2024 Autor: Harry Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:52
Porozmawiajmy o coachingu bólu. Przyjmę, że dla każdego trenera ważne jest, aby wszystkie jego etapy zostały uwzględnione w procesie szkolenia:
- Diagnostyka przedtreningowa
- Rzeczywiste szkolenie
- Wsparcie poszkoleniowe
Istnieje złudzenie, że przestrzeganie tej kolejności daje firmie maksymalny wynik. Ja też podzielam tę iluzję, nawet mam jej dość. Często jednak niektóre trybiki zawodzą, a system nie działa na coachingowe przekonanie, że tak powinno być.
Rzeczywistość biznesowa ukazuje nieco inny obraz. Firma kupuje diagnostykę przedtreningową i szkolenie, odmawiając wsparcia, jeśli jego koszt nie jest wliczony w cenę całkowitą. Motywacja jest zrozumiała i zrozumiała – poszkolenie nie działa, więc kupowanie go to strata pieniędzy. To inna sprawa, gdy wszystkie trzy etapy to opłacalna oferta pakietowa – po co odmawiać dodatkowych opcji, jeśli nie wpływają one na cenę. I trzeba przyznać, że czasem poszkolenie się sprawdza.
A teraz będę tak szczery, jak to tylko możliwe – ujawnię swoje porażki, zwycięstwa i osobiste spostrzeżenia w tej sprawie. Nie będę domagał się opinii ostateczności, postaram się wyrazić swoją opinię w przystępny sposób.
Przejdźmy od razu do rzeczy bez zbędnego dygnięcia i bujania się.
Dlaczego posttrening nie działa:
- Trener nie ma wizji, jak zorganizować to zdalnie. Po szkoleniu należy pomyśleć przed zawarciem umowy. Jaka platforma zostanie wykorzystana, ilość i jakość zadań, techniki angażowania grupy w dialog, tworzenie atmosfery zaufania, udział współtrenera, przedstawicieli Klienta itp. Główny „knebel” pojawia się przy wyborze platformy – oprócz osobistej umiejętności korzystania z niej należy również wziąć pod uwagę możliwości uczestników. Często wymagane jest tutaj dodatkowe szkolenie.
- Trener nie posiada wystarczających umiejętności komunikacyjnych. Poczekaj, aż zbombardują mnie gniewnymi oskarżeniami, że trener - mistrz komunikacji 80 wyrównał, inaczej nie byłby w stanie zrealizować się na ścieżce szkolenia personelu. Kiedy ustalimy, za co zapłacono i widać nas – piosenka płynie jak rzeka. Aktywność grupowa, praca z trudnymi uczestnikami, kontrola dynamiki, piękne wyjście z delikatnych sytuacji – wszystko jest w zasięgu ręki. Trening po treningu rozpoczyna się, gdy tylko kurtyna treningowa się zamknie. Nie ma już grupy, jej energia nie „zniesie” momentów ugięcia i nie wstrząśnie stawiającymi opór uczestnikami. Magia komunikacji jeden-do-jednego już się tutaj dzieje. A trener musi dawać więcej – każdy uczestnik chce być „życzliwie potraktowany” i „rozgrzany”. A trener ma inne projekty na żywo. Nie każdy potrafi utrzymać wysoki poziom aktywności komunikacyjnej i pozostać skutecznym.
- Trener nie był w stanie nawiązać kontaktu z grupą. Formalnie wszystko jest w porządku. Szkolenie przebiegło pomyślnie – wszystkie zajęcia zakończone, pytania zamknięte, ostatnie zdjęcie zostało zrobione. A w posttreningu uczestnicy nie nawiązują kontaktu i tyle. Jak „Uczę się od ciebie, ale nie będę się z tobą przyjaźnić”. Z moich obserwacji wynika, że sytuacja ta częściej wynika ze zniekształconej oceny przez trenera poziomu świadomości lub dojrzałości uczestników. Jeśli postrzegam grupę jako niedoświadczonych przybyszów i odpowiednio się zachowuję, to nawet jeśli moje założenia są prawdziwe, uczestnicy mogą być „obrażeni”. A jeśli przeceniam ten poziom, to nie mogę zmotywować, przegapić ważnego „dlaczego” i korzyści płynących z uczenia się, zdając się na samodzielną refleksję.
- Klient nie jest zainteresowany wynikiem szkolenia i przenosi całą odpowiedzialność na trenera. Długo nie trzeba tłumaczyć. Sytuacja jest niemal wszechobecna: „Uwolnij ich”, „Wytrenuj ich, aby znosili wszystkie trudy i trudy…” i tak dalej. Kiedy pokazujesz luz w systemie organizacyjnym firmy, zawsze pojawia się wymówka „To nie ma znaczenia, trafiłeś w złe miejsce”.
- Klient nie jest objęty szkoleniem po szkoleniu. Tutaj Klient oznacza kierownika lub osobę kontrolującą. Rozumiem, że znów wpadam w burzę oburzenia. Jednak! Zobaczmy to w rzeczywistości - trening po treningu dla większości grup to dodatkowe obciążenie pracą, które należy uwzględnić w napiętym harmonogramie. Jeśli zdołasz tego uniknąć, zostanie to zrobione. Autorytatywny przedstawiciel w osobie lidera jest zarówno przykładem do naśladowania, jak i funkcją kontroli, jeśli coś się wydarzy.
- Wyniki po treningu nie są rejestrowane. Jeśli nie zgadzasz się, jakimi kryteriami mierzyć sukces, to jest on nieosiągalny. To wszystko jest tutaj. Choć nie – warto negocjować na etapie zawierania transakcji, a po szkoleniu jeszcze raz wrócić do dostosowywania oczekiwań z okresu poszkoleniowego pod kątem informacji, które ujawniły się w trakcie szkolenia.
- Starają się ukryć palące problemy po treningu. Sprzedawcy nie komunikują się dobrze z klientami. Firma zleca szkolenie z komunikacji z późniejszym wsparciem. Na etapie diagnostyki przedtreningowej trener zauważa, że nie chodzi o komunikację – trzeba pracować indywidualnie z szefem działu sprzedaży i 2-3 menedżerami. Jest to przekazywane Klientowi, który przechodzi w odmowę. Właściwi ludzie mogą nawet nie zostać uwzględnieni w grupie. Malowanie pędzlami - sytuacja nie zmieniła się po twoim fajnym treningu.
Podczas mojej praktyki spotkałem się ze wszystkimi punktami, chociaż nie jest to dla mnie zbyt przyjemne uświadomienie sobie tego. Czasami znajduję się w tej samej kałuży. Ale już znacznie rzadziej. Jaki rodzaj przepisy prawne Wyciągnąłem to dla siebie, aby efekt potreningu był maksymalnie zauważalny:
- Konieczność odbycia szkolenia jest omówiona z wyprzedzeniem. Jeśli szczerze nie jest to potrzebne, to lepiej to przyznać i pomóc Klientowi to zrealizować. W ten sposób z góry unikniemy wielu problemów. Jeśli nadal potrzebujesz wsparcia poszkoleniowego, warto doprecyzować zdolność grupy do pracy na konkretnej platformie internetowej (to oprócz kwestii merytorycznych). W razie potrzeby przeprowadź dodatkowe szkolenie w zakresie korzystania z tego zasobu. Często proces „rozpada się” nie dlatego, że uczestnicy nie chcą wchodzić w interakcje, ale dlatego, że nie rozumieją, które przyciski nacisnąć i gdzie się znajdują.
- Aby uniknąć niepotrzebnego stresu, po zakończeniu szkolenia należy omówić częstotliwość i głębię komunikacji pomiędzy trenerem a uczestnikami. A to dopiero pierwszy krok. Sensowne jest również powstrzymanie się od głośnych obietnic wobec grupy o komunikacji 24/7. Oczywiście zaangażowanie w takie wezwanie będzie większe, ale rozczarowanie naruszeniem jest wielokrotnie silniejsze.
- Wszystko, co wiąże się z udziałem Klienta w posttreningu, powinno być mu „sprzedane” jako osobny pomysł. Nie chodzi o dodatkowy budżet, ale o żywe przedstawienie wszystkich korzyści dla strony klienta. Należy kłaść nacisk na zaangażowanie menedżera, a nie na dział HR czy szkolenia. Z całym szacunkiem, ale dla uczestników te ostatnie nie są wystarczającym środowiskiem odniesienia.
- „Reszta problemów rozwiązuje się, gdy rozwijasz uważny styl komunikacji” - Robert Norton, adiunkt psychologii na Purdue University. R. Norton mówił o 9 stylach komunikacji i dobrze byłoby zrozumieć każdy z nich, aby zwiększyć swoje kompetencje w tym obszarze. Ale dla coacha i account managera wydaje mi się, że jest to po prostu konieczność rozwijania uważnej komunikacji. Pozwala to pozostać w obszarze zainteresowań, a nie pozycji, być w centrum prośby, poprawnie zadawać niewygodne pytania, nie wygładzać ostrych zakrętów, ale zgodnie z prawdą i dyplomatycznie wskazywać niedopuszczalne momenty itp. Zaletą tego stylu jest to, że „buduje” przestrzeganie zasad, tych samych, o których mowa w harwardzkiej metodzie negocjacji, wysoki poziom szacunku dla siebie i partnera, otwartość na informację zwrotną i doskonałą praktykę w tym zakresie.
Jeśli masz jakieś przemyślenia na temat skuteczności wsparcia potreningowego, podziel się nimi. To ciekawe i przydatne.
Zalecana:
Dlaczego Instynkt Samozachowawczy Nie Działa?
Powinien być dany każdemu zaraz po urodzeniu i towarzyszyć nam przez całe życie. Aby chronić nas i nasze zdrowie, aby chronić nas przed niebezpieczeństwami i kłopotami. Ale czy naprawdę tak jest teraz? Teoretycznie tak. Instynkt samozachowawczy (IS) jest wrodzony i dziedziczony przez DNA i tak zwaną pamięć genetyczną.
Jak Stać Się Lepszym Lub Dlaczego Magiczny Pendel Nie Działa
cóż, wszystko jest w poniedziałek siłownia fitness cześć sport oraz Buddyzm Zen i Doskonałość spróbuj dwieście trzydzieści trzy (z wersetów-piór) W sieciach społecznościowych natknąłem się na jeden przerażający film: pies Rottweiler zaatakował chłopca w wieku około pięciu lat.
Fobie. Dlaczego Logika Nie Działa Przeciwko Strachowi
Myślę, że nazywanie lęków „irracjonalnymi” brzmi jak coś głupiego. Tak łatwo jest poczuć się jak jakiś nienormalny lub głupiec, jeśli twój strach jest IRRACJONALNY. A nikt nie chce wyglądać na głupca, więc to zrozumiałe, kiedy pojawia się wstyd i chęć ukrycia tych lęków.
Kiedy Wyznaczanie Celów Nie Działa Lub Dlaczego Nie Robię Nic, Aby Zmienić
Czy znasz sytuację: wyraźnie zdajesz sobie sprawę, że potrzebujesz zmian w swoim życiu, wyznacz sobie cel zgodnie ze wszystkimi zasadami, ale nie możesz zrealizować planu? Wyobraź sobie młodą profesjonalistkę, Ekaterinę, która niedawno dostała awans.
„Przestań Udawać Ofiarę”. Dlaczego Ta Formuła Nie Działa
Pojęcie „ofiary” stało się częścią naszego codziennego życia – dzięki popularnym treningom, programom rozwoju osobistego itp. Zachowujesz się jak ofiara, przestań zgrywać ofiarę, jestem typową ofiarą – przerażające thrillery od twórców Odkryj w sobie prawdziwą kobietę i Jak zyskać niezachwianą pewność siebie.