2024 Autor: Harry Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:52
Te spostrzeżenia są oparte na dyskusji na ostatnim spotkaniu nadzorczym w celu przeglądu aktualnego przypadku pracy, który przedstawiłem. W publikacji nie ma przykładów, podano jedynie zrozumienie algorytmu.
Drodzy przyjaciele, wyobraźcie sobie dość typowy schemat: tyran i ofiara w rodzinie: matka jest kontrolerem i przemocą, córka jest bezsilnym, nieszczęśliwym „poddanym”.
Jak w bajce poniżej, pamiętajmy…
Przedstawiłeś się? A teraz wyobraź sobie, jak taki algorytm uruchamia dalszą podróż dziecka? Warunki graniczne tworzą arkę „piekielną”: wszystko, co wpadnie w „niezdrową” przestrzeń dziecka, będzie odbierane (przez niego interpretowane) jako „kara”, „cierpienie”, „męka”. Nawet jeśli obiektywnie tak nie jest: mechanizm identyfikacji projekcyjnej będzie rzutował to, co znajome i znajome.
Identyfikacja projekcyjna- proces psychiczny związany z mechanizmami obrony psychologicznej. Polega na nieświadomej próbie wpłynięcia przez jedną osobę na drugą w taki sposób, aby ta druga zachowywała się zgodnie z nieświadomą fantazją tej osoby o przestrzeni wewnętrznej innej. Wielu badaczy nie wyróżnia się jako odrębny proces, ale uważa się je za mieszankę projekcji i introjekcji. Po raz pierwszy opisana przez Melanie Klein.
To znaczy … Nawet przy warunkowym oddzieleniu od matki-macochy takie postacie zawsze będą ścigać córkę - zarówno w prawdziwym ucieleśnieniu algorytmu, jak i w nieświadomych projekcjach ofiary.
Zostało to jednak nieumyślnie wyrażone we wspomnianej wyżej sazce …
Co więcej, taka osoba „spali się” nie tylko poprzez uwikłanie w obraźliwe relacje, ale „poradzi sobie” z samym sobą poprzez samoukaranie - psychosomatykę, samospełniające się „proroctwa”, dobrowolne naruszenia i inne …
Pytanie „dlaczego?” - na pozór - to program matrycowy rodziny rodzicielskiej, pierwotnej: "bądź uległa, pochyl główkę i wytrzymaj!" Tory są układane, ścieżka jest ustalana, scenariusz jest odtwarzany …
Pytanie "czy można tu coś naprawić?" - dużo ciekawsze i trudniejsze…
Odpowiedź (ustalona przez nas na niedawnym spotkaniu nadzorczym) może wydawać się czytelnikowi dziwna… Ponieważ zmiana algorytmu nie polega na odłączeniu się od macierzowej figury tyrana i nie na obcięciu konkretnego trudnego doświadczenia, ale na zintegrowaniu oddane w dzieciństwie we wspólną przestrzeń duszy - w świadomej akceptacji nie tylko „jasnej” strony życia, ale i „cienia”, bardzo trudnej. W przeciwnym razie wspierany pierwotny podział zostanie przeniesiony na świat w zwykły konfliktowy sposób, a udręka nigdy się nie skończy.
Brzmi skomplikowanie! Integracja jest jeszcze trudniejsza! A jednak dojrzałość wewnętrzna wymaga świadomej integralności. Mam filmik na ten temat…
Przebaczenie i akceptacja wewnętrznego rodzica
Kontynuujemy dialog o cienistych postaciach losu (zinternalizowanych wewnętrznie) … Zwrócę się do metafory … Spójrz tutaj …
Czy akceptujemy obecność prawdziwej nocy i ciemności? Co więcej - ze zrozumiałą wdzięcznością dla wszechświata: o tej porze dnia możesz poważnie wyzdrowieć - ciemność nie została dopuszczona przez przypadek! I witalny Cień też… Ta część rzeczywistości nie tylko testuje i rośnie, ale wzbogaca przestrzeń, poszerza świadomość, leczy ogólne interakcje ze światem.
Pozwólcie, że dam wam kolejny mój film z bardzo ciekawą ilustracją … Spójrz …
Relacje dorosłych jako scenariuszowe uwarunkowanie wpływu rodzicielsko-dziecko
Tak więc… Wewnętrzny Tyran (zawarty w cieniu części osobowości) wymaga świadomego pojednania - nie możesz uciec od siebie, nawet na krańce ziemi: twój własny pozostanie twój we wszystkich przypadkach, bez wątpienia. Lepiej jest to zaakceptować, zaprzyjaźniając się ze swoim cieniem. Pamiętasz słynną kreskówkę szopa pracza, który znalazł podejście do swoich lęków? Mniej więcej tak…
Kreskówka. „Mały Szop”. 1974 rok
Zostawię moim czytelnikom przynajmniej jedną strategię na nakreślony tutaj temat: jak dokładnie pogodzisz się ze swoim wewnętrznym rodzicem, aby poprawić swoje sposoby?Można to zrobić, w tym (przynajmniej) w ten sposób …
Praktyka rozdzielania relacji zależnych
Z pisaniem z pozycji wewnętrznego rodzica nowego startu w życiu.
Strategia jest opisana w specjalnej nocie…
List psychologiczny „Testament dzieciom” lub „Szczęśliwy bon na dalsze”.
Zalecana:
Wyczerpanie Kopciuszka. Od Wiecznej Służby Do Balu. / Algorytm Rozwiązywania Jednego Pytania Psychologicznego
Prośba o jedną z bieżących sesji (przypadek dzisiejszej konsultacji) : „Jestem zmęczona wieczną służbą mojej 3-letniej córeczki; doszłam do momentu, w którym włamuję się do małego dziecka (ponieważ dziecko nie pozwala mi wejść do osobnej, osobistej przestrzeni nawet w nocy) później bardzo zła jestem na siebie za załamania mojej córki – w końcu chodzi o to, że katastrofalnie nie radzę sobie;
Technologia Rozwiązywania Jednego Klasycznego Zapytania. Część 4. Finał. „Od Diamentu Do Diamentu”
Tą publikacją kończę cykl artykułów poświęconych krótkiej prezentacji wspólnej pracy czytelników z jedną z najpopularniejszych próśb psychologicznych - prośbami o poprawę relacji damsko-męskich. Opisuję konkretne doświadczenia zawodowe i udostępniam pomocne treści.
Technologia Rozwiązywania Jednego Klasycznego Zapytania. Część 3. Praca Z Introjektami Matki
Przypomnę sytuację: prośba klienta wiąże się z poprawą relacji z mężczyznami. Pierwsza sesja poświęcona jest zrozumieniu i wypracowaniu dotychczasowych doświadczeń partnerskich, z przeniesieniem dużego praktycznego zadania do domu. Drugie spotkanie poświęcone jest pracy z podstawową postacią ojca - w formie specjalnej techniki.
Technologia Rozwiązywania Jednego Klasycznego Zapytania. Część 2. Algorytmy Macierzowe Leczenia
Tak więc, drodzy czytelnicy, kontynuuję moją niedawno rozpoczętą opowieść o pomyślnym rozwiązaniu prośby o poprawę relacji z mężczyznami. Otwarcie historii w poprzedniej publikacji. No i pójdziemy dalej… Etap 2. Sesja 2. Praca z podstawową matrycą dzieciństwa.
Technologia Rozwiązywania Jednego Klasycznego Zapytania. Część 1. Praca I Pożegnanie Złych Doświadczeń Z Przeszłości
W tej publikacji opowiem Czytelnikom o udanym rozwiązaniu jednej niedawnej, nawiasem mówiąc, istotnej dla wielu prośby, z którą (ze względu na obecne okoliczności) pracowałem dopiero od miesiąca. Rezultat, pomimo zwięzłości pracy, jest dość przekonujący i jasny.