kilka razy.

To samo dotyczy wokali. Kuszące frazy, które otworzy Twoja energia, abyś poczuł się wolny, prawdopodobnie atrakcyjny. Ale uwierz mi, doświadczony nauczyciel da ci dokładnie te same ćwiczenia oddechowe (pamiętaj przynajmniej o gimnastyce Strelnikowej), ćwiczenia artykulacyjne i trening rezonatora. Trening wokalny w każdym przypadku będzie miał efekt psychologiczny, niezależnie od tego, czy zostanie opisany jako „techniki integralne”, „praktyki śpiewu duchowego”, czy jako coś innego. Każda twórcza aktywność jest przydatna, nawet jeśli tylko śpiewasz pod prysznicem, twój nastrój się poprawi.

Moim zdaniem najbardziej niebezpieczne jest używanie nazw naukowych do promowania niekonwencjonalnych metod leczenia. Juna powiedziała również w swoim wywiadzie, że możesz się leczyć, ale potrzebujesz dyplomu medycznego, aby leczyć innych. Najwyraźniej miała na myśli zasadę „nie szkodzić”. Co widzimy na tym rynku? Widzimy wiele uzdrawiających kierunków. Są to uzdrowiciele ludowe, uzdrowiciele orientalne i babcie w wioskach. W rzeczywistości każdy może wybrać, gdzie i jak się leczyć. Na przykład takie nietradycyjne metody, jak refleksologia, terapia su-jok, osteopatia, hirudoterapia i wiele innych są obecnie praktykowane w ośrodkach medycznych. A ja jako konsument mam zaufanie do tych metod, ponieważ centrum jest licencjonowane, co oznacza, że w każdym przypadku jest odpowiedzialne za wynik. Oczywiście są różne przypadki, a dyplomy lekarskie nie pomagają. Ale znowu wiem, co wybieram.

A teraz powyższy przykład psychologa z tamburynem szamana. Kto będzie za to odpowiedzialny? Tak, decydowanie o sposobie leczenia jest prawem człowieka. Ale zdarzają się sytuacje, kiedy wydaje się, że sytuacja jest beznadziejna. Dotyczy to na przykład chorób psychosomatycznych lub zaburzeń psychicznych. Pacjent (lub jego krewny) rozumie, że choroba wiąże się z pewnymi problemami psychologicznymi. Istnieją metody (na przykład terapia zorientowana na ciało), które pozwalają otwierać bloki w ciele, zwalniać zaciski, uwalniać energię. I te metody są już ogólnie uznane przez naukę. Ale zamiast czegoś rozpoznanego, mogą zaoferować nowe metody. Jak to się stało? Psychologowie to ludzie, którzy ciągle się doskonalą. To jest fakt. Nieustannie uczą się od siebie nowych technik, ale jak już zrozumieliśmy, ponad połowa treningów nie ma charakteru psychologicznego, ale mistyczne, duchowe i tak dalej. Chcę jakoś zastosować nową wiedzę, a nie tylko zastosować, ale otrzymać nagrodę. Jeśli jest praktykującym, ma publiczność. Jeśli jest to praktykujący, który chce zostać uzdrowicielem lub już czuje w sobie te siły, z pewnością zacznie próbować uzdrawiać.

W tej historii zawsze pojawia się pytanie - czy można uczyć uzdrawiania? Może niesłusznie oskarżam szanowanych ludzi o chęć leczenia bez powodu? Nie jestem przeciw uzdrowicielom, ale jestem przeciw mieszaniu koncepcji leczenia i psychoterapii.

Na zakończenie chciałbym napisać, że zawsze będzie potrzeba porady, przepracowania trudnej sytuacji i uzdrowienia. Ale zanim udasz się do specjalisty, musisz zrozumieć, jakich wszystkich technik używa w swojej pracy, czego używa. Zwykle specjaliści publikują wszystkie swoje dyplomy i musisz przeanalizować ich całość. Jeśli jakiś dyplom zaalarmował, przeczytaj, co to jest. Nauczanie filozoficzne? Praktyka wellness? Praktyka duchowa? Metoda naukowa? Po prostu czytaj. Jeśli nie jesteś przeciwny ezoterycznym metodom, idź i zdobądź przysługę. Ale jeśli jest zwolennikiem konserwatyzmu i metody naukowej, trzeba poszukać więcej. Nie bierz niczego na wiarę. Być świadomym. Nie stań się po prostu pionkiem w grze o ambicje innych ludzi lub banalne zarabianie pieniędzy.

Zalecana: