Dlaczego Tak Trudno Jest Uwolnić Się Od Uzależnienia Od Miłości?

Spisu treści:

Wideo: Dlaczego Tak Trudno Jest Uwolnić Się Od Uzależnienia Od Miłości?

Wideo: Dlaczego Tak Trudno Jest Uwolnić Się Od Uzależnienia Od Miłości?
Wideo: Jak uwolnić się od uzależnień? Dlaczego tak trudno z nich zrezygnować? 2024, Kwiecień
Dlaczego Tak Trudno Jest Uwolnić Się Od Uzależnienia Od Miłości?
Dlaczego Tak Trudno Jest Uwolnić Się Od Uzależnienia Od Miłości?
Anonim

Uzależnienie emocjonalne (miłość) jest jednym z najczęstszych problemów naszych czasów. Statystycznie 98% ludzi ma skłonność do tworzenia uzależniających związków. A psycholodzy poważnie nazwali uzależnienie emocjonalne chorobą naszego stulecia.

Dlaczego tak trudno jest uwolnić się, wyjść z uzależnienia od miłości?

Odpowiedź brzmi, że w takim związku jest wiele uczuć i emocji. To oznacza dużo życia.

I drugi ważny punkt – oprócz bolesnych i destrukcyjnych uczuć takich jak zazdrość, uraza, poczucie winy, poczucie całkowitej samotności i bezużyteczności. Ponadto w związku zależnym zawsze jest wiele jasnych pozytywnych uczuć.

Pytanie brzmi, że zarówno bolesne, jak i przyjemne uczucia i doświadczenia w takim związku są totalne. Oznacza to, że chwytają nas całkowicie i całkowicie.

A kiedy jest dobrze, od razu zapominamy, że wczoraj było naprawdę źle. I wzajemnie.

Powstaje tak zwana huśtawka. Potem ostro w górę - stan euforii, bezgraniczne szczęście, pełne wzajemne zrozumienie, bezgraniczna miłość i zaufanie do partnera. Potem ostro w dół - pustka, zazdrość, poczucie bezużyteczności, odrzucenie, samotność.

Jednocześnie będąc na szczycie amplitudy, u szczytu szczęścia, czujemy, jakby nigdy nie było „dna” w związku. W jakiś sposób „zapominamy” o całym tym złym, całym tym bólu i cierpieniu, których doświadczyliśmy całkiem niedawno.

I dokładnie odwrotnie. Przechodząc w drugą skrajność, w otchłań rozpaczy, samotności, urazy, zazdrości – zapominamy też całkowicie o tych dobrych uczuciach i stanach, których doświadczyliśmy wczoraj.

I niestety, jak pokazuje praktyka, z biegiem czasu „dobre” okresy stają się coraz rzadsze i krótkotrwałe. A „upadki” są dłuższe i głębsze.

Jak wydostać się z tej pułapki?

Uzależnienie od miłości wydaje się wpędzać nas w ramy ograniczonej, płaskiej rzeczywistości. Tam, w tej rzeczywistości, są tylko dwie strony, dwa państwa.

Albo bardzo dobrze, albo bardzo źle. Lub nieograniczone zaufanie - lub całkowita nieufność. Albo wszechogarniająca miłość – albo żrąca nienawiść. Lub pełne zrozumienie i połączenie się z ukochaną osobą - lub nieznośna samotność.

Dla każdej osoby są to indywidualne, przeciwstawne stany.

A żeby wyjść z nałogu, musisz znaleźć własne prawda przeciwieństwa.

Mogą być wyrażane przez uczucia, obrazy, doznania.

W praktyce jest to dość trudne. A co najważniejsze, jeśli jest możliwość współpracy z psychologiem na indywidualnych konsultacjach.

Ale przy odpowiednio wysokim stopniu samoobserwacji i zrozumienia swoich uczuć i stanów jest to możliwe niezależnie.

To pierwszy niezbędny i bardzo ważny krok.

O kolejnych krokach opowiem w przyszłych artykułach.

Teraz, jeśli temat uzależnienia w związkach jest dla Ciebie istotny, zastanów się, jakich przeciwstawnych stanów, uczuć, emocji doświadczasz w związku.

Podziel się swoimi spostrzeżeniami w komentarzach.

Zalecana: