ŚMIERTELNA TRUCIĆ: WYCZERPANA MIŁOŚĆ. RELACJE ZE STARYMI MĘŻCZYZNAMI

ŚMIERTELNA TRUCIĆ: WYCZERPANA MIŁOŚĆ. RELACJE ZE STARYMI MĘŻCZYZNAMI
ŚMIERTELNA TRUCIĆ: WYCZERPANA MIŁOŚĆ. RELACJE ZE STARYMI MĘŻCZYZNAMI
Anonim

Zgrzeszyłbym brakiem realizmu i uczciwości, gdybym udawał, że nie ma starych ludzi, których trucizna może otruć każdego. I nie wynaleziono żadnego antidotum. „Zgroza Alzheimera”, powiedzą dzieci takich rodziców, „bzdura! Byłoby lepiej, gdyby był głupkowaty!”.

Są starzy ludzie, których chroniczna surowość i nienawiść niszczą bliskich. Ich sposób życia, myślenia i działania jest sprzeczny z wszelkimi zasadami, wszelkimi przykazaniami, wszelkimi nadziejami.

Starzy ludzie, którzy zachowują czysty umysł do końca swoich dni, są tak samo realni, jak ci, którzy tracą go na zawsze. I to nie jest łaska, ale piekielny horror, jeśli nie znajdziemy w nich niczego, co można nazwać ludzkim.

Ich umysły są jasne, trucizna śmiertelna, ciosy precyzyjne i sprawdzone. Ich celem jest przekształcenie twojego życia w koszmar na koniec dnia. W tym koszmarze próbują ukraść ci życie. Twoje prawo do niej.

„Umieram, a czy będziesz cieszyć się życiem?” - ta myśl doprowadza ich do szaleństwa. Robią wszystko, co w ich mocy, aby odebrać ci prawo do życia.

Zazdrość staje się głównym artystą trujących komunikatów. Zazdrość wymaga zniszczenia całego dobra, jakie posiadasz. W końcu i ty. Bo masz jeszcze czas.

Myślenie takich starych ludzi jest bezwzględne. Są to ludzie, którzy zawsze postrzegają innych ludzi jako przywiązanie lub przeszkodę lub za bardzo utożsamiają się z rolą „życiodawcy”. Nadchodzi czas, kiedy chcą odebrać ci życie. Kiedy na ciebie patrzą, twoje sukcesy, a nawet porażki są nie do zniesienia.

Tacy krewni mogą zmienić cię w kalekę. Absurdalne żądania i zupełny brak zainteresowania innymi osobami w starszym wieku są zaostrzane przez niektórych do tego stopnia, że znoszenie ich przez bliskich jest prawie niemożliwe.

Bardzo trudno jest opiekować się rodzicem, który być może nigdy się tobą nie zajmował. Jest jeszcze gorzej, jeśli nadal okazuje ci pogardę lub jawne zastraszanie.

Nikt nie ma prawa cię osądzać, jeśli odmawiasz udziału w starzeniu się ukochanej osoby, z którą interakcja może być tak destrukcyjna.

Jesteś swoim własnym głównym arbitrem i wybór należy do Ciebie. Jeśli czujesz, że ta relacja wyczerpuje Cię emocjonalnie, pogarsza Twoje zdrowie, prawdopodobnie najlepiej jest jak najdalej zdystansować się od takiego rodzica.

Możesz uczestniczyć w jego życiu i opiekować się nim, nawiązując kontakt z pomocą społeczną, zapraszając opiekunów, specjalistów, umawiając z sąsiadami wizytę staruszka, a także angażując kogoś z rodziny do przejęcia niektórych funkcji opieki nad nim.

Jak rozpoznać, czy Twoi bliscy są toksyczni i zagrażają Twojemu samopoczuciu?

- Masz ciągłe poczucie winy. Cokolwiek robisz, to uczucie jest zawsze z tobą. To cię zatruwa. Prasy na ramionach.

Powinieneś spróbować znaleźć sensowny powód swojej winy. Możesz jej nie znaleźć. Możesz uwierzyć, że twoja wina jest urojona (nie rzeczywista). Doświadczanie wyimaginowanej winy jest bardzo destrukcyjnym uczuciem, które utrzymuje cię w związku z jadowitym krewnym. Twój krewny otruł cię tym uczuciem i stało się to dawno temu, najprawdopodobniej w dzieciństwie. To poczucie winy trzyma cię na krótkiej smyczy.

Masz dużo pracy nad sobą. Powinieneś spróbować pozbyć się poczucia wyimaginowanej winy. To właśnie to toksyczne uczucie powstrzymuje cię przed dokonywaniem samopotwierdzających decyzji dotyczących dalszej interakcji z wyczerpującym cię krewnym.

Jak możesz stwierdzić, czy twój związek z krewnym jest toksyczny i zagrażający życiu?

- Zauważasz pogorszenie własnego zdrowia. Jeśli masz objawy, takie jak ból głowy, osłabienie i zawroty głowy, ból serca i klatki piersiowej, ból pleców, niestrawność, ból mięśni, napady gorąca lub przeziębienia, guzek w gardle lub ociężałość kończyn, najprawdopodobniej nie możesz sobie z tym poradzić. żądania twojego trującego krewnego.

- Znacząco spadła częstotliwość i jakość kontaktów z innymi ludźmi. Rzadko komunikujesz się z przyjaciółmi, kolegami, dziećmi, współmałżonkiem. Trudno ci czuć miłość do bliskich.

Jeśli zdecydujesz się na interakcję ze swoim jadowitym rodzicem lub innym krewnym, musisz poznać proces twojej relacji z nim. Skoncentruj swoją uwagę na tym, jak się uzależniłeś, gdy od czasu do czasu odgrywasz swoją rolę w tym burzliwym dramacie. Jakie masz „przyciski”, które naciska twój trujący krewny? Jak działają, co sprawia, że robisz?

Nie jesteś dzieckiem i nie jesteś zależny od jadowitego rodzica tak jak wcześniej, ale jednocześnie mogą pozostać w tobie części osobowości twojego rodzica, których nie potrafiłeś oddzielić od siebie. Uczyń z tego zasadę, kiedy zaczniesz słyszeć groźny głos w swojej głowie: „Ile mogę ci powiedzieć?” lub „Chcę ci tylko pomóc!”, powiedz mu: „Wynoś się, nie dzwoniłem”. A także: „Kto chce mi pomóc, nie będzie mówił do mnie takim tonem”.

Wykorzystaj wszystkie swoje cenne cechy i wszystko, co masz i co możesz wykorzystać, aby kontynuować swój rozwój w kierunku oddzielenia się od toksycznej komunikacji. Zastanów się, jakie strategie adaptacyjne stosowałeś, a które były pomocne, a które nie. Czego potrzebujesz, aby zachować zdrowie psychiczne?

Jeśli znajdziesz się w roli opiekuna opiekującego się starym trującym krewnym, sprawdź przede wszystkim swoje odczucia dotyczące opieki, zależności i władzy. Role zostały zamienione, a odgrywanie roli opiekuńczego opiekuna może być dla ciebie tak samo trudne, jak dla twojego rodzica, gdy byłeś dzieckiem.

Komunikując się ze swoim jadowitym krewnym, postrzegaj go takim, jakim jest w rzeczywistości. Zaakceptuj jego ograniczenia i doceń jego umiejętności.

Możesz być przerażony uczuciem nienawiści do trującego krewnego. Powinieneś zrozumieć, że wyczerpana miłość zamienia się w nienawiść. Nienawiść jest zimną miłością.

Przede wszystkim można nienawidzić bliskiej osoby, ponieważ to z nią chciał doświadczyć miłości. Twoja nienawiść jest reakcją na traumę bliskiej osoby. Impuls miłości został stłumiony. Możesz być bardzo zły na swojego jadowitego krewnego. Wydaje ci się, że gniew to wszystko, co masz. Ale tak nie jest. Posłuchaj siebie. Uspokój swój gniew. Poproś go, żeby wyszedł, choćby na chwilę. Co pozostanie?

Możesz czuć, że jesteś zły. Ale nie jesteś zły, niestety tak się stało w twoim związku z ukochaną osobą, że miłość została zastąpiona nienawiścią.

Niektórzy bliscy ci ludzie lub przyjaciele z lekką ręką mogą nazywać cię masochistą, jeśli szukasz interakcji z rodzicem, u którego częściej doświadczasz frustracji i bólu. Ale to, co cię pociąga, to nie jakiś masochizm i pragnienie doświadczania bólu. Przyciąga cię do najbardziej wyrafinowanego potwora pierwotne uczucie miłości do niego. W tych okolicznościach miłość i nienawiść mieszają się ze sobą. I nie ma w tym nic dziwnego.

Jest jedna dobra rzecz w nienawiści lub w tym okropnym bałaganie miłości i nienawiści. Żyjesz. Najgorsze jest nic nie czuć.

Jeśli zdecydujesz się na interakcję z takim krewnym, zidentyfikuj ograniczenia związane z faktem, że się powstrzymujesz i co będziesz tolerować od swojego krewnego.

Nie pozwól, aby twój jadowity krewny manipulował tobą, abyś poczuł się winny. Nie należy słuchać jego absurdalnych żądań. Naucz się odmawiać im.

Zorganizuj innych ludzi, którzy mogą być lepsi od ciebie w zaspokajaniu potrzeb twojego trującego staruszka, bez rozdzierającego serce dramatu.

Pamiętaj, że masz również zobowiązania wobec siebie i innych ludzi. Masz pełne prawo ustalać własne priorytety, unikając różnych manipulacji ze strony toksycznego krewnego.

Opiekując się starszym mężczyzną, szukaj wsparcia u innych i korzystaj z różnych zasobów, aby pomóc utrzymać wewnętrzną równowagę i poczucie własnej wartości.

Rób przerwy w opiece nad starym mężczyzną, miej czas na obecność w życiu tych, którzy cię kochają.

Sam zdecyduj, co chcesz znieść, a czego nie.

Zrób wszystko, aby się chronić i nie zapominaj, że masz do tego pełne prawo.

I dalej. Miłość nigdy nie umiera całkowicie. I możesz wrócić do pierwotnego źródła swoich obecnych skwierczących uczuć. Jest szansa.

Zalecana: