Oznaki Toksycznego Związku

Wideo: Oznaki Toksycznego Związku

Wideo: Oznaki Toksycznego Związku
Wideo: 8 oznak toksycznego związku 2024, Kwiecień
Oznaki Toksycznego Związku
Oznaki Toksycznego Związku
Anonim

Od czasu do czasu, częściej niż marzyłem, odwiedzają mnie klienci z kategorii „Myszy płakały, wstrzykiwały, ale nadal jadły kaktusy”. Ich życie osobiste jest przesycone łzami, irytacją, gniewem.

Myśli o „człowieku” – z jakiegoś powodu wszyscy depersonalizują swoich partnerów, nazywając ich „człowiekiem” (chyba wiem dlaczego, ale to zupełnie inna historia) – więc myśli o „człowieku” zajmują całą dostępną przestrzeń mentalną, powodując przeciążenie systemu i ogólne załamanie.

Przychodzą z pytaniem podobnym do: "Jak inaczej mogę zadowolić" człowieku "żeby się nie złościł / został ze mną / chciał się pobrać / wspólne dzieci / spędzać razem czas / itd.?"

W toku dalszego przesłuchania okazuje się, że „osoba” chwilowo nie pracuje/mieszka z klientem i na jego (jej) koszt /pije/regularnie odmawia seksu/jest poważnie chora na VSD – zastąp konieczne. A czasem wszyscy razem. Jednocześnie „człowiek” oczywiście kocha i znosi wszystkie niedoskonałości mojego odpowiednika – robi to! To prawda, że bardzo niechętnie wchodzi w dialogi, domagając się zaakceptowania siebie takim, jakim jest, ponieważ ma kontuzję / okropne doświadczenia / straszną pracę / ciężką chorobę VSD - wprowadź konieczne. Z zewnątrz wydaje się, że wszystko jest jasne, prawda?

Czy myślisz, że ludzie nie są w stanie zrozumieć, co się dzieje z powodu swojej skrajnej naiwności?

Tak nie było. Dobrze jest patrzeć z zewnątrz na osoby niezainteresowane. Ale od wewnątrz wszystko nie wygląda tak prosto.

Przemoc emocjonalna w związkach pojawia się zwykle wtedy, gdy przeszły one już etap pierwszego rozpoznania i trochę się wzmocniły. Jeszcze do niedawna życie wydawało się wesołym duetem dwojga – a teraz jeden z nich odkrywa, że już dawno przestał mówić i kroczy przez życie ostrożnie, jak po cienkim lodzie, nie wiedząc, co i gdzie pęknie.

Ta forma przemocy (nazywana również przemocą psychologiczną) staje się dostępna, gdy jedna ze stron otrzymuje wystarczająco dużo informacji o partnerze, aby móc go kontrolować. I manipulować najbardziej subtelnymi ustawieniami ludzkiej duszy: wyobrażeniami o rzeczywistości oraz postawami moralnymi i etycznymi, w tym rozumieniem tego, co akceptowalne i nie do przyjęcia. Przemoc emocjonalna często opiera się na groźnym, oskarżycielskim lub zastraszającym kontekście, który zmusza ofiarę do spełnienia życzeń sprawcy.

Całe jego zachowanie zadaje silny cios poczuciu własnej wartości ofiary, która z czasem pogrąża się w bezradności. Jeśli sytuacja przemocy potrwa dostatecznie długo, ofiara straci nadzieję i rozpacz, w których zobaczy, że jest w stanie działać, nawet spróbować działać, a nawet z całych sił, ale nie będzie już widział drogi. I – pamiętajcie o winie – większość gwałcicieli doskonale przekonuje ofiarę, że wszystko, co się dzieje, jest jej, tylko jej winą.

Kiedy pytam taką osobę: „Czy rozumiesz, że jesteś ofiarą przemocy?” - najczęściej spotykam zdziwione spojrzenie. Tak, możesz być wykorzystany w taki sposób, że sam tego nie zauważysz. Oto więc markery toksycznych związków. Jeśli w twoim życiu jest ich zbyt wiele, być może nadszedł czas, aby się zastanowić.

Przemoc emocjonalna może przybierać następujące formy

  • Nękanie lub umieszczanie Cię w centrum kłopotliwych sytuacji.
  • Ciągłe przerwy, nagłe odejścia.
  • Krytyka przerośnięta.
  • Wyśmiewanie się z Twoich wartości i priorytetów.
  • Nadużywanie sarkazmu.
  • Ciągłe przekomarzanie się lub otwarte kpiny.
  • Odmowa komunikacji.
  • Ignorowanie lub wyrywanie Cię z kręgu wspólnych spraw i znajomości.
  • Sprawy miłosne osób trzecich.
  • Prowokacyjne zachowanie z płcią przeciwną.
  • Nieuzasadniona zazdrość.
  • Nadmierne kaprysy.
  • Sformułowania typu: „Kocham cię, ale…”
  • Zagrożenia w stylu: „Jeśli nie jesteś… to ja…”
  • Zakazy załączników.
  • Częste wyrzuty i oskarżenia.
  • Izolowanie Cię od rodziny i przyjaciół.
  • Kontrola za pomocą pieniędzy lub ich braku.
  • Ciągłe połączenia lub SMS-y, jeśli nie ma Cię w pobliżu.
  • Groźby „zgubienia się” lub popełnienia samobójstwa, jeśli odejdziesz.

Osoby narażone na to ostrzał mogą stać się tak bezbronne, że stają przed ryzykiem jeszcze głębszego wpływu na osobowość: zmian w pamięci. Dzieje się tak, gdy podawane są nieprawdziwe informacje, które sprawiają, że ofiara kwestionuje własne zdrowie psychiczne. Opcje wpływu mogą wahać się od prostego zaprzeczenia oczywistości po tworzenie fałszywych sytuacji. I to nie jest spisek wyrafinowanych detektywów.

Czy widziałeś kiedyś ludzi, którzy po trudnym rozstaniu sami nie rozumieją, kto kogo porzucił? Zrobiłem to. A co z rodzicami, którzy odmówili alimentów „aby nie zepsuć związku”? Otóż to.

Sprawca doskonale zna metody ukrywania się. Słowo „miłość” czasami wygląda tak, jakby zostało po prostu zaprojektowane do kontroli i manipulacji.

Kiedy to nie wystarcza, stosuje się inną powszechną technikę: gwałtowną skruchę, dary i inne przyjemności dla ofiary. W końcu warto zdjąć różowe okulary i poznać prostą prawdę: jest to jeden ze standardowych cykli agresywnego zachowania.

Rzadkie chwile szczęścia dają ofierze możliwość kurczowego trzymania się nadziei, że teraz nic nie można zmienić, a sprawca o tym wie.

Jeśli nagle staniesz się ofiarą przemocy, pierwszą rzeczą, którą musisz zrozumieć, jest to, że to nie twoja wina.

Gwałciciele to profesjonaliści w swojej dziedzinie. Wiedzą, że każdy ma wątpliwości - i wykorzystują je przeciwko tobie. Wiedzą, jak przekonać cię, że nie zasługujesz na lepszą postawę, że robią wszystko, aby ci pomóc, a większość z nich wie, jak być uroczą na tyle publicznie, by przekonać otaczających ich ludzi, że są szczerzy i słuszni.

Jeśli rozpoznajesz siebie we wszystkich powyższych, mam naprawdę złą wiadomość: twój związek ma bardzo małe szanse. Nie znaczy to, że nie ma ich wcale, ale zmiana będzie wymagała od sprawcy takiego poziomu zrozumienia, cierpliwości i motywacji, jakich zwykle po prostu nie ma. Pewnie go kochasz, ale on, zachowując się tak, jak się zachowuje, absolutnie cię nie kocha. I nie szanuje.

Jeśli znajdziesz się w toksycznym związku, najprawdopodobniej będziesz potrzebować profesjonalnej pomocy. Ale nie w przekonywaniu sprawcy, że powinien postępować inaczej, nie w wynajdywaniu sposobów na uspokojenie go, ale w przywracaniu własnej godności. Właściwie to jedyny krok, który daje gwałcicielowi rzadką szansę na wyciągnięcie wniosków i próbę zmiany swojego zachowania. Twoja szansa nie jest wcale rzadka, ale całkiem realna: ponownie połączyć się z rzeczywistością i podejmować decyzje z otwartymi oczami, z jasną głową i z własnej woli.

Zalecana: