Żony Wedyjskie - Jakie X?

Wideo: Żony Wedyjskie - Jakie X?

Wideo: Żony Wedyjskie - Jakie X?
Wideo: BYDŁO OPASOWE: JAK ŻYWIĆ W OKRESIE WYSOKICH CEN ? 2024, Kwiecień
Żony Wedyjskie - Jakie X?
Żony Wedyjskie - Jakie X?
Anonim

W tej chwili nawet nie wiem, co napiszę dalej. Ponieważ motyw, który skłonił mnie do wciśnięcia przycisków klawiatury o szóstej rano, jest bardzo daleki od tego, co powinna czuć „wedyjska żona” o szóstej rano. Arrrrrrr !!! „Żona wedyjska” nie musi sprawdzać poczty służbowej o szóstej rano. „Żona wedyjska” nie powinna mieć żadnej poczty. I nie powinno być żadnej pracy, z wyjątkiem służenia mężowi i uprawy indyjskich ogórków i dzieci. Dlatego prawdziwa „wedyjska żona” ze starej szkoły nigdy nie otrzyma czterech listów z rzędu w służbowej poczcie z nagłówkami, które łączy wspólna myśl: „Zostań wedyjską żoną, zdobądź klucze do rodzinnego szczęścia!” O szóstej rano mam tylko dwa pytania na ten temat. Pierwszy to co X? A po drugie - znowu co X?! Chodzi mi o to, dlaczego ktokolwiek zdecydował się nazwać stereotypowy zestaw szowinistycznych uprzedzeń „zasadami życia dla wedyjskich kobiet” i dlaczego stał się on tak popularny teraz, w trzecim tysiącleciu naszej ery, podczas gdy statki kosmiczne przemierzają Teatr Bolszoj (c)? Zacznę od drugiego pytania, ponieważ wydaje mi się, że odpowiedź jest powierzchowna. Najsłodszą iluzją daną homo sapiens w odczuciach jest iluzja kontroli. Na przykład mój telefon komórkowy. Dokładnie wiem, co należy zrobić, aby go włączyć i wyłączyć. A także, jak zdobyć z niego pocztę, zdjęcia i informacje na temat "gdzie jest ten ojciec moich dzieci w wieku dwudziestu trzech lat zero zero?" Kontroluję swój telefon jednym palcem wskazującym. A jako użytkownik nie muszę znać całej jego złożonej technologii i historii rozwoju przemysłu elektronicznego, aby skorzystać z genialnych owoców obu. Logiczne jest założenie, że wszystkie inne złożone obiekty tego wszechświata mają podobną funkcjonalność i przyjazny interfejs. Czy słońce jest ogromną, żarzącą się kulą plazmy ze złożonymi rytmami wyrzucania protuberancji i bogatym życiem wewnętrznym i zewnętrznym? Tak. Wszystko, co musimy wiedzieć, to to, że jest włączany rano, wyłączany wieczorem, używany do wskazywania dnia i nocy, a także w rolnictwie i do opalania. Czy dana osoba jest złożoną istotą bio-psychospołeczną, z precyzyjnie dostrojoną równowagą kontaktu ze środowiskiem, pozwalającą mu przetrwać, adaptować się i rozwijać w tym złożonym, zmiennym świecie? Odpuść sobie. Wszystko, co musimy wiedzieć, to jak karmić niemowlęta i jak kontrolować mężczyznę długością rąbka sukienki.

Przede wszystkim idea „wedyjskich kobiet” stała się teraz popularna ze względu na fakt, że świat znalazł się w niezwykle złożonym śmietniku. Nagle prawie wszyscy zostali wystawieni na taką otchłań informacji, że jest absolutnie jasne, że nie da się zapanować nad tym światem. Ani jedna, nawet najmądrzejsza i najpotężniejsza osoba, nie cała ludzkość, nawet demiurdzy o osiemnastu przęsłach na czole, z pewnością nie będzie w stanie ujarzmić nawet niewielkiej części procesów wszechświata. Poziom nieprzewidywalności świata w ludzkiej świadomości wzrósł nie tylko wielokrotnie - wystrzelił w nieskończoność! Proporcjonalnie do niepewności w środowisku zewnętrznym, poziom lęku wzrasta zarówno w jednostce, jak iw całym społeczeństwie. Odczucie to można porównać do uczuć dwuletniego dziecka, które staje w obliczu faktu, że nie wszystko zależy od niego, że nie wszystko można osiągnąć krzykiem, a świat może boleśnie klikać w nos, jeśli ty naciągnął gumkę procy w złym kierunku. Co robią dzieci, gdy spotykają się z czymś przerażającym? Wspinają się na rąbek matki. Dorośli mogą szukać ukojenia w tradycjach swoich przodków, sięgając jak najgłębiej w wieki. Pod tym względem najbardziej udane są obszycia w kolorach indyjskich ogórków. Wedy są jednym z najstarszych pisanych źródeł kultury. Osobiście nie czytałem niczego poza Bhagavad Gitą. W wieku dziewiętnastu lat każda porządna dziewczyna musi oderwać się od rodziców i znaleźć swojego pierwszego Hare Krishnaite, który da jej pulchną, ładną książkę i nie zabierze jej nic w zamian - jedno stypendium. Oczywiście jako dobrowolna darowizna. Minęło prawie dwadzieścia lat, a Hare Kryszna rzadziej nęka młode dziewczęta. Prawdopodobnie z powodu inflacji stypendium jednej dziewczyny nie wystarcza już na książkę. A Hare Kryszna z mojej młodości od dawna przekwalifikowano na „wedyjskich trenerów życia” i „tantrycznych guru”. Sprzedają teraz szkolenia i kursy online dla „żon wedyjskich” tym, których pensja pozwala na wydatek zwany „samorozwojem i innymi uroczymi kobiecymi nonsensami”. W rzeczywistości mam nawet pewien szacunek dla Bhagavadgity. Przynajmniej tam wujek Kryszna rzuca zdanie, że niewolnik, dzikus, kupiec, a nawet kobieta mogą dotrzeć do duchowej siedziby, jeśli bardzo się starają podporządkować Absolutnej Prawdzie. Tym samym płynnie przechodzimy do odpowiedzi na pierwsze pytanie. Mianowicie – po co nazywać to, co wygląda jak świnka morska, która nie ma nic wspólnego z morzem i nie ma nic wspólnego ze świniami, „wedyjską kobiecością”? W tradycyjnej kulturze wedyjskiej kobiety nie powinny czytać ani nawet słuchać żadnych Wed. Wedy są przeznaczone tylko dla mężczyzn z wyższych kast iz pewnością nie dla kobiet, niewolników, kupców i chłopów. Chłop (lub kogo jeszcze nazywano śudrą?), który słyszał, że Wedy miały zostać ukarane przez wlanie mu do uszu roztopionego wosku. A jeśli odważył się przypomnieć – było coś w przecinaniu na pół. Kobieta prawdopodobnie mogła zostać uratowana tylko dzięki temu, że w ogóle, jak się wydaje, nie była uważana za osobę w pradawnych czasach tworzenia Wed. Dlatego według czarowników nie była w stanie czegoś tam usłyszeć, zrozumieć i zapamiętać. Dlatego termin „kobieta wedyjska” w ogóle nie może istnieć. Wedy i kobiety to dwa nie przecinające się zestawy. Jeśli zrozumiesz wyrażenie „nienakładające się tłumy”, nigdy nie staniesz się „kobietą wedyjską”. I nawet nie próbuj. a) Książki są starożytne, a wszystko, co przetrwało próbę wieków, jest solidne, solidne i w czasach ogólnego chaosu i załamania nas uratuje. ? Symulujmy wyniki b) Kurwa, kto ośmieli się naprawdę studiować te Wedy. Wedy to cała masa grubych książek, miliony komentarzy i interpretacji do nich, otchłań różnych tłumaczeń, kilka sprzecznych szkół, które interpretują Wedy w taki czy inny sposób i ogólnie odwracają uwagę kobiet od ogórków i dzieci. c) Zatem wszystko, co chcesz, można nazwać „wiedzą wedyjską” i sprzedawać jako lek na kaszel – luzem i z beczki. Najważniejsze, że butelka jest piękna, reklama zapada w pamięć, a skuteczność nie jest natychmiastowa. d) Jednocześnie ważne jest, aby każde pojedyncze działanie proponowanego schematu „leczenia” było dość proste, e) Ale w całości jest to niemożliwe, f) Aby w przypadku braku wyniku zastosowania metody „ Zostań kobietą wedyjską, zdobądź klucze do szczęścia rodzinnego” e) Cała odpowiedzialność spoczywała na niedbałym wykonawcy recept, g) A sprzedawca recept otrzymał klucze do szczęścia.

A jednak w idei „żon wedyjskich” jest coś, co jest atrakcyjne nie tylko dla sprzedawców „wedyjskiej kobiecości” i ich finansowego dobrobytu, ale także dla tych kobiet, które ją „kupują”. I to nie tylko iluzja kontroli, o której już pisałem. Wydaje się, że te idee aktywizują, budzą ze snu niektóre z realnych, ale stłumionych potrzeb kobiet i mężczyzn. Która z „zasad wedyjskich żon może działać i dlaczego” jest moim pomysłem na następną publikację. Które może nigdy nie być. Kto wie, nagle, w trakcie zagłębiania się w pytanie, stanę się kobietą wedyjską i nie będę już miała czasu na LJ…

Zalecana: