Psychologia Odchudzania. Jak Myślą Szczupli Ludzie

Spisu treści:

Wideo: Psychologia Odchudzania. Jak Myślą Szczupli Ludzie

Wideo: Psychologia Odchudzania. Jak Myślą Szczupli Ludzie
Wideo: 9 prostych psychologicznych trików na rozpoznanie kłamcy - wiem 2024, Kwiecień
Psychologia Odchudzania. Jak Myślą Szczupli Ludzie
Psychologia Odchudzania. Jak Myślą Szczupli Ludzie
Anonim

Mam pyszne samosy przy kuchence mikrofalowej. Z tofu i szpinakiem: kocham wszystko. Uwodzi mnie rano, ale po prostu nie mogę się do niego dostać. Kiedy w końcu pobiegłem do kuchni, żeby spróbować jego aromatycznej beczki, wpadłem na pomysł na ten artykuł. Słowa otoczyły mnie mocnym oblężeniem, a ja posłusznie poszedłem do komputera, aby podzielić się z czytelnikami moją wizją psychologii odchudzania (a mam się czym podzielić: zrzucić 40 kg nadwagi nie jest dla was narysować słowo ŚWIAT na ogrodzeniach!)

Dopiero kiedy pisałem ostatnie zdanie, wpadłem na pomysł, że pięć lat temu Samos odniosłoby sukces.

Istnieje wiele podejść do odchudzania: dieta, siłownia, medytacja, suplementy diety i długie spacery. Przy tej odmianie pozostaje pytanie: dlaczego nie możesz schudnąć?

Nastrój psychiczny człowieka determinuje jego życie, działanie i postrzeganie otaczającego go świata. Straciwszy dokładnie połowę wagi, patrzę wstecz i to rozumiem klucz do skutecznej utraty wagi znajduje się w głowie, a nie w lodówce.

Żadna metoda odchudzania nie zadziała, jeśli nie jest to dla ciebie zabawne. Brzmi prosto? Ale skuteczne. Nie na próżno wspomniałem o różnorodności podejść do pracy nad wymarzonym ciałem. Wewnątrz każdego z nas znajduje się centrum psychologiczne, które decyduje o tym, jak odniesiemy się do problemu. Jeśli nadwaga wydaje nam się obrzydliwa, naturalne jest dla nas zwijanie się w kłębek i chwytanie się „ciała” przed lustrem, które jest dla nas potwierdzeniem naszej własnej niedoskonałości.

Odchudzanie zaczyna się w głowie, a dopiero potem pojawia się na zewnątrz w postaci pożądanego rezultatu

Dieta, która pomogła Twojemu przyjacielowi schudnąć, może nie być dla Ciebie odpowiednia. Musisz zrozumieć, że każdy przymus powoduje odrzucenie – to kwestia czasu, kiedy to nastąpi. To jest powód, dla którego diety nie działają lub ich działanie jest ograniczone przez bardzo napięte ramy czasowe.

Po co chudnąć na ważne wydarzenie, jeśli potrafisz znaleźć wymarzoną sylwetkę i bez trudu utrzymać ją przez całe życie?

Jako filolog podoba mi się, że w języku angielskim nie ma słowa „dieta” w takim sensie, w jakim je odbieramy mówiąc po rosyjsku. Słowo „dieta” w języku angielskim odzwierciedla zestaw nawyków żywieniowych, które dana osoba stosuje na co dzień. To słowo opisuje zachowanie żywieniowe danej osoby, a nie krótkotrwałe ograniczenie w jedzeniu, które przedstawiciele piękna uwielbiają nadużywać przed świętami Nowego Roku.

Myślę, że byłoby znacznie lepiej, gdybyśmy zapożyczyli od braci anglojęzycznych znaczenie, jakie nadają słowu „dieta” i umieścili je w samym centrum naszej percepcji.

Dieta w klasycznym tego słowa znaczeniu sprawia, że mocniej zaciskamy pięści. Krótkotrwały charakter diety nas cieszy, ponieważ dieta, którą wybieramy na dwa lub trzy tygodnie jest dla nas nie do przyjęcia i obrzydliwa, a my nie możemy się doczekać powrotu do naszego rodzimego, znajomego jak najszybciej. Sekret tkwi w oswajaniu i oswajaniu zdrowego jedzenia w taki sposób, aby czerpać z niego przyjemność – a wtedy znika z siebie potrzeba wyczerpywania organizmu dietami, wijąca się z głodu na planowanym spotkaniu.

Znajdź jedzenie i sport, które lubisz

Wszyscy dorastaliśmy w różnych warunkach, komunikowaliśmy się z różnymi ludźmi i myśleliśmy inaczej. Jak zatem możemy oczekiwać, że nowomodna dieta pani X będzie odpowiadać naszej szczególnej sytuacji, fizjologii i stylowi życia?

Tylko ja wiem, że nabiał mnie wzdęcia, a talerz płatków owsianych na śniadanie przykleja do mojej fizjomordii wyrażenie „jak ja wszystkiego nienawidzę” na resztę dnia. Tylko ja wiem, że byłam jedyną dziewczyną w klasie, która drżała przed normą, gdzie trzeba przeskoczyć kozę - i tylko ja pamiętam, jak gorzko było chować się w szatni, podczas gdy moi wysportowani, mądrzy koledzy z klasy wykonywali akrobacje akrobacje.

Dwa lata temu odkryłem, że kocham rowery. Rowery podniecają mnie od środka. Uwielbiam sposób, w jaki moje długie blond włosy poruszają się pod wiatr. Uwielbiam sposób, w jaki duże liście kukurydzy szeleszczą na moich ramionach w połowie sierpnia, gdy przecinam między nasadzeniami, i jak mój nos wypełnia się zapachem mokrych liści zmieszanych z ciepłym ziemistym zapachem, gdy pedałuję o październikowym zmierzchu – jak superbohater ścigający się po ratunek ludzkość…

Znajdź swój sport. Może to być spacer po mieście - a może tenis.

Znajdź swoje jedzenie. Uwielbiasz koktajle, prawda? A gdybym ci powiedział, że szpinak, płatki owsiane, a nawet spirulinę można zmielić na koktajl bananowy dla spotęgowanego efektu – i choć nie poczujesz zmiany smaku, to efekt takiego posiłku będzie znacznie bardziej zauważalny?

W końcu pierwszy kęs jest zawsze najsmaczniejszy. Naucz się cieszyć i smakować jedzenie. Słuchaj swojego ciała. Kiedy czujesz, że jedzenie stało się bez smaku, twoje ciało szepcze ci: jesteś pełny. Zatrzymać!

I w końcu.

Utrata nadwagi nie zmienia Twojego życia

Nadwaga nie jest zakazem radości. Przestań się pocić. Odpuść i uspokój się. Kochaj siebie teraz, a nie jakąś nieistniejącą idealną jaźń w przyszłości. Pozwól swojemu ciału zrobić wszystko za Ciebie.

Zacznij żyć życiem swoich marzeń już teraz. Będziesz zaskoczony, gdy odkryjesz, że radosne czynności niezwiązane z odchudzaniem są bardziej angażujące niż opróżnianie lodówki. Pewnego dnia opuścisz posiłek tylko dlatego, że gra na gitarze pogrąży Cię tak głęboko, że nie będziesz mógł się oderwać, dopóki nie skończysz grać ostatniego akordu.

Że pomysł na artykuł zamieni cię w opętanego profesora walącego w klawiaturę - i niech jedzenie poczeka.

Zalecana: