Dedykowany Ofiarom Zdrady Stanu

Spisu treści:

Wideo: Dedykowany Ofiarom Zdrady Stanu

Wideo: Dedykowany Ofiarom Zdrady Stanu
Wideo: Gabriel Maciejewski: Św. Stanisław a zdrada stanu - wykład w Akademii WNET 2024, Kwiecień
Dedykowany Ofiarom Zdrady Stanu
Dedykowany Ofiarom Zdrady Stanu
Anonim

Więc masz do czynienia ze zdradą. Niekoniecznie, nawiasem mówiąc, małżeńska - zdrada może być w przyjaźni iw biznesie - wszędzie.

Jesteś zdezorientowany, cierpisz i nie wiesz, co robić. Nic nie wydaje się dorównywać mocy twojego cierpienia. Potrzebujesz przynajmniej czegoś, co Cię wesprze…

Oferuję moje "pięć centów". Mam nadzieję, że uznasz je za wartościowe.

Najpierw. Mimo że zdradzili cię osobiście, dobrze byłoby pamiętać: powód z reguły nie leży w tobie. Oznacza to, że najprawdopodobniej wydarzyłby się ten, kto znalazł się w twoich butach. Główny powód zdrady tkwi w jego (jej) – oszustce – jego własnych „karaluchach”. Zwykle, oszukując partnera, osoba rozgrywa jakieś nierozwiązane konflikty, prowadzi „rozgrywki” ze swoimi wewnętrznymi przedmiotami, rzutując je na tych, którzy są w pobliżu.

Nawet jeśli twój partner próbuje cię przekonać, że wszystko stało się, bo jesteś zły, pamiętaj, że „ty” jest także jedną z postaci w jego osobistej zabawie, której przypisuje jakąś rolę. A jeśli – nagle – jesteście gotowi zapoznać się z rolą przypisaną wam w tym „przedstawieniu”, zapewniam, że czeka Was wiele niespodziewanych niespodzianek:)

Druga. Pierwszym impulsem, jaki pojawia się u „ofiary” jest z reguły złość, uraza i poczucie upokorzenia. Często po tym pojawia się chęć zemsty: także zmiana w odpowiedzi. Sugerowałbym, abyś nie spieszył się, dobrze zastanowił się nad tym pomysłem, zanim przystąpisz do jego realizacji. Może to ułatwi ci życie. A może nie… Przy całej pozornej słodyczy w rzeczywistości zemsta przeradza się w jeszcze większe rozczarowanie i rozpacz. Tak właśnie jest, gdy oczekiwania nie do końca pokrywają się z rzeczywistością. Czemu? Posłuchaj: jesteś zdenerwowany, ponieważ oszust łamie umowy, zachowuje się nieuczciwie, postępuje niesprawiedliwie. Twoje oszustwo czyni cię tak samo nieuczciwym jak on. Nie naprawi rany zadanej tobie, ale doda również, że ty również złamałeś coś ważnego. Zamiast ulgi jest podwójne cierpienie: zraniona duma łączy się z poczuciem winy, wstydem, wstrętem do siebie itp.

Zemsta jest szczególnie wyrafinowana. Możesz np. popełnić samobójstwo… Ale co? Zemsta to zemsta! W dorosły sposób! A wszystko naraz: niewłaściwy partner i rywal (rywal), a jednocześnie - i własne dzieci, rodzice, krewni. Wszyscy zapłacą za zbesztane marzenia o doskonałej miłości!

Ale oczywiście nikt jeszcze w tej sprawie nie prześcignął Medei, która z zazdrości zabiła zarówno swoją rywalkę, jak i ojca-króla, ale co najważniejsze - jej dwóch synów wraz z Jasonem: jej wściekłość i pragnienie zdenerwowania jej zwodniczego męża obróciły się być silniejsza niż miłość do własnych dzieci!

Oto jest – „brzemię ludzkich namiętności”: zamiast osobistego rozwoju i zdobywania mądrości – zraniona duma, smutek i wiele zniszczonych losów

Ale coś trzeba zrobić, pytasz? Tak, potrzebujesz!

Co?

Musisz nauczyć się radzić sobie z sytuacją. Radzenie sobie nie oznacza znoszenia za wszelką cenę i czekania, aż współmałżonek „zwariuje” i zajmie się sobą.

Radzić sobie oznacza znaleźć, zająć i utrzymać właściwą pozycję.

Jak wspomniałem, ważne jest, aby pamiętać i nie zapominać, że w tej grze jesteś tylko postacią.

Co jeszcze?

Trzeci. Wydaje ci się, że cierpisz, a on (ona) „na haju” dla siebie - jakie to niesprawiedliwe! Ale powinieneś wiedzieć - jeśli wszystko jest tam poważne, „na boku”, to najczęściej też cierpi. Oczywiście osobie, która cierpi z powodu niewierności, nie jest łatwo znaleźć siłę, by współczuć oszustowi. Ale często naprawdę jest ci go żal. Ilu widziałem wcześniej: zdezorientowanych, uwikłanych w pułapkę swoich pragnień, wyczerpanych i doprowadzonych do nerwowego wyczerpania. Biedni ludzie!

Czwarty. Zadaj sobie pytanie, jak droga jest Tobie ta osoba, abyś był gotowy ją zrozumieć i razem z nim zrozumieć obecną sytuację?

Jeśli nie jest bardzo drogi, nie marnuj energii, odpuść. Może oboje znajdziecie jeszcze swojego partnera.

Jeśli rozumiesz, że nie jesteś mu drogi, zrób to samo. Nawet jeśli będzie bolało. I niech sprawiedliwie podzielony majątek posłuży Ci za pocieszenie:) Kiedy poradzisz sobie z bólem, poczujesz się znacznie silniejszy, a kto wie, może nawet podziękujesz niewłaściwemu partnerowi za taką lekcję?

Jeśli czujesz, że potencjał twojego związku jeszcze się nie wyczerpał, zaopatrz się w cierpliwość, miłość, ciekawość (!) i zacznij pracować nad wyjaśnieniem i przekształceniem swojego związku. I przygotuj się na nowe odkrycia, niespodzianki, ból, radość – na wiele rzeczy, których być może nie miałeś od dawna.

Bardzo często, jeśli mądrze wykorzystasz tę sytuację, związek w parze przechodzi na nowy - głębszy poziom - oboje stają się mądrzejsi, uczciwsi, bardziej wrażliwi na partnera, bardziej tolerancyjni. Do smutku, że zadano sobie nawzajem wiele bólu, a związek już nigdy nie będzie taki sam, dodaje się radość, że ich przyjaźń zdała egzamin i wzmocniła się. Wiele par, które przeżyły ten trudny okres, mówi mniej więcej tak: „Nikomu tego nie życzymy, ale dobrze, że to doświadczenie było w naszym życiu”.

Jednak nie wszyscy tak mówią. Ktoś pozostaje z opinią, że „chwała Bogu, poradziliśmy sobie, ale byłoby lepiej, gdyby tak się nie stało w naszym życiu”.

I mała mucha w maści: „karaluchy” - niestety, bardzo wytrwałe stworzenia. Trochę rozdziawionych - są właśnie tam!

Potrzebujemy regularnej profilaktyki… To już piąta.

Powodzenia wszystkim!

Zalecana: