Zajęła Moje życie

Wideo: Zajęła Moje życie

Wideo: Zajęła Moje życie
Wideo: Chada ft. Jopel - Moje życie 2024, Marsz
Zajęła Moje życie
Zajęła Moje życie
Anonim

Tak, tak, nie pomyliłem się i to nie jest literówka.

Moje życie zawsze było szczęśliwe i pogodne, z lekkim pieprzem, no nie bez niego, bo to jest piękno życia, bez goryczy nie można poznać słodkiego.

Żyłem swoim życiem, nie pozwalając nikomu wejść zbyt głęboko.

Oczywiście wiem, z czym to się wiąże. To proste, jak wiele innych - nieudana pierwsza miłość, potem druga iz każdą nową dziewczyną w moim życiu dążyłem do stania się idealnym mężczyzną.

Czemu?

Zawsze wydawało mi się, że każdy związek, który w moim życiu nie wyszedł, nie wyszedł przeze mnie, że brakowało mi zrozumienia, brakowało mi cierpliwości, brakowało gdzieś komunikacji, albo nie byłem na tyle zamożny, by pokryć powstałe trudności lub odwrotnie, dał powód, by postrzegać mnie jako portfel, a nie jako osobę. Wszystko to wbiło klin w moją rzeczywistość i pozostawiło ślady na moim obrazie świata o tym, kim jestem. Doszlifowałam wszystko, czego brakowało i starałam się być gotowa na nowy związek, na ten nierealny moment, w którym naprawdę mógłbym być bratnią duszą i bohaterem hollywoodzkiego melodramatu. I z każdym nowym związkiem coraz mniej wierzyłem, że nadal znajdę swoją bratnią duszę, tę, która naprawdę będzie moja.

W pewnym momencie po prostu strzeliłem, bo czułem, że zwariuję, jeśli nie odpuszczę. Odpuszczając, moje życie zawirowało i nabrało nowych kolorów.

Stałem się wolnym ptakiem! Gdziekolwiek chcę - lecę tam! Jadł, pił, ubierał co chciał, chodził gdzie chciał i przychodził kiedy chciał…

Flirt stał się dla mnie zabawą i podobało mi się to zabawne zajęcie. Lekki flirt i komunikacja z płcią przeciwną podniecały mnie jak w zegarku. Ta gra sprawiła, że zakręciło mi się w głowie, ale wyraźnie podążałem za krawędzią, bojąc się poparzyć lub poparzyć. Relacja? - "nie? Nie".

I w innym żartobliwym flircie: „Anastasia, moje przeznaczenie …” i była igła, która zabiła Kościeja.

Zajęła moje życie!

Pojawiała się wszędzie, albo ja „pojawiłem się” wszędzie, ale nie esencja. Fajna przyjaźń, potem praca zespołowa - stopiło mi serce.

Iskra po iskrze w mojej głowie zapalała mój słomiany mózg.

Po odejściu z firmy trudno mi było bez niej pracować.

Brakowało mi komunikacji, burzy mózgów i jakiejś energii i wiary. Decyzja podjęta! Teraz jest wszędzie.

Zajęła moje życie!

Teraz jesteśmy razem w trasie, a ona jest wszędzie w moim życiu. W nocy "moja gwiazda" rozłoży nogi i ręce i śpi, a ja biegam po brzegu łóżka, żeby nie zakłócać jej snu.

Po południu jemy z mojego talerza, bo koniecznie jest smaczniejsze, pijemy z mojej szklanki, bo generalnie jest niezapomniane…

Nie mogę mieć dwóch słuchawek, ona musi mieć jedną…

Półka w łazience jest zawalona słoikami i tubkami, jej walizka przekracza każdy możliwy rozmiar, a ja milczę o tym, że ponad połowa jej rzeczy jest w moim plecaku. Jest wszędzie! Jest wszędzie w moim życiu!

Sama nie potrafię być nawet smutna! Musisz się podzielić! Bo ona zna mnie, mnie – tego prawdziwego, czasem wściekłego, czasem szczęśliwego, a czasem tak szybkiego, że nawet naddźwiękowy samolot nie leci tak szybko.

Wcześniej mogłam sobie pozwolić na zdenerwowanie i poddanie się, jednak na krótki czas wystarczyło, ale fakt, że mogłem, a teraz - nie mogę, mówi mi: "weź się w garść, szmato!". Zajęła nawet moje frazy!

Teraz sam nie mogę się bawić, jak ona się nie bawi, to muszę ją rozbawić i zapewnić, że się przebijemy.

Jest wszędzie w moim życiu i za to ją uwielbiam. Dobrowolnie odpuściłam stary świat, aby razem z nią zbudować nowy.

Razem idziemy od stóp do głów, czując na odległość to, co dzieje się z każdym z nas.

Jak pisaliśmy wcześniej, budujemy relacje i wyciągamy wnioski.

Kochamy się, tworzymy i inspirujemy się nawzajem.

Nasza ścieżka zbudowana jest na komunikacji, zaufaniu, przyjaźni i wzajemnym zrozumieniu.

Omawiamy plany, uwzględniamy życzenia, wysłuchujemy sprzeciwów, a co najważniejsze, doceniamy wspólnie spędzony czas.

Teraz mogę powiedzieć na pewno - odpuść! A twoja bratnia dusza na pewno nadejdzie!

Tak szybko zawładnie twoim życiem, że nie będziesz miał czasu na oglądanie się wstecz.

Żyj życiem, nie oglądając się za siebie, aby nie odwracać głowy w kierunku przyszłości. Twoje życie toczy się tu i teraz. Wszystko, co nie jest twoje, na pewno odejdzie, a to, co twoje, z pewnością dogoni jak lekka bryza. Niezależnie od tego, w którą stronę biegniesz wzdłuż wybrzeża – wiatr zawsze będzie wiał ci w twarz. Odetnij kotwice i pozwól żaglom napompować! - Są ci za to dane!

Kochaj, twórz, inspiruj!

Zalecana: