Opowieść Psychoterapeutyczna. Nauka życzliwości I Przyjaźni

Spisu treści:

Opowieść Psychoterapeutyczna. Nauka życzliwości I Przyjaźni
Opowieść Psychoterapeutyczna. Nauka życzliwości I Przyjaźni
Anonim

Albert Einstein, który ma wyjątkową inteligencję, powiedział: „Jeśli chcesz, aby twoje dzieci były mądre, czytaj im bajki. Jeśli chcesz, aby byli jeszcze mądrzejsi, przeczytaj im więcej historii”. Bajka nie tylko bawi dziecko, ale także skłania do refleksji, rozbudza wyobraźnię i rozwija sferę zmysłową.

Bajka psychoterapeutyczna dla dzieci w każdym wieku

Napisałem ją dla mojego dwuipółletniego syna, który przestraszył się Baby Jagi. Kilka takich opowieści, obraz złej starej kobiety został przekształcony w obraz życzliwej leśnej babci.

Starsze dzieci bajka mogą nauczyć nieco więcej zrozumienia natury swoich negatywnych emocji, pokazać, jak można je kontrolować. Główną ideą bajki jest to, aby dziecko zobaczyło, jak często sami wymyślamy sobie „wrogów”, ale tak naprawdę to my jesteśmy niesprawiedliwi wobec ludzi. Ujawni negatywne cechy charakteru lub odwrotnie, pokaże, że dziecko umie budować relacje i dobrze radzi sobie w trudnych sytuacjach.

Bajka wprowadzi również pojęcie przyjaźni i życzliwości. W końcu, aby mieć przyjaciela, sam musisz być przyjacielem.

Pokazuje, że każdego biznesu trzeba się nauczyć, żeby robić to dobrze. Nie chodzi tylko o śpiewanie jak w bajce. Ale także o tym, jak przyjemnie jest robić prezenty własnymi rękami i dawać je przyjaciołom i krewnym, rozwijając w ten sposób u dziecka pragnienie robótek ręcznych i sztuki.

Jak Baba Jaga znalazła przyjaciół i stała się życzliwa

W jednym pięknym lesie żyła szkodliwa Baba Jaga. Pokłóciła się ze wszystkimi, obrażała wszystkich i robiła różne brudne sztuczki. Albo rozbije gniazdo dla ptaków, potem przykryje piaskiem norki kurki, a potem w ogóle będzie drażnić małe niedźwiadki! W całym dużym lesie nie miała ani jednego przyjaciela.

Stary człowiek-Lesowiczok mieszkał w tym samym lesie. Całkowite przeciwieństwo Baby Jagi, to znaczy, ma zupełnie inny charakter: miły i uczciwy. Zawsze godził wszystkich i wszystkim pomagał. Aż pewnego dnia Stary Człowiek-Lesowiczok postanowił odwiedzić Babę-Jagę i zapytać, dlaczego wszystkie zwierzęta w lesie na nią narzekają, nikt z niej nie żyje.

Znalazł polanę, na której stoi chata Baby-Jagi, i mówi:

- Chata, chata, odwróć się do mnie, a plecami do lasu!

Chata była tak szczęśliwa, że w końcu ktoś przyszedł odwiedzić go i Babę Jagę, że zerwała się i zaczęła bardzo szybko się odwracać, tańcząc. Baba-Jaga wyskakuje z chaty, ale jak krzyczy:

- Kto tutaj postanowił zamienić moją chatę? A kim ja teraz daję kajdanki! A kogo mam skarcić i obrazić?!

- Nie łaj mnie, nie nadużywaj - mówi Stary Człowiek-Lesowiczok - Przyszedłem do ciebie w pokoju! Chcę zapytać, dlaczego nie zaprzyjaźnisz się ze zwierzętami lasu? Dlaczego ich obrażasz, ale robisz brudne sztuczki?

- Obrażam ich?! Tak, wszyscy mnie obrażają! Nikt nie chce się ze mną bawić, nikt mnie nie zaprasza! Wszyscy po prostu odjeżdżają, ale beszta!

- Jak to? No dalej, powiedz mi Baba Jaga, jak komunikujesz się ze zwierzętami. I jakoś się z tobą pokłócę. Najpierw wyjaśnij, dlaczego rozbiłeś gniazdo małych ptaków?

- No, oczywiście… Pewnego ranka spacerowałem po lesie i usłyszałem cudowny śpiew. Tak, jest tak piękny, że kwiaty zaczęły kwitnąć na sercu. Podchodzę bliżej i widzę, że to śpiew ptaków. Poprosiłem ich, żeby dołączyli do chóru, pozwolili. Cóż, jak śpiewałem! Tak, głośniej! Ziemia już zadrżała, a ich pisklęta wypadły z gniazda. Jak się śmiałem, jak się bawiłem! A ptaki się rozzłościły i zaczęły mnie odpędzać! Właśnie wtedy zabrałem ich gniazdo z drzewa! A czym one są!

- Ay-ay-ay - mówi Stary Człowiek-Lesovichok - oczywiście ptaki są obrażone, że cieszyłeś się z ich nieszczęścia! W końcu pisklęta są małe i same nie będą w stanie wrócić do gniazda. A ich rodzice, małe ptaszki, również nie mogą im w żaden sposób pomóc …

- Och och och! Ale cóż ja zrobiłem, a nawet pozbawiłem ich domów! Jak mi wstyd, jak gorzko!

- Dlaczego kurki ci się nie podobały?

- A lis to oszust! W wiosce ukradła wiadro śmietany i spokojnie nosi je do swojej nory. Cóż, wziąłem, powiedziałem, że zwrócę ludziom. A tak bardzo chciałem kwaśnej śmietany, że zjadłem ją z naleśnikami. Lis dowiedział się o tym, ale mnie zbeształ. Więc ze złości przykryłem jej norę piaskiem.

- Jakże to niesprawiedliwe. Kurek nie jest złodziejem. Pracuje jako stróż we wsi, na podwórkach ludzi chroni wszelkiego rodzaju zwierzęta przed wilkami, za to ludzie dają jej kwaśną śmietanę, by nakarmić jej dzieci.

-Jak to? Okazuje się, że lis nie jest złodziejem, ale ja…

Baba Jaga zarumieniła się tak bardzo, że wyglądała jak muchomor. A stary człowiek-Lesovichok odpowiada:

- Tak się okazuje. Zanim kogoś potępisz, musisz wiele razy pomyśleć i zapytać. A po co drażniłeś młode? Tutaj dzieci płaczą tego dnia, boją się wyjść z domu!

- A ci dranie jako pierwsi mnie drażnili! Nie ma za co mnie skarcić!

- Ale dlaczego nie! Niedźwiadki w malinowych krzakach znalazły lustro, które upuściła wiejska dziewczyna, zrobiły sobie miny i wiły się, bawiąc się jak najwięcej, bo nie mają już zabawek.

W tym momencie Baba Jaga nie mogła tego znieść, wybuchnęła płaczem, ale jak możemy rozpaczać:

- Tu jestem przeklęty, tu jestem ignorantem! Oto taki złowieszczy!

A Stary Człowiek-Lesowiczok uśmiechnął się i powiedział:

- Nie daj się tak zabić, twój żal jest łatwy do pomocy. Poprawiasz swoje błędy, przepraszasz i zawierasz pokój ze wszystkimi.

Baba-Jaga wysłuchała mądrych rad, zaczęła myśleć o tym, jak mogłaby się poprawić.

Przede wszystkim ułożyła budkę dla ptaków, włożyła do środka pachnące słomki, kwiaty polne i pomalowała je na najjaśniejsze kolory. Druga sprawa - upiekłam naleśniki na maśle i polałam je najsmaczniejszym dżemem malinowym. I trzecia sprawa - zrobiłem przeróżne zabawki i huśtawkę dla młodych, żeby nie nudziły się w lesie.

Najpierw podszedłem do ptaków, patrzę, płacze, biedne rzeczy, dzieci siedzą na ziemi, są całkowicie zmarznięte, rodzice grzeją je skrzydełkami. A na niebie rośnie i zbliża się burzowa chmura. Baba Jaga mówi do nich:

- Wybaczcie, ptaki, jestem winny! Śmiała się z twoich dzieci, ale niestety skazała na zgorzkniałe! Chcę odpokutować za swoją winę! Zrobiłem ci nowy dom, lepszy od starego. Ani wiatr, ani deszcz nie są dla ciebie straszne.

Mocno przymocowała budkę do drzewa, ogrzała pisklęta i posadziła je w domu. Wlatywały też do niego ptaki, śpiewały donośne piosenki, były zachwycone! Natychmiast wybaczyli Babie Jadze i powiedzieli:

- Już się na ciebie nie gniewamy. Przyjdź do nas, nauczymy Cię też śpiewać piosenki!

Baba Jaga też była tutaj zachwycona! W końcu została zaproszona do odwiedzenia, po raz pierwszy w życiu. To było takie dobre. Obiecała ich odwiedzić pewnego dnia i poszła dalej.

Teraz kolej na kurki, aby uporządkować dom i poprosić o przebaczenie. Wyglądała, siedziała z lisami w pobliżu norek, próbując zdobyć piasek, który lał tam iz powrotem. Baba-Jaga wziął miotłę, zmiótł cały piasek i powiedział do kurki:

- Wybacz mi, siostro, oczerniłem cię! Do tego przyniosłam Wam naleśniki maślane z lisami i konfiturą malinową, najsmaczniejsze.

- Dziękuję Baba Jaga, przyjdź do naszego domu, napij się z nami herbaty!

Baba-Jaga nie oczekiwała od siebie takiej życzliwości, ponieważ z jej oczu spłynęło wiele łez. Wypiła herbatę, pożegnała się i poszła znosić młode.

Przyszedłem na polanę, ale ich nie ma. Potem Baba-Jaga zaczęła montować różnego rodzaju karuzele z huśtawkami. Podniósł się taki pukanie i hałas, że młode zaciekawiły się, co się tam dzieje. Wychodzą na polanę i tam! Co za piękność! Cały plac zabaw ze zjeżdżalniami, huśtawkami i piaskownicą! Dzieciaki pisnęły z zachwytu, przeskakując na stronę. Tak, wywołali taki śmiech i wrzask, że biegły tam wszystkie leśne dzieci.

Dzieci podeszły do Baby Jagi i powiedziały:

- Dziękuję babciu, jesteś taka miła! Chodź pograć z nami!

Baba Jaga nigdy nie była nazywana babcią, coraz częściej czarownicą i zadziorną wiedźmą. Poczuła się tak zadowolona i radosna, że postanowiła pozostać miła.

A Stary Człowiek-Lesowiczok patrzy na nią zza drzewa, ale nie może się tego nacieszyć.

W ten sposób Baba Jaga zmieniła się ze złej wiedźmy w dobrą babcię. W końcu ten, kto obraża drugiego, nigdy nie znajdzie przyjaciela. A temu, kto przychodzi z dobrocią, powróci wielokrotnie więcej dobroci.

Przykładowa lista pytań dla dzieci (od 4 roku życia):

  1. Dlaczego leśne zwierzęta i ptaki były zły na Babu Jagę?
  2. Za co Baba Jaga była zła na mieszkańców lasu.
  3. Co robisz, gdy jesteś na kogoś zły?
  4. Jaką radę udzielił mądry Stary Człowiek-Lesowiczok?
  5. Dlaczego zwierzęta wybaczyły Babie Jadze?
  6. Co rozumiała Baba-Jaga?
  7. Jak pogodzić się z kimś, jeśli się pokłóciłeś?
  8. Jak się czujesz, gdy dzieci są zastraszane?
  9. Masz dużo przyjaciół?
  10. Czy często mówisz do znajomych miłe słowa?
  11. Czy robisz dla nich prezenty własnymi rękami?
  12. Myślisz, że Twój przyjaciel będzie zadowolony z Twojego ręcznie robionego prezentu?
  13. Czy lubisz, gdy ktoś ci mówi „dziękuję”?
  14. Czy często mówisz dziękuję?
  15. Dlaczego Baba Jadze nie udało się śpiewać?
  16. Lubisz uczyć się nowych rzeczy? Czy uważasz, że to jest pomocne?
  17. Jaki wniosek wyciągnąłeś po wysłuchaniu opowieści?

Pytania dla dzieci (pytania mające na celu odpowiedź „tak i nie”, ale jeśli dziecko potrafi odpowiedzieć, zadaj dodatkowe pytania z nawiasów):

  1. Podobała Ci się bajka?
  2. Czy uważasz, że Baba Jaga jest zła? A może miły? (Dobry czy zły? Dlaczego?)
  3. Czy nadal boisz się Baby Jagi? (Co jest w niej takiego przerażającego?)
  4. A kiedy stała się miła i pogodziła się ze wszystkimi, przestał się bać?
  5. Kto jest najmilszy w bajce? (jeśli nie potrafi wymienić postaci, wymień i zapytaj: uprzejmy?)
  6. Czy jesteś miły? (Dla kogo jesteś najmilszy?)
  7. Czy jestem miły? (Jeśli dziecko odpowie „nie”, możesz zapytać: kiedy dokładnie zamienię się w Babu Jagę?)
  8. (przypomnij trochę, że Baba Jaga zawarła pokój ze wszystkimi i zamieniła się w dobro, i zapytaj) Czy nie boisz się już Baby Jagi?

Zalecana: