Jak Kochać żonkile

Spisu treści:

Wideo: Jak Kochać żonkile

Wideo: Jak Kochać żonkile
Wideo: JAK KOCHAĆ BARDZIEJ I WRÓCIĆ DO SIÓDMEGO NIEBA (Po tym filmie wszystko nabierze sensu) 2024, Kwiecień
Jak Kochać żonkile
Jak Kochać żonkile
Anonim

Przede wszystkim przypomnijmy sobie, że absolutnie nie mamy obowiązku ich kochać, chyba że poza trudnymi przypadkami narcystycznego rodzica i narcystycznego dziecka. Ale teraz nie o to chodzi

Dla reszty Jeśli twój współmałżonek, kochanek, przyjaciel lub kolega jest narcyzem, antidotum nr 1 polega na zaakceptowaniu faktu, że nie musisz go kochać ani pozostawać z nim w związku. Możesz jeśli chcesz. Jeśli w związku jest więcej przyjemności niż straty z niego. Po prostu weź to za pewnik. Paradoksalnie to pomaga. Odrobina dystansu i wolności pozwala zachować siebie i swoje granice w relacji z narcyzem. W rezultacie związek trwa dłużej i lepiej. To zasada numer 1 – zaakceptuj, że nie musisz ich kochać.

Zasada nr 2. Stabilność wewnętrzna. Kiedy koleżanka mówi mi, że mój związek nie jest mi naprawdę potrzebny i szybko się skończy. Że mój projekt jest gówniany. Że mój kraj to gówno. Itp. Mogę się temu przeciwstawić tylko wewnętrzną stabilnością i jasnym zrozumieniem, dlaczego potrzebuję tej relacji, czy naprawdę kocham kraj i moje projekty. W innych przypadkach zaczniesz wpadać w strach, agresję, przerażenie lub (co najgorsze) bezwarunkowe przekonanie, że twój narcystyczny przyjaciel ma rację.

Pamiętaj, że ważne jest, aby narcyz miał „słuszną opinię” na temat wszystkiego. I koniecznie to do siebie wyraź, ponieważ granice „ja-innego” z narcyzem są zwykle bardzo rozmyte.

Odporność pomaga zachować siebie, swoją tożsamość, wartości i ważne elementy życia. Dlatego w obliczu dewaluującego tekstu ze strony narcyzów zadaj sobie pytanie: „Czy uważam, że to, co dewaluuje, jest dla mnie naprawdę ważne i wartościowe”. A może jest gdzieś narcystycznym przyjacielem i wątpię, jak dobry jest ten projekt, partner, kraj, ja itp. Jeśli jesteś pewny siebie, lepiej skinąć głową i zgodzić się. Narcyza zwykle nie da się przekonać ani powstrzymać. Jeśli się wahasz, wejdź na terapię osobistą, aby sprawdzić swoje wątpliwości i wahania.

Zasada nr 3. A jeśli to boli? Narcyz może zranić i tego nie zauważyć. Może "spalić gorącym żelazkiem", aby drugie zostało rozerwane na kawałki - i nie zauważ. Albo zauważać, ale nie wiedzieć, jak sobie z tym poradzić. Tutaj są tylko dwie opcje. Wyraźnie i wyraźnie powiedz „przestań, to boli”. Jeśli usłyszy i naprawdę przestanie, masz szczęście. Jeśli nie, zdystansuj się pilnie. Uciekaj, wyślij, powiedz sobie: „Nie muszę tego znosić”. Cokolwiek, żeby przynajmniej chwilowo cię nie dostał.

Narcyści są naprawdę niewrażliwi na granice i mogą szczerze myśleć, że biją cię z miłości i dla twojego własnego dobra. Że musisz im podziękować i nie przejmuj się, że teraz boli jak diabli. I nie mogą też znieść wstydu, więc nawet jeśli gdzieś poczują, że masz rację, do końca będą się temu przeciwstawiać.

W tym przypadku jest więc tylko jedna opcja - za wszelką cenę przerwać kontakt chociaż na chwilę.

dorian_grey
dorian_grey

Zasada nr 4. Nie musisz interesować się wszystkim, co mówi narcyz. Narcyz czasami włącza tryb „radiowy” i zaczyna nadawać to, co go osobiście interesuje, nawet bez patrzenia na rozmówcę, bez pytania go, czy nawet próby zrozumienia, czy drugi jest zainteresowany, czy nie. Normalną reakcją słuchacza na taki monolog jest nuda i irytacja. Nieprawidłowy - symulacja zainteresowania. Minimalnym zadaniem w tym przypadku jest próba ponownego nawiązania kontaktu z narcyzem, zanim pojawi się chęć wysłania go lub zabicia. Zapytać o coś, czasem tak wprost „czy zauważasz mnie w tej chwili”. Powiedzieć, że „nie bardzo mnie to interesuje”, „jestem zmęczony” itp. Wypróbuj najważniejsze - nie znosić resztek sił.

Zasada nr 5. Zaakceptuj w sobie narcyz. Zaskakujące, ale taki narcyz jest w każdym. Wszyscy czasami myślimy, że „są dwie opinie – moja i niewłaściwa”, przestajemy zauważać drugą osobę, wspinamy się na tron i patrzymy na innych z góry. Albo naprawdę chcemy, ale nas na to nie stać. I to jest w porządku.„Część narcystyczna” to doskonały motor wewnętrznego postępu, pretekst do nawiązania dystansu z innymi ludźmi i pozostawienia za sobą zainteresowań. Ta część jako całość jest odpowiedzialna za naszą społeczną samorealizację, a najlepszą rzeczą, jaką możemy z nią zrobić, jest poznanie i zaprzyjaźnienie się z naszym wewnętrznym narcyzem.

I najważniejsze. Dlaczego to wszystko. Narcyz może być naprawdę bardzo interesujący. Dzięki naturalnemu „szyciu w dupę” zazwyczaj wiedzą i potrafią więcej niż wiele innych osób. A jednak wciąż umieją kochać. Tak, czasami na swój sposób, przez pryzmat własnej wielkości, ale mogą. I bardzo możliwe jest budowanie z nimi relacji. Trudne, ale możliwe. Tak, gra nie zawsze jest warta świeczki, nie zawsze jest łatwa, a nawet nie zawsze znośna. Ale osobiście kocham żonkile. Jestem nimi zainteresowany.

Zalecana: