Zmiany W Trakcie Terapii

Spisu treści:

Wideo: Zmiany W Trakcie Terapii

Wideo: Zmiany W Trakcie Terapii
Wideo: Dowiedzieli się od lekarza co ich czeka jeśli w trakcie terapii wrócą do picia [Rinke. Na krawędzi] 2024, Kwiecień
Zmiany W Trakcie Terapii
Zmiany W Trakcie Terapii
Anonim

W końcu każda udana terapia jest taka sama: klient się zmienia. Oczywiście nie są to te magiczne zmiany miłe dla oka, gdy pod koniec terapii Twój osobisty jednorożec pojawia się w domowym straganie, a przy porannej kawie ptaki zaczynają chórem śpiewać na drzewach. Żadnych dosłownych skrzydeł za plecami. Ani jednej obskurnej superumiejętności. Ale są wyczuwalne przez skórę, jak słońce, które wyszło po długiej zimie

Reakcje się zmieniają. A to, co kiedyś miało znaczenie, jak powietrze, przestaje być. Nie dlatego, że terapia jest zła i sprawia, że rozstajesz się z tym sensownym. A ponieważ w trakcie pracy otwierają się nowe horyzonty, rozpoznawane są inne prawa fizyki i stara magia przestaje działać.

Priorytety się zmieniają. I na pierwszy plan wysuwają się pragnienia, potrzeby i uczucia samego klienta, a nie tysiące ważnych i znaczących osób wokół niego. Tam, gdzie kiedyś było mnóstwo poczucia winy za „stracony” czas spacerując nad morzem (bo wokół domu można było zrobić wiele pożytecznych rzeczy), teraz jest radość z tego spaceru i możliwość bycia sam na sam ze sobą. Gdzie mieszkał i aktywnie naciskał ze wstydem na swój mózg o chęć relaksu, dopóki każda praca nie została wykonana, osiadła umiejętność odpuszczania i urzeczywistniania własnej nie wszechmocy. I ułatwia oddychanie.

Wygląd się zmienia. Na przykład w miejsce dziewczyny nieustannie walczącej z nadwagą, przyzwyczajonej do besztania się za każde spojrzenie na pierogi z kwaśną śmietaną, pojawia się szczupła dziewczyna o figlarnych oczach, która bezwstydnie miażdży dwie świeże bułeczki cynamonowe na poranną kawę. Ponieważ nie musi już chować się za nadwagą i może sobie pozwolić na zaakceptowanie własnych słabości.

Ktoś z nieśmiałej, skromnej, a nawet poniewieranej dziewczyny staje się zrelaksowaną i pobłażliwą kobietą w szkarłatnych czółenkach pasujących do szminki. Bo nareszcie może spojrzeć na siebie z zewnątrz i nie tylko zauważyć, ale także rozpoznać swoją – atrakcyjność.

Zmieniają się relacje z niektórymi z najbliższych. Tam, gdzie wcześniej trzeba było co wieczór biegać do domu do rodziców, ponieważ się rozwiodą, jeśli ich nie pogodzisz, teraz jest zrozumienie odpowiedzialności - za twój wybór, a nie wybór twoich rodziców. Potem przy stole jadalnym dla trzech osób pojawia się puste krzesło, które jest puste i zimne. Wtedy zasiada w nim uraza i poczucie odrzucenia od samodzielnego i odseparowanego życia dziecka, które musi być wypełnione jego własnymi znaczeniami. A to nie jest łatwe…

Tam, gdzie mąż mógł wcześniej z czystym sumieniem dochodzić do siebie poprzez żrące i żrące uwagi do żony, która była pewna, że w pełni na to zasłużyła, pojawia się świadomość własnej wartości. Tam, gdzie zaczyna tracić kontrolę nad jej życiem, pojawia się złość i wściekłość, która zabarwia wszystko na jaśniejsze tony, sprawiając, że zmiany w związkach są nieuniknione.

Zalecana: