2024 Autor: Harry Day | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-17 15:52
Nadchodzi czas, kiedy bliscy stają się starzy, chorzy, słabi, nieszczęśliwi, potrzebują stałego nadzoru i opieki. Starość bliskich krewnych jest wyzwaniem dla całego obyczajowego trybu życia, wymaga zmiany nawyków, rezygnacji z ambicji i planów, ponownego przemyślenia swoich poglądów na życie, zadawania pytań, a czasem znajdowania odpowiedzi dopiero wtedy, gdy wszystko się skończy.
W zmienionych warunkach, gdy starsi członkowie rodziny przestają odgrywać w niej swoją dawną rolę, stają się bezradni i potrzebują zwiększonej uwagi, wzrasta rola plastyczności psychicznej i elastyczności wszystkich członków rodziny.
Ten czas jest w stanie skrystalizować wszystkie problemy i nierozwiązane problemy dawnych czasów. W niektórych rodzinach ten czas postrzegany jest jako rozliczenia, spłata długów, w innych jest szansą na pojednanie, na jeszcze cieplejszą i szczerszą komunikację.
Ludzie przeżywają ostatnie lata życia na różne sposoby. Niektórzy starsi ludzie zauważają, że spadek aktywności społecznej pomógł im głębiej zrozumieć siebie i naprawdę poczuć słowa „Chrystus we mnie”. Inni starzy ludzie desperacko trzymają się życia, które powoli im się wymyka.
Oczywiście nie wszyscy starzeją się w ten sam sposób. Ponadto najprawdopodobniej istnieją „żeńskie” i „męskie” rodzaje starzenia. Nie bez znaczenia jest również płeć rodziców i ich dzieci. Matka i ojciec nie odgrywają tej samej roli w życiu człowieka. Składnik roli płci wpływa na charakter interakcji między osobami starszymi a ich dziećmi.
Na przykład mężczyźni, którzy mieli dużą władzę, byli nieomylnym autorytetem w rodzinie, zajmowali wysokie oficjalne stanowisko, ucieleśniający klasyczny „patriarchat” mogą być łagodniejsi wobec swoich córek i bardziej tyranii wobec swoich synów. W późniejszych latach życia z nową energią budzi się w nich potrzeba władzy. Czy straci swoją moc? Czy nadal jest właścicielem sklepu spożywczego? Syn tak starego ojca jest postrzegany jako rywal, najeźdźca. Stary człowiek może wyrobić sobie uwłaczającą opinię o swoim synu i przekonać samego siebie, że nie ma on godnego spadkobiercy. Tacy ludzie starają się kontrolować swoje aktywa nawet spod nagrobka.
Kobieta zbyt przywiązana do swojego ciała i wyglądu może ostrzej reagować na promieniujące piękno i seksualność córki, będąc jednocześnie bardziej „słodką” z synem.
Istotny jest również charakter relacji między twoimi starzejącymi się krewnymi. Relacje między rodzicami mogą być zarówno dobre, jak i złe, pytanie brzmi raczej, co dla siebie znaczą. Jeśli są ze sobą zbyt zaangażowani, nie będą do ciebie przyciągać. Czasami dzieci takich rodziców mogą tylko przyglądać się z boku, jak ich rodzice się starzeją. Jedna z moich klientek powiedziała, że kiedy jej rodzice się starzeli, nie było dla niej miejsca w ich życiu. Przychodząc do nich w weekendy czuła się niepotrzebna. To było niezwykłe, ponieważ nigdy wcześniej nie czuła się „trzecią osobą”.
Nawet w najbardziej sprzyjających okolicznościach starzenie się ukochanej osoby może zaburzyć równowagę. Trudno przewidzieć, kto będzie bardziej wytrwały. Upadł ten, który zawsze umiał radzić sobie z przeciwnościami losu, lub ten, który wędrował przez życie, od którego nawet w wieku pięćdziesięciu lat wciąż „pachnie jak żłobek”. Czasami w obliczu kryzysu starzejących się krewnych można obudzić uśpione siły w najsłabszych i wpędzić w ślepy zaułek tych, którzy nigdy wcześniej w nim nie byli.
To, jak starzejący się człowiek radzi sobie z wyzwaniami starości, wpływa na postrzeganie otaczających go osób. Ale nawet jeśli starzy ludzie są stosunkowo zdrowi, trzeźwo myślący i wybredni, nie jest to łatwe dla krewnych. Nie jest to łatwe ze świadomością, że ukochana osoba, być może najbliższa osoba, szybko pędzi na swoje ostatnie spotkanie - spotkanie ze śmiercią. Strasznie jest zrozumieć, że nikt już cię nie zasłania, a teraz nadszedł czas, aby przygotować się na to nieuniknione spotkanie. To bolesne, że najczęściej niemożliwe jest prawdziwe dzielenie się uczuciami ukochanej osoby.
Być może jednym z najważniejszych warunków utrzymania silnej relacji między starzejącymi się rodzicami a dziećmi jest mobilność psychiczna rodziców, którzy muszą zrozumieć, że należy zrezygnować z poczucia wszechmocy i wpływu na dzieci.
To czas, kiedy stara hierarchia w związkach ulega odwróceniu: starzejący się rodzice zaczynają polegać na swoich dzieciach. Wielu starych ludzi nie może tego zrobić, upierają się przy obronie swojej władzy i nadal domagają się posłuszeństwa. Kiedy osoba, która jest niezdolna do podstawowej opieki nad sobą, stara się uczyć, jest to denerwujące. W takich przypadkach możliwości manewrowania są zbyt ograniczone: najlepiej zachować humor, w najgorszym przypadku zdystansować się emocjonalnie lub całkowicie uciec. W niektórych przypadkach dzieci takich rodziców zastygają w stanie małego dziecka (status quo), aby móc kontynuować relację z rodzicami.
W niektórych rodzinach dzieci skrępowane łańcuchami długów spłacają te długi. Zwykle w takich rodzinach od urodzenia dziecko przyzwyczajone jest do tego, że „jest winien” rodzicom i często ten dług nie jest spłacony. Psychologia „dłużnika” nie daje możliwości dokonania wolnego wyboru, a właściwie dokonania tego wyboru. Wszystko od dawna zostało ustalone: „Oni są dla mnie wszystkim w dzieciństwie, a teraz jestem dla nich”. W przeciwnym razie poczucie winy nie pozwoli ci żyć w spokoju.
Wielu z nas byłoby łatwiej żyć, gdyby ludzie, którzy dają życie człowiekowi, traktowali tę istotę jako odrębne, niezależne i wolne życie. Ale wielu rodziców przez całe życie stara się wszystko zorganizować, aby ich dziecko w każdej sekundzie życia nie czuło się wolne od przytłaczającego obowiązku wobec rodziców. Tacy rodzice skazują zarówno siebie, jak i swoje dzieci na obracanie się w atmosferze relacji bankowych. Rodzice-pożyczkodawcy wychowują dzieci - przymusowi pożyczkobiorcy. Los takiego dziecka to albo ostrożne spłacanie długów, albo kara kryminalna w klatce z poczucia winy. Ale dług można nie spłacić, a przed poczuciem winy nie da się ukryć.
W niektórych rodzinach zasada sprawiedliwości opiera się na tym, że jeśli rodzice nie dbali o swoje dzieci (lub robili to niedbale), to dzieci są wolne od opieki nad rodzicami. Ta sytuacja ma swoje warianty: w jednym wszyscy uczestnicy zgadzają się z zasadą sprawiedliwości równego wkładu, w innych rodzice uważają, że ich dzieci nadal są wobec nich zobowiązane.
W niektórych przypadkach dzieci postrzegają starzenie się swoich rodziców jako okazję do zemsty: „Teraz poczujesz się boleśnie, jak to jest być słabszym”.
Są rodziny, w których przez wiele lat dochodziło do konfliktów, nieporozumień, wzajemnych pretensji i insynuacji między bliskimi. Spotkanie ze starością może zarówno zintensyfikować długotrwały konflikt, wynieść go na nowy poziom intensywności, jak i złagodzić, a nawet całkowicie go wyeliminować. Niektóre dzieci starzejących się rodziców nagle zdają sobie sprawę z nieistotności konfliktów i ich krzywd, są w stanie wznieść się ponad nie. Starość staje się czynnikiem jednoczącym rodzinę.
W rodzinach, w których konflikty zawsze były rozwiązywane bez uszczerbku dla każdego z jego uczestników, szacunek i troska były nieodzownymi towarzyszami wszystkich rodzinnych kryzysów, starzenie się bliskich jest w stanie jeszcze bardziej zjednoczyć rodzinę.
Można więc powiedzieć, że spotkanie ze starością ma kilka możliwości jej napotkania:
- spotkanie ze starością i strachem;
- napotkanie starości i spłata długów, czyli przestrzeganie zasady równych składek;
- spotkanie ze starością i miłością.
Wszystko to jest bardzo przybliżone, w życiu jest wiele opcji i ich odcieni. Ponadto wszystko to może się przeplatać, tworząc nowe formy doznań.
Na barki bliskich spada ciężki, bo jakiś nieznośny ciężar. Starość i wszyscy jej towarzysze to nie piękno, nie urok, nie lekkość, ale często przerażenie, ból i rozpacz. Bycie blisko starzejącego się krewnego to oglądanie okrutnego, nieubłaganego monologu ukochanej osoby ze śmiercią, utratą sił, dezorientacją, narastającą głupotą, czasem okrucieństwem.
Starość jest często „brzydka” – głupia, banalnie moralizująca, bezwzględnie kategoryczna, samolubna, arogancka. I często „nieprzyjemnie pachnie”. A najgorsze jest to, że arogancja łączy się z tym nieprzyjemnym zapachem, a starzec tego nie zauważa. I to wszystko trzeba jakoś znieść, jakoś postanowić, coś podjąć.
Miłość jest podstawą, aby ten okres był mniej bolesny. Ale nawet jeśli miłość zwycięży, dramat jest nieunikniony. Tak więc w filmie M. Haneke o tym samym tytule „Miłość” pokazano, co dzieje się z osobą, która widzi cierpienie ukochanej osoby, kiedy „miłość jako uczucie może być nie mniej przemocą niż coś innego”.
Zalecana:
Cykl I Dynamika Relacji. Początek To Punkt Kulminacyjny I Koniec?
Wszystko na świecie ma swój początek, swój rozwój, kulminację i-i-i koniec (lub odrodzenie)… Przede wszystkim te fazy są obecne w samym życiu: rodzimy się, rozwijamy, ewoluujemy, osiągamy dojrzałość i starzejemy się, dopełniając nasze historie… Te same fazy są naturalnie obecne w relacjach społecznych, otwieraniu, rozwijaniu i uzupełnianiu kontaktów międzyludzkich.
TEORIA RELACJI. VEDA A PSYCHOLOGIA. Śmiać Się Głośno
Jeśli nie możesz dyskutować z Ajurwedą – to dobrze, a filozofia zdrowego odżywiania jeszcze nikomu nie zaszkodziła – to możesz zmagać się z koncepcją Relacji według Wed. Czy kobieta powinna odnieść sukces społeczny, czy wrócić do barszczu i pieluszek?
TYRANIA W PARTNERSKIEJ RELACJI: NISZCZENIE RELACJI Z INNYMI LUDZIAMI
Wśród dość szerokiego arsenału metod służących osiągnięciu całkowitej dominacji nad ofiarą jest niszczenie komunikacji z innymi ludźmi. Dopóki ofiara utrzymuje kontakty z innymi ludźmi, władza tyrana nie jest pełna. Dlatego każdy tyran zawsze stara się odizolować swoją ofiarę od innych ludzi.
TRZY POWODY, DLA KTÓRYCH W POWAŻNEJ MIŁOŚCI RELACJI Zbliżać Się Do Początku INTYMNEJ RELACJI, Powinno Być Nadal Rozsądne I Bardzo Ostrożne
Istnieją trzy powody, dla których w poważnym związku miłosnym należy jednak inteligentnie i bardzo ostrożnie podchodzić do początku intymnego związku. Pierwszy powód. Nieprzewidywalność związków miłosnych. Z ręką na sercu odpowiedz sobie:
Spotkanie Z Nowym I Pożegnanie Ze Starym
Życie wokół nas ciągle się zmienia, niezależnie od nas zachodzą zmiany w społeczeństwie, polityce, przyrodzie, my sami zmieniamy swoje życie, wybierając określone drogi. Ale każdy wybór i każda zmiana to odrzucenie tego, co było wcześniej, a każdy z nas przeżywa te zmiany w inny sposób: